[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Miłego weekendu".Podczas tej podróży zaskoczył jąwielokrotnie.Pod maską prostackiego, gbu-rowatego szowinisty krył sięosobnik rozsądny i przyjazny.Dlaczego ludzie robią takie rzeczy? Po coukrywać swoją prawdziwą osobowość i tworzyć grę pozorów?Inną niespodzianką było spotkanie z Dominikiem w Dublinie.Jednakten zdumiewający zbieg okoliczności zaskoczył ją mniej, niż treść ichrozmowy.Czy Felicity naprawdę mogła wygadać Dominikowi, że kiedyśpodobał się Harriet? Może, jeżeli była pijana - Harriet nie chciałauwierzyć, by jej siostra mogła ją zdradzić na trzezwo.Felicity zrozmysłem wydała ją i razem z Dominikiem naśmiewała się z czegoś, coHarriet ledwo przyznawała przed samą sobą? A mianowicie, że dawnotemu, w tajemnicy, jak idiotka, pragnęła miłości Dominika.? Taka myślwydała jej się po prostu wstrętna.Wiedziała doskonale, jakie kpiny mógłsobie z niej urządzać wobec takich rewelacji i aż mdliło ją, gdy to sobiewyobraziła.Przez całą resztę śniadania, gdy Howard dosiadł się do nich -zresztą Dominik zachowywał się nawet całkiem przyzwoicie - siedziałajak na szpilkach, przerażona, że poznał tak skrzętnie skrywaną przeznią tajemnicę.Czuła się bezbronna, jakby zyskał przez to nad nią jakąśwładzę.Teraz będzie mógł jej o tym przypominać, kiedy tylko zechce,znęcać się nad nią jeszcze i w ten sposób.Jednak najpoważniejszą sprawą było jego przekonanie, że to Miles byłtajemniczym kochankiem Felicity.Nie, to przecież niemożliwe.A może?Dominik zarzucał jej, że brakuje jej szerszego spojrzenia, że dostrzegatylko detale.Jeśli to prawda, może rzeczywiście cała ta historiarozgrywała się pod jej nosem, a ona po prostu tego nie zauważyła? Kiedywspomniała, że może przy okazji, w czasie rozmowy z Milesem, poczynijakieś aluzje - choćby po to, żeby sprawdzić, jak Dominik na to zareaguje- uśmiechnął się tylko i stwierdził, że dałby wiele, żeby to zobaczyć.Napożegnanie, kiedy Howard poszedł uregulować rachunek hotelowy izostawił ich samych, dodał jeszcze:- %7łyczę ci szczęścia, ale wątpię, żeby ci się udało skłonić Milesa dojakichś wyznań na temat jego romansu z Felicity.Prawdopodobnie takwbił sobie w głowę, że jego obowiązkiem jest troska o nieskazitelność jejpamięci, że nigdy nie wyśpiewa, co razem wyprawiali.- Natomiast ty na jego miejscu.?- No jasne, od razu oznajmiłbym to całemu światu.- Spodziewałabym się raczej, że strzegłbyś szczególnie zazdrośnietajemnicy swych uczuć wobec Felicity.Właściwie dziwię się, że niechcesz zamordować Milesa w ataku zazdrości.- Chcesz powiedzieć, że oczekiwałabyś po mnie wywarcia na nimokrutnej zemsty za to, że ją posiadł, skoro ja jej mieć nie mogłem?Zwłaszcza, że to mój rodzony brat? Och, Hat, jakaś ty słodka.Cóż zaromantyczna wizja; jaka szkoda, że zupełnie chybiona.Czegoś takiegojeszcze od ciebie nie słyszałem.Włożył płaszcz, a potem objął ją i przycisnął usta do jej ust.- Dziękuję ci za śniadanie i słowa pociechy.A teraz zmiataj do domu iczytaj dalej te rozkoszne e-maile.Daj mi znać, jeżeli dokopiesz się czegośnowego.Zobaczymy, czy zdołasz udowodnić, że myliłem się co doMilesa.Założyłbym się o sto funtów, że to ja mam rację.Ale z niego wariat - pomyślała, gdy odchodził spiesznym krokiem, apotem zniknął za obrotowymi drzwiami hotelu.Zdążyła do Novel Ways w samą porę, by ujrzeć, jak Carrie odbieranagrodę w postaci kuponu na książki za swój kostium wampirzycy:postawione na żel czarne włosy (dzięki produktom z Superdrug); długipłaszcz do ziemi, sporządzony przez Eileen oraz zakrwawione kły ipobielona twarz - co zapewnił sklep z zabawkami w Maywood.Pokonaław tej konkurencji wyjątkowo ekstrawagancką czarownicę, której mamawyglądała na wielce rozczarowaną.Prawdopodobnie spędziła całetygodnie, przygotowując ten strój, toteż drugie miejsce córeczkinajwyrazniej jej nie satysfakcjonowało.- Mam szczerą nadzieję, że to przejaw zdrowego nepotyzmu -szepnęłado Milesa, przecisnąwszy się za klaszczącymi rodzicami.- Harriet, zdążyłaś! - radość na jego obliczu sprawiła, że zrobiło jej sięmiło.Potem jednak pomyślała o wszystkim, co powiedział jej Dominik, iciepło przemieniło się w chłód.Miles i Felicity.Felicity i Miles.Imczęściej powtarzała te imiona razem, tym prawdo-podobniejszy wydawałjej się związek między nimi.W jaki sposób określa to jej sytuację? Chybaw taki, że pozostaje ona bez zmian.Miles jako przyjaciel.Głupio z jejstrony, że wyobrażała sobie coś więcej.Może ostatnio zbliżył się do niejwłaśnie dlatego, że rozpaczliwie potrzebował czyjejś obecności, pragnąłodsunąć od siebie ból skrywanej rozpaczy?Nie miała jednak czasu, by się nad tym zastanawiać.Joel przebiegłpędem przez księgarnię i rzucił się na nią.Objął Harriet z całej siłyramionami w pasie.- Nigdy, nigdy więcej nigdzie nie wyjeżdżaj - wyrzekł bez tchu, gdywreszcie udało jej się uwolnić od jego uścisku i przykucnąć przed nim.- A dlaczego nie? - zdziwiła się.- Bo mogłabyś umrzeć.Tak samo jak mama i tata.Spojrzała w jegopełne łez oczy i poczuła, jak coś potężnie szarpnęło nią od środka.ListopadRozkosz jest grzechem,a czasem grzech rozkoszą.Lord Byron,Don JuanRozdział trzydziesty siódmyW poniedziałek rano dzieci znów poszły do szkoły, zaś Harriet, gdytylko znalazła wolną chwilę, oderwała się od pracy, żeby zadzwonić dodyrektorki, pani Thompson.- Będzie wolna za piętnaście minut, proszę zadzwonić jeszcze raz -powiadomiła ją sekretarka.Prawdopodobnie lepiej byłoby załatwić tę sprawę osobiście, twarzą wtwarz, ale Harriet nie chciała niepotrzebnie zarywać pracy [ Pobierz całość w formacie PDF ]