[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Sądzę, że zostały one zadowalająco rozpatrzone przez Johna Leslie, niemniej jednak niektórzy autorzy upierają się, że wszelkie argumentowanie wstecz „po fakcie” - w tym przypadku faktem tym jest zaistnienie nas samych -jest niedopuszczalne.Kosmologiczny darwinizmOstatnio Lee Smolin przedstawił interesującą wersję hipotezy wielu światów, która unika pewnych zarzutów poprzez ukazanie nietrywialnego związku pomiędzy wymogami istnienia istot żywych a wielością różnych światów.W rozdziale 2 ukazywałem, że, jak wynika z badań w dziedzinie kosmologii kwantowej, w wyniku fluktuacji kwantowych mogą powstawać „wszechświaty niemowlęce” i w ten sposób „wszechświat macierzysty” może ulec rozmnożeniu.Te nowe wszechświaty powstają w czarnych dziurach.Zgodnie z klasyczną (niekwantową) teorią grawitacji, czarna dziura zawiera w sobie osobliwość, którą można uważać za coś w rodzaju brzegu czasoprzestrzeni.W wersji kwantowej osobliwość ta ulega pewnemu rozciągnięciu.Nie wiemy dokładnie, jak to się dzieje, w każdym razie wyraźny brzeg czasoprzestrzeni przemienia się w coś w rodzaju tunelu, gardzieli czy też pępowiny, łączącej nasz Wszechświat z nowym, niemowlęcym wszechświatem.Jak podawałem w rozdziale 2, czarna dziura w wyniku efektów kwantowych może ostatecznie „wyparować”, zrywając „pępowinę” i pozostawiając wszechświat niemowlęcy jako niezależnie istniejący.Smolin rozwinął tę myśl zauważając, że w ekstremalnych warunkach panujących w pobliżu osobliwości może dochodzić do drobnych przypadkowych zmian w prawach fizyki.W szczególności wartości niektórych stałych przyrody, takich jak masy cząstek, ładunki, itp., we wszechświecie pochodnym mogą się nieznacznie różnić od tych, jakie występowały we wszechświecie macierzystym.Ewolucja wszechświata pochodnego będzie zatem przebiegała nieco odmiennie.Przy odpowiednio dużej liczbie „pokoleń” różnice pomiędzy poszczególnymi wszechświatami mogą być już dość znaczne.Prawdopodobnie jednak we wszechświatach, które różnią się znacznie od naszego, nie powstaną gwiazdy (jak pamiętamy, warunki umożliwiające narodziny gwiazd są dość szczególne).Ponieważ czarne dziury powstają przede wszystkim z gwiazd, które zakończyły swoją ewolucję, we wszechświatach takich nie byłoby wiele czarnych dziur i nie mogłyby one rodzić wielu wszechświatów niemowlęcych.Natomiast we wszechświatach, których fizyczne parametry pozwalają na powstawanie dużej liczby gwiazd, tworzyłoby się także wiele czarnych dziur, a tym samym i więcej wszechświatów niemowlęcych posiadających zbliżone wartości tych parametrów.Owo zróżnicowanie kosmicznej „płodności” prowadzi do czegoś w rodzaju darwinowskiego doboru naturalnego.Chociaż wszechświaty nie konkurują bezpośrednio ze sobą o przeżycie, powstaje podział na „skuteczne” i „mniej skuteczne”, i udział „skutecznych” wszechświatów - w tym przypadku takich, w których procesy powstawania gwiazd są najbardziej wydajne - w całej populacji stale się powiększa.Smolin wskazuje następnie, że istnienie gwiazd stanowi także warunek konieczny do powstania życia.Zatem te same warunki, które sprzyjają życiu, sprzyjają także narodzinom innych wszechświatów, w których możliwe jest życie.W koncepcji Smolina życie nie stanowi więc zdarzenia skrajnie rzadkiego, jak w innych teoriach wielu światów, lecz będzie ono występowało w większości wszechświatów.Mimo jej atrakcyjności, nie jest oczywiste, czy teoria Smolina stanowi istotny krok naprzód w wyjaśnianiu szczególnego charakteru naszego Wszechświata.Ukazanie możliwych powiązań pomiędzy ewolucją biologiczną a kosmologiczną jest niewątpliwie ciekawe, niemniej nadal można zadawać pytanie, dlaczego prawa przyrody są takie, że umożliwiają te powiązania.W końcu fakt, że warunki powstawania życia odpowiadają warunkom narodzin nowych wszechświatów, jest także bardzo szczęśliwym zbiegiem okoliczności Ponadto, by teoria ta miała w ogolę sens, nadal konieczne jest, aby zasadnicza struktura praw we wszystkich wszechświatach była taka sama To, ze ta właśnie wspólna struktura sprzyja powstaniu życia, pozostaje faktem niewyjaśnionym.Rozdział dziewiątyTAJEMNICA U PODSTAW ŚWIATAZawsze uważałem za dziwne że mimo iż większość naukowców odżegnuje się od religii to faktycznie zajmuje ona w ich myślach więcej miejsca niż u duchownych.Fred Hoyle w książce tej postawiłem sobie za cel prześledzenie racjonalnych przesłanek naukowych, na ile się tylko dało, w poszukiwaniu ostatecznych odpowiedzi w kwestiach egzystencjalnych Idea, ze możliwe jest wyjaśnienie wszystkiego do końca - całego świata przyrodzonego i nadprzyrodzonego w ramach jednego spójnego systemu wiedzy -jest niezwykle pociągająca Jednakże jakąż możemy mieć pewność, ze tak określony cel naszych dążeń poznawczych nie jest tylko mrzonką?Potęga żółwiaStephen Hawkmg rozpoczyna swą słynną książkę Krótka historia czasu od przytoczenia anegdotki o starszej pani, która wysłuchawszy popularnego odczytu o Wszechświecie wstała i powiedziała, ze ona i tak wie swoje.Świat, jej zdaniem, naprawdę jest płaski i opiera się na grzbiecie ogromnego żółwia.Zapytana przez prelegenta, na czym z kolei opiera się ów żółw, odparła „Żółw stoi na żółwiu, i tak dalej, bez końca”.Anegdotka ta unaocznia podstawowy problem, jaki staje przed wszystkimi, którzy poszukują ostatecznych odpowiedzi w kwestiach istnienia świata.Staramy się uzasadnić ten świat odwołując się do czegoś bardziej fundamentalnego, jakiegoś zespołu przyczyn, który z kolei uwarunkowany jest jakimiś prawami czy też podstawowymi zasadami, lecz następnie poszukujemy uzasadnienia również dla tego bardziej fundamentalnego poziomu, i tak dalej.Czy ten ciąg rozumowania ma gdzieś swój kres? Trudno pogodzie się z myślą, ze mógłby on iść w nieskończoność „Nie ma piramidy żółwi - utrzymuje John Wheeler - Nie jest tak, ze każda struktura, porządek, teoria, opierają się na strukturach niższego poziomu, te z kolei na następnym, potem jeszcze niższym, i tak ad infinitum, aż w bezdenną otchłań”Ale jakąż mamy alternatywę? Czy jest jakiś „superzółw”, który nie wymagając podparcia, stanowi podstawę całej piramidy”? A może ten „superzółw” w jakiś sposób „podpiera sam siebie”? Pogląd ten ma długą historię.Widzieliśmy już, iż filozof Spinoza dowodził, ze świat nie mógłby być inny, że Bóg nie miał żadnego wyboru.Superżółwiem w świecie Spinozy jest czysto logiczna konieczność.Nawet ci, którzy uważają, ze świat jest przygodny, odwołują się do tego samego argumentu, twierdząc, ze uzasadnieniem dla świata jest Bóg, który jest bytem logicznie koniecznym [ Pobierz całość w formacie PDF ]