[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Odbieram uczucia tak, jak Mówca na Odległość słyszy słowa - odparła, obracając się w siodle i obrzucając go rzeczowym spojrzeniem, od czego zrobiło mu się ciężej na duszy.- Jeśli uczucia mocno wiążą się z jakąś rzeczą, widzę ją.Jeśli są to uczucia niemiłe, złe, bolesne, czasami mogę je goić, tak jak Uzdrowiciel ranę.Ylsa powiadała, że taki Dar występuje niezmiernie rzadko samotnie, w oderwaniu, że zazwyczaj łączy się z Darem Uzdrawiania.Jak sam to wiesz.- To interesujące - odparł z całą obojętnością, na jaką mógł się zdobyć.- A więc, to dlatego mogłaś mnie poprowadzić tam, gdzie umarła Ylsa.Większość Heroldów, jak wiesz, jest Myślmówcami, a wielu z pozostałych Dalekowidzami, tak jak ja.Jedynie garstka ma tak rzadkie Dary jak ty i Dirk, no i Gryffon.Brrr! Tego akurat wcale bym nie chciał mieć.Słońce straciło dla niego nieco ze swego ciepła, gdy pomyślał o pokazie, który urządzili dla niego Gryffon z Dirkiem.- Wzniecanie płomieni to straszliwy ciężar, taka potęga łatwo wymyka się władzy, a kiedy to się stanie, ha, stajesz w płomieniach, tak jak u Płonących Sosen.Nie przydaje się na nic, tylko do obrony.Mam nadzieję, że jego przyjście na świat nie jest żadnym omenem.Heroldowie o niebywale rzadkich Darach zwykle pojawiają się, ponieważ mogą być potrzebni.Ostatnim Wzniecaczem Płomieni był Lavan Ognista Burza, a ty wiesz najlepiej, w jakich czasach przyszło mu żyć.- Zarumienił się, uzmysłowiwszy sobie, że zaczyna wpadać w patos, lecz - a niech to licho - pragnął odciągnąć jej myśli od plotek, by mogła odzyskać równowagę.- Wybacz.Ponosi mnie, kiedy zaczynam rozprawiać o Darach.To mój konik; wspólny z Kyrilem.Badanie Darów, w jakie zostaliśmy wyposażeni i czy nie rządzi tym jakaś reguła, jest niezmiernie zajmujące.- Doprawdy? - odparła z nieco większym animuszem, a jej policzki ożywiła odrobina koloru.- Czy ktokolwiek przede mną miał tego rodzaju Dar? - O nikim takim nie wiem, jeśli chodzi o Heroldów, jednak muszę się przyznać, że przyglądałem się Darom jedynie żyjących Heroldów, a z przeszłości tylko tym, które szczególnie przyciągały uwagę.Nie mogę powiedzieć, bym słyszał o umiejętności gojenia myśli, jeśli nie liczyć Uzdrowicieli, lecz wcale nie byłbym zaskoczony, gdyby okazało się, że właśnie taki Dar odróżnia Osobistego Królowej od reszty i od nas.Wydaje się, że u ciebie jest on dużo silniejszy niż u Uzdrowicieli i występuje w odosobnieniu.Najpewniej inni musieli go mieć, jednak nie był on aż tak mocny i uszedł uwagi postronnych.Jak widać, nikt raczej nie przeprowadzał badań nad Osobistymi Heroldami Monarchów, tak jak to się stało w przypadku Darów występujących powszechniej.Kiedy zastanawiam się nad tym, dochodzę do wniosku, że twoim najważniejszym zadaniem jest utrzymywanie umysłowej równowagi Monarchy, a zdolność, którą posiadasz, mogłaby okazać się niezwykle przydatna, gdyby wydarzyło się coś naprawdę niepomyślnego - Starał się ze wszystkich sił dać jej do zrozumienia, że jej wierzy; że jest pewny, iż pogłoski nie mają podstaw.O jakże pragnął naprawdę mieć tę pewność! - Mogę to zrozumieć.- Zamilkła.Wydawała się zatopiona w myślach.Późne popołudniowe słońce okraszało wszystko złocistą poświatą, towarzyszący im dotąd wietrzyk przestał wiać.Oczy chirra były na poły przymknięte w rozleniwiającym cieple, słyszeli jedynie odgłosy żeńców w polu i brzęczenie owadów w trawach.- A więc ty Widzisz, a Dirk Sprowadza? - Tak jest.To dlatego pracujemy razem i zazwyczaj nie udajemy się na patrole, chyba że brakuje ludzi, tak jak ostatnio.Nie owijając w bawełnę: jesteśmy złodziejaszkami Selenay.- Zaśmiał się cicho.- Jeśli wiem, czego szukam, zwykle mogę to znaleźć z odległości wielu staj.A jeśli ktoś zabierze mnie na “przejażdżkę”, tak jak ty, to jeszcze dalej.Kiedy w myślach odtworzę już dokładnie położenie szukanego przedmiotu, Dirk może je odczytać i sprowadzić - cokolwiek by to było - tam, gdzie się znajdujemy.To w ten sposób odzyskaliśmy strzały Ylsy.- Wydaje się to dużo trudniejsze niż w opowiadaniu.raczej nużące, z tego co udało mi się zobaczyć.- Dużo mniej męczące byłoby pobiec pieszo, złapać tę rzecz i biegiem wrócić.Im cięższy to przedmiot, tym trudniej jest go sprowadzić.Nie próbowaliśmy z niczym, co byłoby większe od cegły, a i od tego ból głowy dręczył Dirka przez tydzień.Byłem dość zaskoczony, że pozostało mu jeszcze tyle siły, by odnieść cię do twojej izby, kiedy odzyskał owe strzały.- Aha! - rzekła Talia jakby zadowolona, że to właśnie Dirk się o nią zatroszczył.- Tajemnica została rozwiązana! Nie dawało mi to spokoju przez całe dwa lata.A więc to był on! - Wyglądał jak kwoka z jednym tylko kurczęciem.Pozwolił mi tylko deptać sobie po piętach, a przecież lepiej się czułem od niego.Twierdził, że mając tyle sióstr w rodzinie, lepiej wie, co zrobić z chorą.- Czy on może pracować z kimś innym, nie tylko z tobą? - Nie wiemy, nigdy nie próbował, ponieważ tak świetnie może odczytywać moje myśli.Najpewniej jednak tak.Dalekowidze są do siebie podobni.- Od jak dawna pracujecie już razem? - zapytała zaciekawiona.- Od kiedy przywdzialiśmy Biel.To także był rok, kiedy zabrakło rąk do pracy, i obaj zostaliśmy czeladnikami u tego samego mentora - Gerricka.Ha, znasz go, bywa zapominalski.Zostawił mały lecz wartościowy pierścień w jednej ze Stanic Przydrożnych; był to dar Królowej dla Mistrza Gildii [ Pobierz całość w formacie PDF ]