[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Dusza, pozostająca w takim usposobieniu, niekieruje się żadnym innym względem i ma na celu tylko cześć i chwałę Boga.Skupia sięwtedy w Bogu wszystka siła woli odnośnie do tych dóbr moralnych.Rozdział 28Mówi o siedmiu szkodach, w jakie może popaść dusza, pokładając w dobrach moralnychradość swej woli.1.Siedem jest głównych szkód, w które może popaść człowiek wskutek próżnej radości zswoich cnót i dobrych uczynków.Są one tym niebezpieczniej sze, że są duchowe.2.Pierwsza szkoda to próżność, pycha, chełpliwość i zarozumiałość.Radowanie się bowiemz dobrych uczynków nie może się obejść bez przywiązywania do nich wielkiej wagi.Z tegozaś rodzi się samochwalstwo i inne błędy, jak to widać na przykładzie faryzeusza, o którymmówi Ewangelia święta (Ak 18,11-14).Modlił się on i dziękował Bogu przechwalając się, żepościł, dawał jałmużny i spełniał dobre uczynki.3.Druga szkoda wynika zazwyczaj z pierwszej i polega na tym, że taki człowiek uważainnych za złych i niedoskonałych w porównaniu ze sobą.Wydaje mu się bowiem, że inni niepostępują tak doskonale jak on sam, dlatego też ma dla nich w swych myślach pogardę, któraczasem objawia się i w słowach.Widać to na przykładzie wspomnianego już faryzeusza, który modląc się mówił: DziękujęCi, że nie jestem jak inni ludzie, drapieżni, niesprawiedliwi i cudzołożnicy (tamże, 11).Wtym jednym swoim akcie popadł w obydwie szkody, tj.wynosił siebie, a pogardzał innymi.Dzisiaj również postępują podobnie ci wszyscy, którzy mówią: nie jestem takim jak tamten,nie postępuję tak, jak inni.Są nadto i gorsi jeszcze od owego faryzeusza, gardzącegowszystkimi i wskazującego wprost na kogoś innego przez słowa takie jak: Nie jestem jakoten celnik.Ci bowiem nie tylko popełniają to zło, lecz posuwają się do tego, że napełniają sięgniewem i nienawiścią, gdy widzą, gdy inni są chwaleni, lub że czynią i znaczą coś więcej odnich.4.Trzecia szkoda jest ta, że kto powoduje się własnym upodobaniem w swoich czynach,spełnia zazwyczaj dobre uczynki jedynie wtedy, gdy spodziewa się, że znajdzie w nich jakąśprzyjemność i chwałę.I według słów Chrystusa wszystko czynią ut videantur ab hominibus; Aby byli widziani od ludzi (Mt 23,5).Nie czynią zaś niczego z samej miłości ku Bogu.(s.368)5.Czwarta szkoda wypływa z trzeciej i polega na tym, że tacy ludzie nie będą mieli nagrodyu Boga.Otrzymali bowiem już w tym życiu poszukiwaną w swych dziełach radość.I o nichto mówi Zbawiciel, że wzięli już nagrodę swoją (tamże, 6, 2).Zostaje im jeno trud pracy, akiedyś zawstydzenie, bez żadnej nagrody.Tyle jest wśród ludzi słabości odnośnie do tej szkody, że uważam za rzecz niemal pewną, iżuczynki spełniane na oczach ludzkich są w większości grzeszne albo mało warte, alboniedoskonałe w obliczu Boga.Nie ma bowiem w nich oderwania się od względów ludzkich.Bo i cóż innego można sądzić o rozmaitych dziełach i fundacjach, jakich niektórzy dokonują,a których przeprowadzenia nie podjęliby się, jeśliby im to nie miało przynieść honorów,poważania ludzkiego, próżnej chwały, albo uwiecznienia ich imienia, rodu czy bogactwa.Niektórzy posuwają się tak daleko, że umieszczają w świątyniach swoje godła, nazwiska iwizerunki, chcąc niejako zająć miejsce świętych obrazów, przed którymi by wszyscy klękali.Można powiedzieć, że niektórzy przez te mniemane dobre dzieła sami siebie wynoszą i cześćsobie oddają niemal większą niż Bogu.Jest to niestety prawda, bo wszystkiego dokonujątylko dla tych względów osobistych.Pominąwszy tych najgorszych, iluż jest takich, którzy na różne sposoby ponoszą tę szkodę wswoich czynach? Jedni bowiem chcą, by ich chwalono, drudzy, by im okazywanowdzięcznność, inni rozpowiadają szeroko, czego dokonali i podobają sobie w tym, by ten iów, a nawet wszyscy o tym wiedzieli.Są i tacy, którzy rozdają jałmużnę za pośrednictweminnych, aby więcej ludzi o tym wiedziało.Inni wreszcie pragną i jednego, i drugiego.Wszystko to jest owym głosem trąby, o którym mówi Chrystus w Ewangelii (tamże), aktórym posługują się ludzie zarozumiali, dlatego też nie będą mieli nagrody u Boga za swojeczyny.6.Kto chce uniknąć tej szkody, niech się ukrywa ze swymi uczynkami tak, by tylko Bóg jewidział.Niech nie pragnie zwracać uwagi innych na siebie czy na swe czyny.Niech ukrywaswe czyny nie tylko przed innymi, lecz i przed samym sobą, tzn.niech w nich nie szukaupodobania, niech ich zbyt nie ceni, jak gdyby niczym były i nie smakuje w nich.Do tegobowiem w duchowym znaczeniu odnoszą się słowa Chrystusa: Niech nie wie lewica twoja,co prawica czyni (tamże, 6, 3).Oznacza to: nie oceniaj okiem cielesnym i doczesnym dzieła,które spełniasz duchowo.W ten oto sposób siła woli skupia się w Bogu i przed Niego przynosi owoc swoich czynów;przeto nie tylko nie traci ich zasługi, lecz ją powiększa.Do tego odnoszą się słowa Joba: Czyradowałem się w skrytości serca mego i całowałem rękę moją usty mymi: to, co jestnieprawością największą? (31, 27-28).Przez rękę rozumie się tu czyn, a przez usta wolę,lubującą się w czynie.To upodobanie w samym sobie wyrażone jest słowami: Czyradowałem się w skrytości serca mego! Jeśli tak, to takie upodobanie jest nieprawościąnajwiększą i zaparciem się Boga (Job 31, 27).Myśl więc tych słów jest taka, że nie miał onupodobania w sobie ani nie radował się w skrytości serca.7.Piąta szkoda bywa taka, że ludzie zadowoleni ze swoich czynów nie postępują wdoskonałości.Przywiązawszy się bowiem do swoich czynów, w nich znajdują upodobanie ipociechę.Gdy go zaś nie doznają, zniechęcają się w swych usiłowaniach i tracą wytrwałość.Spotyka się to zwłaszcza wtedy, gdy Bóg dla ich postępu duchowego karmi ich twardymchlebem doskonałych, pozbawiając ich równocześnie mleka niemowląt.Czyni todoświadczając ich sił i oczyszczając ich pożądanie, by tym sposobem przysposobić ich dopokarmu dorosłych.Do tego można zastosować w duchowym znaczeniu słowa Mędrca: Muchy zdychające psują miłą woń drogiego olejku (Koh 10, 7).Gdy bowiem łączy się ztym jakieś umartwienie, umierają oni dla swych dobrych uczynków, zaprzestając ichspełniania.Tracą wtedy wytrwałość, zawierającą w sobie słodycz ducha i wewnętrznąpociechę.8.Szósta szkoda jest ta, że ludzie tego rodzaju zazwyczaj szukają samych siebie [ Pobierz całość w formacie PDF ]