[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Protestancka mania "pierwotności"Zdaniem Kiko (i jego przypuszczalnych "mistrzów") Kościół obecny, który on uważa za jedynie jurydyczny (czyli ten widzialny i hierarchiczny), ma początek czysto ludzki, podczas gdy Kościół założony przez Chrystusa miałby być Kościołem ducha i prawdy, czylicharyzmatycznym, wewnętrznym, wyjętym spod wszelkiego magisterium i jurysdykcji zewnętrznej.Kiko chce się cofnąć do Kościoła pierwotnego, nie wiedząc, być może, że został już wyprzedzony przez Lutra i wszystkich jego poprzedników z czasów średniowiecza.A przecież by dojść do wniosku, jaki jest Kościół, nie trzeba niczego wielkiego.Wtedy gdy Kiko jest przyjmowany i faworyzowany przez Papieża, znajduje się przecież przed Głową Kościoła hierarchicznego, instytucji jak najbardziej jurydycznej.Kiko wie o tym, czy też udaje, że nie wie?Zawzięta wola "powrotu do początków" zdradza przekonanie, że Kościół nie tylko nie jest organizmem, który się rozwija, by odpowiedzieć idealnej doskonałości Chrystusa, swego Oblubieńca, lecz z czasem i z winy swych członków uległ zepsuciu, czyli degradacji w porównaniu z tym, co było "pierwotne".A to jest właśnie "archeologizm", zdecydowanie odrzucony przez Piusa XI, zwłaszcza w odniesieniu do liturgii.XIIŁASKA, ŚWIĘTOŚĆ, WOLNOŚĆ SUMIENIAPapieżŁaska jest pewną rzeczywistością wewnętrzną.Jest pewnym tajemniczym pulsowaniem życia Bożego w ludzkich duszach.Jest wewnętrznym rytmem intymnej obecności Boga w nas.Jest ona źródłem wszelkiego prawdziwego dobra w naszym życiu.I jest fundamentem dobra, które nie przemija.Dzięki łasce już żyjemy w Bogu, w zjednoczeniu z Ojcem, Synem i Duchem Świętym.Łaska oznacza pewną szczególną pełnię stworzenia, dzięki której istota naznaczona podobieństwem do Boga uczestniczy w samym wewnętrznym życiu Boga.Bóg chce, by każdy człowiek stał się uczestnikiem Jego prawdy, Jego miłości, Jego tajemnicy, aby mógł brać udział w samym Jego życiu.KikoJezus, ustanowiony przez OjcaDuchem ożywiającym, przychodzi, by dać nam życie wieczne, samego swego Ducha, przychodzi, by usunąć ducha grzechu i dać nam samego swego Ducha, przychodzi, by usunąć nasze serce pełne grzechu, a dać nam Ducha Świętego.Przychodzi, by na nowo stworzyć ludzkość /./; by dać człowiekowi możność narodzenia się z Boga.Przychodzi, by zrobić z nas dzieci Boże i swoich braci /./.Daje ci swoją łaskę i swego ducha, w którym masz przystęp do Ojca.W Chrystusie ty jesteś dziedzicem Boga, bratem Chrystusa, dzięki czemu możesz nazywać Boga: "Ojcze, Abba!", odczuwając to, naprawdę pokładając ufność w Bogu.Dlatego też, jeśli Bóg umieszcza w tobie swego Ducha, każda rzecz obraca się na twoje dobro.Wszystko jest łaską i wszystko jest miłością.Dzięki tej miłości ty zostałeś wyrwany z sytuacji lęku, śmierci i grzechu, a żyjesz w łasce, w łasce darmo danej, w miłości Boga.Nie jesteś już odtąd pod władzą prawa, lecz w świecie łaski, ponieważ Bóg przebaczył ci wszystkie twoje grzechy, ponieważ Bóg jest Tym, który cię kocha, nawet jeśli jesteś największym grzesznikiem.Bóg cię kocha, nawet jeśli jesteś człowiekiem najpodlejszym, nawet jeśli okazałeś się niewiernym osiemdziesiąt tysięcy razy, nawet jeśli jesteś grzesznikiem zatwardziałym i odrażającym pyszałkiem, nawet jeśli jesteś pijakiem, rozpustnikiem, próżnym samochwałem, idiotą.Bóg kocha cię bezgranicznie i będzie kochał zawsze.ZastrzeżeniaKiko barwnie opisuje potęgę i działanie miłości Boga, która absolutnie za darmo wylewa się na wszystkich, także jeśli są grzesznikami, i z tej to racji łaska jest "darem".Lecz nie mówi ani słowa o odwzajemnieniu się człowieka, o tym, że człowiek powinien się zdobyć na wysiłek woli, by godnie odpowiedzieć na natchnienie, uczynić zadość wymaganiom, zwalczając grzeszne poruszenia natury aż do ich umorzenia.Słowem, nie wyjaśnia najbardziej węzłowego problemu, to jest stosunku między łaską a wolną wolą, między Bogiem, który miłuje i obdarowuje Sobą, a wolą człowieka, który może odrzucić Jego miłość, pozostać głuchym i opornym wobec Jego głosu.Z jego opinii o głębokim zepsuciu natury odziedziczonej wraz z grzechem pierworodnym, trzeba by wywnioskować, że człowiek pozostaje bierny i tylko biernie pozwala się przemienić na nowe stworzenie, udoskonalić, stać się dzieckiem Boga, bratem i współdziedzicem Chrystusa.Kiko jest zdania - właśnie w tej kwestii - że przebaczenie Boże oznacza - podobnie jak dla Lutra - że Bóg nie poczytuje człowiekowi popełnionego grzechu od momentu, gdy grzech został już z góry odpuszczony przez Zbawiciela.On powtarza bez końca:Chrześcijaństwo nie wymaga niczego od nikogo, obdarowuje wszystkim.Kościół nie osądza, nie stawia wymagań, przeciwnie: zbawia, leczy, przebacza, przywraca do życia.Ty oddasz chwałę Bogu, jeśli wierzysz, że Bóg może zrobić z ciebie /./ dziecko Boże, które miłuje, jak sam Jezus Chrystus.Czy wierzysz w to? To sprawi Bóg, nie ty.Wcześniej, w swoich "Orientamenti", Kiko odsłania się, ukazując całe swe uwikłanie, pomieszanie pojęć, wolę zerwania z przeszłością, która dała tysiące Świętych:Istnieje pewien typ chrystianizmu - ja sam do niego należałem - w którym ktoś się zaczyna uważać za chrześcijanina nawróconego, za św.Alojzego Gonzagę, i to na zawsze.I wtedy przychodzi ta postawa: "Pierwej umrzeć, niż zgrzeszyć!" [ Pobierz całość w formacie PDF ]