[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Jeżeli tego naprawdę pragniesz, to tak odparła spokojnie. Najpierwjednak chciałabym powiedzieć dwie rzeczy.108 Słucham zatem. Po pierwsze, wygłosiłam to oskarżenie, ponieważ uznałam to za swój obo-wiązek wobec Domu Smoka, nie zaś z jakiegokolwiek osobistego powodu.Podrugie: choć nie jestem w tej kwestii aż taką fanatyczką jak lord Morrolan, takżenie lubię zabijać własnych gości.A ten pojedynek może mieć tylko jeden finał:pamiętaj, kim jestem, pani!Po czym wstała i dobyła z pochwy Iceflame długi sztylet o prostej, liczącejponad dwanaście cali głowni.Ostrze miało jasnobłękitną barwę i każdy o telepa-tycznej wrażliwości większej niż cegła wiedział natychmiast, że ma do czynieniaz bronią znacznie potężniejszą od broni Morgantich.A każdy, kto nie cierpiał natotalną amnezję i znał choćby część legend, których bohaterką była Sethra Lavo-de, wiedział, że jest to jedna z siedemnastu Wielkich Broni, związana z mocamiwypełniającymi, ukrytymi i otaczającymi Górę Dzur.Ponoć miał moc równą je-dynie mieczowi zwanemu Godslayer i Imperialnej Kuli.Dla każdego zaś wyzy-wającego Sethrę na pojedynek najważniejsze powinno być to, że broń ta zabijałaostatecznie nie było żadnej szansy na przywrócenie do życia.Loiosh wykazał doskonale rozwinięty instynkt samozachowawczy i prysnąłpod moją pelerynę.Ponieważ ja nie byłem w stanie tego zrobić, wstrzymałemoddech.I bardziej poczułem, niż dostrzegłem, jak w dłoń Cawti wsuwa się rękojeśćnoża do rzucania.I zacząłem mieć dylemat czy powstrzymać Cawti, czy tylko ostrze Sethry.Na szczęście ten problem rozwiązano za mnie Norathar, nie odwracającgłowy, powiedziała cicho: Nie, Cawti.Cawti westchnęła cicho, a ja odetchnąłem z ulgą.Tym razem, dzięki Verze,się upiekło. W takim razie prosiłabym o moją broń powiedziała Norathar, spogląda-jąc na Sethrę. Nie chcesz więc wysłuchać, jak to wyglądało i jak mnie przedstawiono całąsprawę? spytała leciutko zdziwiona Sethra. Zgoda zdecydowała po namyśle Norathar. Rozsądne.I dziękuję Sethra schowała broń do pochwy.Odetchnąłem naprawdę.Sethra wróciła na swoje miejsce, Norathar także, ale ani na moment nie odry-wała od niej wzroku. Powiedziano mi oznajmiła Mroczna Pani Góry Dzur że twoje po-chodzenie jest wątpliwe.Mówiąc szczerze, powiedziano mi dosłownie, że jesteśbękartem i do tego mieszańcem.Przykro mi, ale tak to właśnie przedstawiono.Słuchałem tego z autentycznym zainteresowaniem, bękarty wśród Dragaerianzdarzają się bowiem niepomiernie rzadziej niż wśród ludzi.Powód jest prosty 109Dragaerianka nie zachodzi przypadkiem w ciążę (a przynajmniej mnie tak po-wiedziano).I dlatego nieprawe dzieci mają tylko ci, którzy są sterylni, gdyż jestto dolegliwość niemożliwa praktycznie do wyleczenia nawet magią, a zdarzają-ca się.Stąd też określenie bękart , dla człowieka średnio obelżywe i znaczniełagodniejsze niż sukinsyn , dla Dragaerianina jest śmiertelną obelgą.Co zaś siętyczy mieszańców, czyli dzieci członków różnych domów, to mówiąc krótko a tre-ściwie: mieli przesrane. Ponieważ byłaś najstarszym dzieckiem lorda wybranego na następcę tro-nu przez Dom Smoka, sprawa ta musiała zostać przedstawiona Radzie do zwe-ryfikowania ciągnęła Sethra. Mogłam wśliznąć się do waszego domu wrazz moją uczennicą, która jest biegła w sondowaniu genetycznym, ale tego nie zro-biłam.Aliera w tym momencie prychnęła pogardliwie, najwyrazniej mając zgoła od-mienne zdanie o umiejętnościach Sethry Młodszej, przynajmniej w tej dziedzinie. Wolałam przedstawić sprawę twemu ojcu.Poczuł się obrażony i odmó-wił zgody na ponowne badanie.Zamiast tego wypowiedział mi wojnę i wysłałprzeciwko mnie swoje wojsko. Sethra westchnęła ciężko. Prawdę mówiąc,straciłam już rachubę, ile armii próbowało zdobyć Górę Dzur.%7ładnej się to nieudało.Jeśli to jakakolwiek pociecha, to przyznaję, że był doskonałym taktykiem,w pełni godnym rodu e Lanya.Z początku miałam z nim co prawda drobne kło-poty, ale ostateczny wynik nigdy nie podlegał dyskusji.Kiedy walka ostateczniesię zakończyła, oboje twoi rodzice nie żyli [ Pobierz całość w formacie PDF ]