[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.albo zabij mnie!POZBAWIASZ MNIE CAAEJ ZABAWY.WiÄ™c miaÅ‚am racjÄ™ od poczÄ…tku.Twoim celem byÅ‚o zawsze zabić mnie.%7Å‚YCIE JEST CZASEM TYM, CO DZIEJE SI PRZED ZMIERCI.CHCIAAEM ZOBACZY,CO DA SI ZROBI.Jestem przedmiotem eksperymentu.TAK.POWIEDZIAAAZ TO JU%7Å‚ KIEDYZ.Nie miaÅ‚am nigdy okazji.OCZYWIZCIE, %7Å‚E MIAAAZ.Nie wierzÄ™ ci.NIKT NIE WIERZY.WAAZNIE DLATEGO.ZAPADASZ SI.Zapadam siÄ™?W CIEMNOZ.MIAE, PRAWDA?Nie.NIE?PowiedziaÅ‚am ci! NienawidzÄ™ tego! NienawidzÄ™ siebie i wszystkiego wokół siebie!SZKODA.Czy ty istniejesz, Bob?'DLA CIEBIE JESTEM JEDYN RZECZYWISTOZCI, JAKA ISTNIEJE.Ale.129CIGLE.WRACASZ.ZAWSZE MÓWISZ, E PRZESTANIESZ ROBI BRZYDKIERZECZY., NIGDY NIE PRZESTAJESZ;Kiedy przyszedÅ‚eÅ› do mnie po raz pierwszy, nie robiÅ‚am nic zÅ‚ego.ByÅ‚am malutkÄ… dziewczynkÄ…!ByÅ‚am niczym.SamÄ… dobrociÄ….ByÅ‚am szczęśliwa!BAD.MogÅ‚abym rozmawiać z tobÄ… w nieskoÅ„czoność i nigdy niczego siÄ™ nie nauczyć.ZAWSZE TRUDNIEJ JEST POROZUMIE SI, Z KIMZ MDRYM.TO - JEST OGIEC,PRZEZ KTÓRY MUSISZ PRZEJZ.Nie chcÄ™ sÅ‚yszeć o ogniu.W TAKIM RAZIE NIE CHCESZ ODPOWIEDZI.Kim jesteÅ›.tak naprawdÄ™?TYM, KIM OBAWIASZ SI, %7Å‚E MOG BY.Dosyć.Rozumiem.Dosyć, MuszÄ™ iść.Odejdz już, proszÄ™.Po prostu odejdz.MIAYCH OSTATNICH DNI, DZIECINO LAURY.ZwariowaÅ‚am.Nie bÄ™dÄ™ z tobÄ… rozmawiać przez jakiÅ› czas.L.130Kochany pamiÄ™tniku! 10 sierpnia 1988 r.Trudno to opisać bez rozczulania siÄ™ nad samÄ… sobÄ…, choć to tylko poÅ‚owa prawdy.W parÄ™ minutbyÅ‚o po wszystkim, a jednak sÅ‚yszaÅ‚am różnego rodzaju dzwiÄ™ki, mknÄ…ce Å›wiaty.życie biorÄ…cenogi za pas.WszedÅ‚ doktor.Jego duże dÅ‚onie osÅ‚oniÄ™te byÅ‚y już gumowymi rÄ™kawicami, a oczy miaÅ‚ taksterylne jak pokój i narzÄ™dzia w nim używane.PodaÅ‚ mi rÄ™kÄ™.Gumowa rÄ™kawica coÅ› przypominaÅ‚a.Czy byÅ‚ to BOB?Ostatnie chwile z dzieckiem byÅ‚y najcięższe, jakie kiedykolwiek przeżyÅ‚am.JakÄ… podejmowaÅ‚amdecyzjÄ™? Czyje to byÅ‚o dziecko?Lekarz wyciÄ…gnÄ…Å‚ rÄ™ce do góry, mówiÄ…c "PrzeklÄ™te rÄ™kawy".PodwinÄ…Å‚ je, po czym przeszedÅ‚ dopracy.Maszyny zaczęły warkotać.PielÄ™gniarka ujęła mnie za rÄ™kÄ™ i uÅ›miechnęła siÄ™.Lekarz pochyliÅ‚ siÄ™miÄ™dzy mymi rozwartymi nogami i zawisÅ‚ tam na chwilÄ™."To bÄ™dzie trochÄ™ przykre".Zamknęłam wiÄ™c oczy i trzymaÅ‚am rÄ™kÄ™ pielÄ™gniarki.Pragnęłam, żeby ten, którego to byÅ‚o dziecko,wróciÅ‚ we wÅ‚aÅ›ciwym czasie.Wtedy, kiedy jest małżeÅ„stwo, zwiÄ…zek, z którego siÄ™ narodziÅ‚aÅ›, a za który nie jesteÅ›odpowiedzialna.Ty, jako dziecko, powinnaÅ› być darem dla tych, którzy sÄ… przygotowani, nieciężarem, jak tak wielu przed tobÄ….Wróć, dziecko, kiedy ja sama nie bÄ™dÄ™ dzieckiem.Laura131Kochany pamiÄ™tniku! 10 sierpnia 1988 r.WracajÄ…c z kliniki pÅ‚akaÅ‚am przez caÅ‚Ä… drogÄ™ i myÅ›laÅ‚am o wszystkich rzeczach, które mi siÄ™przytrafiÅ‚y, lub które pozwoliÅ‚am, żeby mi siÄ™ przytrafiÅ‚y w ciÄ…gu ostatnich paru miesiÄ™cy.Szkoda, że nie mogÅ‚o być przy mnie Maddy.O maÅ‚y wÅ‚os nie zadzwoniÅ‚am do niej z pytaniem, czymogÅ‚aby przyjechać, ale postanowiÅ‚am zrezygnować.Jedyne poczucie nagrody pochodzi stÄ…d, że do godziny pierwszej w nocy dzisiejszego dnia jestemod dziewiÄ™tnastu dni trzezwa.Bez kokainy.Jest znacznie ciężej niż kiedykolwiek myÅ›laÅ‚abym.Czasami, ze zwykÅ‚ego przyzwyczajenia, sprawdzam, czy nie pozostaÅ‚a jakaÅ› warstwa naprzedmiotach, które trzymam ciÄ…gle wewnÄ…trz sÅ‚upka łóżka.A propos, zapomniaÅ‚am ci powiedzieć, że parÄ™ dni temu zadzwoniÅ‚a Norma.Spotykamy siÄ™ jutro,żeby przedyskutować mój pomysÅ‚ pomocy osobom starszym w Twin Peaks.Mam nadziejÄ™, że siÄ™uda, bo byÅ‚oby to z pożytkiem dla miasta, jak również dla mojej trzezwoÅ›ci.Po przyjÅ›ciu do domu zdaÅ‚am sobie sprawÄ™, jak bardzo mnie boli.MyÅ›laÅ‚am, że nie wejdÄ™ nawet poschodach do swojego pokoju.Mama dopadÅ‚a mnie natychmiast i zapytaÅ‚a "No, jak poszÅ‚o?""Z tÄ… rozmowÄ… w sprawie pracy wszystko w porzÄ…dku, mamusiu".ZÅ‚apaÅ‚am siÄ™ mocno porÄ™czy i powiedziaÅ‚am, że idÄ™ wczeÅ›niej spać.CzuÅ‚am na sobie jej wzrok,kiedy wchodziÅ‚am stopieÅ„ po stopniu.Kiedy byÅ‚am już na samej górze zawoÅ‚aÅ‚a mnie, żebypowiedzieć, że dzwoniÅ‚a kuzynka Maddy.ZamurowaÅ‚o mnie.Maddy musiaÅ‚a usÅ‚yszeć, jak jÄ…wzywam.W tej samej chwili poczuÅ‚am na plecach mamy wzrok.ByÅ‚a to czysta zazdrość.MuszÄ™ odpocząć.Laura132Kochany pamiÄ™tniku! 16 sierpnia 1988 r.3:15 w nocyMinęło już trochÄ™ czasu, od kiedy spotkaliÅ›my siÄ™ tak póznÄ… nocÄ… [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]