[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Na przykład dzieckopoliczyło drzewa z lewej strony alejki, poczynając od jej początku.Dorosłypyta: Ciekawe, czy jakbyś policzył drzewa poczynając od końca, będzie ichtyle samo? A może nie? Dobroczynny wpływ na lepszą świadomość masytuacja, gdy trzeba drugiemu człowiekowi coś wytłumaczyć.Wiedzą o tymdorośli wspominając: Zrozumiałem dopiero wtedy, gdy o tym głośno po-wiedziałem.Dzieci są bardzo rzadko w sytuacji, gdy mogą o czymś opo-wiedzieć, coś wyjaśnić, czegoś nauczyć.Dorośli nie lubią, gdy ich dzieckopoucza.Karcą więc je: Nie wymądrzaj się.Miś uczy się liczyć.W Zestawie pomocy jest błękitny miś.Można zorga-nizować sytuację, w której dziecko będzie uczyło misia liczyć.Może onawyglądać tak:1.Dorosły stawia misia3 przed dzieckiem (miś patrzy na dziecko) i mó-wi: Czy ty wiesz, że nasz miś nie umie liczyć? Pokażę ci to.Tu są kasztany(mogą być guziki, kamyki, ziarna dużej fasoli itp.).Jest ich szesnaście.Ułożymy je w szeregu, żeby było mu łatwiej, bo błękitny miś nie jest sprytny(układają).3Przypominam, że błękitnego misia trzeba wetknąć w grudkę plasteliny.Stoi wtedypewnie i nie przewraca się.Miś może także leżeć na stole; dziecko na niego patrzy i rozma-wia z nim._________________________________________________________492.Miś liczy tak (kółka - to kasztany, strzałki pokazują ruch ręki, a cyfry- nazwy wymawianych liczebników):Zaczyna prawidłowo, a potem przeskakuje.%7łeby to pokazać, dorosłyprzyjmuje rolę misia.Misiową łapką dotyka kasztany i wymienia liczeb-niki.Po tej demonstracji dorosły pyta: Dobrze liczy? Sześciolatki jużw trakcie misiowego liczenia protestują i wyjaśniają mu, jak trzeba liczyć.Jeżeli dziecko milczy, wystarczy powiedzieć: Co złego zrobił miś?.Powiedz mu, jak się liczy.Naucz misia liczyć.Sytuacja ta sprzyjasłownemu określaniu prawidłowości, których trzeba przestrzegać przyliczeniu.3.Dorosły wyrównuje kasztany tak, aby tworzyły szereg i mówi: Możemiś już się nauczył liczyć? Niech pokaże, jak liczy.Bierze misia i przed-stawia taki sposób liczenia (tak jak na poprzednim rysunku: strzałkipokazują gest liczenia, a pętelki - że kasztan liczony jest dwukrotnie):Gdy miś policzył kasztany tak jak na rysunku, dorosły pyta: Dobrzeliczył?.Powiedz, co tym razem złego zrobił miś?.Naucz misia, jak sięliczy?.Wyjaśnij mu.Dzieciom bardzo podoba się pouczanie misia,chętnie tłumaczą mu prawidłowości i pokazują, jak się liczy.4.Dorosły znowu porządkuje kasztany, zapewniając, że: Miś już umieliczyć.I pokazuje taki sposób liczenia misia:Tym razem miś zaczął liczyć od środka i wszystko byłoby dobrze,gdyby nie zakręcił" i nie liczył ponownie kasztanów.Zdecydowana większość sześciolatków potrafi dostrzec ten błąd i wyjaś-nić misiowi, jak się liczy.Pokazuje mu także wzór prawidłowego liczenia.I oto chodzi.Kończąc chcę podkreślić:- jeżeli dziecko nie widzi błędów w misiowym liczeniu, toćwiczeń było za mało; trzeba powtórzyć opisane ćwiczenia i prze-prowadzić wiele podobnych,- gdy dziecko dostrzega błędy i potrafi misiowi wyjaśnić, jaksię liczy, należy zachęcać do liczenia w coraz szerszym zakresie.Nie trzeba się spodziewać, że dziecko opanuje umiejętność liczeniaprzedmiotów w krótkim czasie, po kilku zaledwie ćwiczeniach.Treningw liczeniu będzie skuteczny, jeśli dziecko będzie liczyło każdego dnia, przykażdej okazji.Potrzebne są także specjalne zajęcia sprzyjające uświa-domieniu tych wszystkich prawidłowości, o których pisałam w tym roz-dziale.Na tym nie koniec.W następnych rozdziałach opiszę wiele innychtypów ćwiczeń.Liczenie będzie tam jednak traktowane jako czynnośćtowarzysząca kształtowaniu różnych pojęć i umiejętności.5.3.Dodawanie i odejmowanie: od rachowaniakonkretnych przedmiotów, przez liczeniena palcach, do pamięciowego wyznaczaniasumy i różnicyDodawanie i odejmowanie mieści się w tym, co rozumiemy przez dzie-cięce liczenie.Nabywanie tych umiejętności łączy się z nauką liczenia.Najważniejsze znaczenie ma tu proces odrywania się od konkretów.Możnaw nim wyróżnić następujące etapy:1.Dziecko bardzo wcześnie interesuje się zmianami typu dodać i odjąć.Obserwując czynność dokładania (dosuwania), stwierdza: Dużo i cieszysię, że dostało więcej.Widząc ubywanie (odsuwanie, zabieranie), protes-tuje, bo ma mniej.Jest więc skłonne policzyć, ile jest po każdej takiejzmianie.Liczy oczywiście tak, jak potrafi.2.Kolejny etap jest mocno związany z manipulacją typu dodać i odjąć.Przy dodawaniu dziecko musi samo dołożyć (dosunąć, zsunąć razem)przedmioty do siebie, aby policzyć, ile ich jest po tej czynności.Przy odej-mowaniu musi odłożyć (odsunąć, zabrać) przedmioty i policzyć, ile ichzostało.Ustala wynik dodawania i odejmowania, kierując się zasadą:Muszę je policzyć wszystkie4.3.Osiągnięcie wyższego poziomu umiejętności będzie dla dziecka łat-wiejsze, jeżeli dorosły pokaże, jak się liczy na palcach5.Na początku mająto być ćwiczenia w liczeniu palców.Potem trzeba pokazać, że przed-mioty można zastępować palcami.Prostowane palce przedstawiajączynność dokładania, dosuwania, zsuwania przedmiotów.Zginane palce4Ten i następne etapy kształtowania umiejętności dodawania i odejmowania omówiłszczegółowo E.Gray na sympozjum naukowym dydaktyków matematyki, Jastrzębia Góra,czerwiec 1996, zorganizowanym przez Z [ Pobierz całość w formacie PDF ]