[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.W tym stanie wszystkie pierwszeporuszenia władz u takich dusz są boskie.Nie trzeba się temu dziwić, gdyż władze teprzemienione są w byt boski.10.Podam tu kilka przykładów.Jakaś osoba prosi drugą, będącą już w tym staniezjednoczenia, ażeby ją poleciła Bogu.Osoba proszona nie będzie pamiętała o tym przez jakąśformę lub wspomnienie w pamięci.Gdy jednak zechce polecić Bogu tę, która o to prosiła,Pan Bóg, chcąc przyjąć tę modlitwę, pobudza jej wolę tak, że pragnie to uczynić.Gdybyjednak Pan Bóg nie chciał tej modlitwy, dusza mimo wysiłków na to się nie zdobędzie.Możerównież pobudzić ją do modlitwy za takich, których nigdy nie znała ani o nich nie słyszała,albowiem Pan Bóg kieruje władzami tych dusz do celów zgodnych ze swoją wolą irozporządzeniem, nikt zaś inny nie może wpływać na ich działanie.Uczynki i modlitwy dusz,będących w tym stanie, odnoszą zawsze swój skutek.Tak było z Najświętszą Panną Maryją, którą Pan Bóg od początku podniósł do tegowzniosłego stanu.Do Jej duszy nie przeniknęła żadna forma jakiegoś stworzenia i nigdy niąnie powodowała.Jej poruszenia pochodziły zawsze z Ducha Zwiętego.11.Inny przykład.Jakaś osoba ma coś wypełnić w oznaczonym czasie.Nie będzie pamiętałao tym za pomocą jakiejś formy, lecz to (s.314) przypomni się jej samo, sposobem dla niejniezrozumiałym, kiedy i jak trzeba to wykonać, ażeby nie było uchybienia.12.I nie tylko w takich rzeczach Duch Zwięty oświeca dusze, ale i w wielu innych, któredzieją się lub dziać będą, choćby dusze te nie były tam obecne.Czasami czyni to DuchZwięty przez formy umysłowe, częściej jednak bez uchwytnych pojęciowo form i dusze samenie wiedzą, skąd im przychodzi ta świadomość.Przychodzi ona z Mądrości Bożej.Jeślibowiem dusze nie pragną wiedzieć ani pojmować niczego z pomocą swoich władz, wchodząw ogólną, całkowitą wiedzę Bożą.Mówi bowiem Mędrzec: Wszystkiego bowiem nauczyłamię Mądrość (Mdr 7, 21).Prawdy te podane są w napisach na rysunku Góry.13.Powie może ktoś, że dusza nie może do tego stopnia uwolnić i opróżnić pamięci z form iwyobrażeń, by mogła dojść do tak wzniosłego stanu.Nasuwają się tu bowiem dwie trudności,będące ponad siły i zdolność człowieka: usunąć naturę za pomocą zdolności naturalnej, cozdaje się niemożliwe, oraz dosięgnąć nadprzyrodzoności i z nią się zjednoczyć, co jeszczebardziej jest trudne, a prawdę mówiąc, dla samej ludzkiej zdolności wprost niemożliwe.Byłoby to rzeczywiście niemożliwe, gdyby trzeba było to spełnić możliwościami tylkonaturalnymi.Nie ulega bowiem wątpliwości, że tylko sam Bóg może duszę podnieść do stanunadprzyrodzonego.Dusza jednak musi się o ile możności do tego przysposobić, to zaś leży wjej możliwościach naturalnych, tym bardziej że Bóg ją w tym wspomaga.Jeśli bowiem duszaze swej strony opróżnia się i uwalnia ze wszystkiego, Bóg podnosi ją do zjednoczenia.Czynito przy jej biernym stanie, jak to będziemy mówili z Bożą pomocą w biernej nocy duszy.Kiedy więc Bóg uzna za stosowne, odpowiednio do stopnia jej przygotowania i według swejwoli, podniesie ją do trwałego stanu doskonałego zjednoczenia.14.Boskich zaś skutków, jakie doskonałe zjednoczenie sprawia w duszy, tak ze stronyrozumu jak i pamięci, oraz woli, nie omawiamy w tej nocy i oczyszczeniu czynnym.W tymbowiem oczyszczeniu i nocy czynnej nie dopełnia się jeszcze całkowicie boskie zjednoczenie.Objaśnimy to więc w nocy biernej, w której dokonuje się zjednoczenie duszy z Bogiem.Tutaj podam tylko niezbędny sposób postępowania, aby pamięć, o ile to jest w jej możności,weszła czynnie w tę noc i oczyszczenie.Sposób ten polega na tym, by człowiek duchowyzachowywał zwykle następującą przestrogę: ze wszystkich rzeczy, które słyszy, widzi, wącha,smakuje lub dotyka niech nie czyni składu ani skarbu w pamięci, lecz niech zaraz zapomni onich i stara się to czynić tak usilnie, jak w razie potrzeby stara się o przypomnienieczegokolwiek.Niech zapomni do tego stopnia, aby nie została w pamięci żadna o nichwiadomość ani ich kształt, tak jakby ich wcale nie było na świecie.Równocześnie mazostawić pamięć wolną i opróżnioną, i nie związaną z żadnym rozważaniem ani wzniosłym,ani niskim, jakby w ogóle taka władza nie istniała, dając jej dobrowolnie przepaść wzapomnieniu jak rzeczy, która przeszkadza.Wszystko bowiem co naturalne, jeśli się chcezastosować je w tym co nadprzyrodzone, przeszkadza raczej niż pomaga.15.Co do wątpliwości i zarzutów, jakie by się tutaj mogły nasunąć, to są one podobne dotych, jakie były przy omawianiu działań rozumu.%7łe na przykład traci się czas, nic nieczyniąc, że traci się wiele dobra duchowego, które dusza może odbierać przez pamięć, itd.Odpowiedziałem na nie już poprzednio, będę jeszcze o tym mówił w nocy biernej (2), tu więcnie zatrzymuję się nad nimi.Jedno tylko zaznaczam, że choćby przez dłuższy czas nieodczuwało się korzyści z tego zawieszenia pamięci odnośnie do pojęć i form, niech sięczłowiek duchowy nie dręczy.Bóg bowiem przyjdzie w odpowiedniej chwili.Dla takwielkiego dobra warto wiele przejść i przecierpieć z cierpliwością i nadzieją.16.Chociaż prawdą jest, że trudno byłoby znalezć duszę, która by zawsze i we wszystkimporuszana była przez Boga w stanie ciągłego z Nim zjednoczenia, oraz żeby bez pośrednictwajakiejś formy jej władze zawsze były pobudzane w sposób boski, to jednak są dusze, którenajczęściej Bóg porusza w ich działaniach, a nie one to czynią.Powiada bowiem św.Paweł,że synowie Boży, to jest ci przemienieni i zjednoczeni w Bogu, rządzeni są Duchem Bożym,czyli pobudzani we władzach swoich do dzieł boskich: Który chkolwiek bowiem ożywiaDuch Boży, ci są synami Bożymi (Rz 8, 14).Nic więc dziwnego, że działania są boskie, jeśliboskie jest zjednoczenie duszy.(s.316)Rozdział 3Mówi o trzech rodzajach szkód, na jakie narażona jest dusza, jeżeli nie zaciemni się co dowiadomości i rozważań pamięciowych.Omawia tutaj pierwszą szkodę.1 [ Pobierz całość w formacie PDF ]