RSS


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.StaÅ‚, dotykajÄ…c policzkiem aksamitnych zasÅ‚on, i spo-glÄ…daÅ‚ na otoczonÄ… murem pÅ‚aszczyznÄ™ Å›niegu. Londyn  wyjaÅ›niÅ‚ Bobby. MusiaÅ‚a mi to przehandlować, żeby dotrzećdo poważnych czarów voodoo.MyÅ›laÅ‚a, że nie bÄ™dÄ… chcieli mieć z niÄ… nic wspól-nego.Dużo jej z tego przyszÅ‚o.Oni już przygasali, rozmywali siÄ™.Nadal możnaich czasem przywoÅ‚ać, ale ich osobowoÅ›ci zlewajÄ… siÄ™ razem. To pasuje  zgodziÅ‚ siÄ™ Gentry. Oni wyniknÄ™li z pierwszej przyczyny.186 Kiedy SiÄ™ ZmieniÅ‚o.Tego już siÄ™ domyÅ›lasz.Ale nie wiesz jeszcze, co siÄ™ staÅ‚o,prawda? Nie.Wiem tylko gdzie.W Straylight.PowiedziaÅ‚a mi o tym.MyÅ›lÄ™, że wiÄ™-cej nie wie.I niespecjalnie jÄ… to obchodzi.Jej matka poskÅ‚adaÅ‚a parÄ™ SI, na samympoczÄ…tku; naprawdÄ™ ciężkie maszyny.Potem umarÅ‚a, a SI kisiÅ‚y siÄ™ w korporacyj-nych rdzeniach na górze.Jedna z nich zaczęła dziaÅ‚ać samodzielnie.PróbowaÅ‚apoÅ‚Ä…czyć siÄ™ z drugÄ…. UdaÅ‚o jej siÄ™.To byÅ‚a ta pierwsza przyczyna.Wszystko siÄ™ zmieniÅ‚o. Tak po prostu? SkÄ…d wiesz? Ponieważ  rzekÅ‚ Gentry  podchodziÅ‚em do tego z innej strony.Ty ba-wiÅ‚eÅ› siÄ™ w przyczyny i skutki, a ja szukaÅ‚em konturów, ksztaÅ‚tów w czasie.TybiegaÅ‚eÅ› po caÅ‚ej matrycy, ale ja patrzyÅ‚em na matrycÄ™, na caÅ‚ość.Wiem o rze-czach, o których nie masz pojÄ™cia.Bobby nie odpowiedziaÅ‚.Zlizg odwróciÅ‚ siÄ™ od okna i zobaczyÅ‚ dziewczynÄ™.tÄ™ samÄ….StaÅ‚a na drugim koÅ„cu pokoju.Po prostu staÅ‚a. ZresztÄ… to nie tylko SI Tessier-Ashpoolów  dodaÅ‚ Gentry. Ze studni wylecieli ludzie, którzy wÅ‚amali siÄ™ do rdzeni T-A.PrzynieÅ›li zesobÄ… chiÅ„ski wojskowy lodoÅ‚amacz. Case  powiedziaÅ‚ Bobby. Facet nazwiskiem Case.To wiem.CoÅ› w ro-dzaju efektu synergicznego.Zlizg obserwowaÅ‚ dziewczynÄ™. I suma jest wiÄ™ksza niż części?  Gentry emu chyba naprawdÄ™ siÄ™ tospodobaÅ‚o. Cybernetyczna boskość? ZwiatÅ‚o nad wodami? Tak  zgodziÅ‚ siÄ™ Bobby. Tak to mniej wiÄ™cej wyglÄ…da. To trochÄ™ bardziej skomplikowane  stwierdziÅ‚ Gentry i parsknÄ…Å‚ Å›mie-chem.A dziewczyna zniknęła.Nawet nie pstryknęło.Zlizg zadrżaÅ‚. RozdziaÅ‚ 32ZIMOWA PODRÓ%7Å‚ (2)Noc zapadÅ‚a podczas wieczornego szczytu w metrze, choć nawet wtedy nieprzypominaÅ‚o ono tokijskiego: nie byÅ‚o shiroshisana walczÄ…cego, by wcisnąćjeszcze kilku pasażerów, gdy drzwi już siÄ™ zamykajÄ….Z wietrznego peronu liniiCentral, Kumiko obserwowaÅ‚a pomaraÅ„czowe chmury nad zachodnim horyzon-tem.Colin staÅ‚ oparty o automat ze sÅ‚odyczami, obok rzÄ™du zakurzonych, popÄ™-kanych okienek. Już czas  oznajmiÅ‚. I skromnie pochylaj gÅ‚owÄ™ na Bond Street i OxfordCircus. Ale muszÄ™ zapÅ‚acić, kiedy wychodzÄ™ z metra? Nie wszyscy pÅ‚acÄ…  stwierdziÅ‚ i odgarnÄ…Å‚ z czoÅ‚a grzywkÄ™.RuszyÅ‚a doschodów.Nie potrzebowaÅ‚a już jego wskazówek, żeby przejść na sÄ…siedni peron.Stopy znowu jej zmarzÅ‚y i pomyÅ›laÅ‚a o wyÅ›cieÅ‚anych futerkiem niemieckich bu-tach w szafie w pokoju u Swaina.WybraÅ‚a poÅ‚Ä…czenie gumowych skarped i fran-cuskich szpilek, żeby wprowadzić w bÅ‚Ä…d Dicka, uspokoić go, że nie spróbujeucieczki.Jednak z każdym ukÄ…szeniem zimna przez cienkie podeszwy coraz bar-dziej żaÅ‚owaÅ‚a tej decyzji.W tunelu miÄ™dzy peronami rozluzniÅ‚a uchwyt na aparacie i Colin zniknÄ…Å‚.Zciany pokrywaÅ‚a wytarta biaÅ‚a ceramika z ozdobnym zielonym pasem.WyjęłarÄ™kÄ™ z kieszeni i przesuwaÅ‚a palce po zielonych pÅ‚ytkach.MyÅ›laÅ‚a o Sally i Finnie,o innym zapachu CiÄ…gu zimÄ….dopóki drogi nie zastÄ…piÅ‚ jej pierwszy z Draculów.Nagle otoczyÅ‚y jÄ… cztery czarne pÅ‚aszcze, cztery wychudÅ‚e, blade twarze. No, no  powiedziaÅ‚ pierwszy. Co tu mamy?Stali oko w oko, Dracula i Kumiko.Jego oddech pachniaÅ‚ tytoniem.Wieczor-ny tÅ‚um pasażerów omijaÅ‚ ich spokojnie: ludzie opatuleni w ciemnÄ… weÅ‚nÄ™. O  odezwaÅ‚ siÄ™ drugi, z boku. Patrz.Co to?PodniósÅ‚ Maas-Neotek, Å›ciskajÄ…c go w dÅ‚oni okrytej popÄ™kanÄ… czarnÄ… skórÄ…. Zapalniczka, nie? Może zapalimy.Japo?Kumiko siÄ™gnęła do kieszeni.DÅ‚oÅ„ przesunęła siÄ™ przez rozciÄ™cie i chwyciÅ‚a188 powietrze.ChÅ‚opak zachichotaÅ‚. Pety ma w torebce  wtrÄ…ciÅ‚ inny. Pomóż jej, Reg.CzyjaÅ› rÄ™ka wysunęła siÄ™ do przodu i skórzany pasek rozdzieliÅ‚ siÄ™ gÅ‚adko nadwie części.Pierwszy Dracula pochwyciÅ‚ torebkÄ™, sprawnie owinÄ…Å‚ jÄ… zwisajÄ…cym paskiemi wsunÄ…Å‚ pod pÅ‚aszcz. Ta. Zaraz, ma je w spodniach!Zmiech, gdy szperaÅ‚a pod warstwami swetrów.ZabolaÅ‚ brzuch, kiedy oderwa-Å‚a taÅ›mÄ™, uwolniÅ‚a pistolet i oburÄ…cz przycisnęła do policzka chÅ‚opca, trzymajÄ…ce-go Maas-Neotek.Nic siÄ™ nie staÅ‚o.I nagle trzej pozostali pobiegli pÄ™dem do schodów na drugim koÅ„cu tunelu.Ichsznurowane buty Å›lizgaÅ‚y siÄ™ w topniejÄ…cym Å›niegu, a dÅ‚ugie pÅ‚aszcze trzepotaÅ‚yjak skrzydÅ‚a.JakaÅ› kobieta krzyknęła.A oni wciąż trwali nieruchomo, Kumiko i Dracula, z lufÄ… pistoletu przyciÅ›niÄ™tÄ…do jego lewego policzka.Ramiona Kumiko zaczęły drżeć.PatrzyÅ‚a w oczy Draculi: brÄ…zowe oczy rozszerzone pradawnÄ…, pierwotnÄ… gro-zÄ….Dracula widziaÅ‚ maskÄ™ jej matki.CoÅ› stuknęło o beton u jej stóp  aparatColina. Biegnij  szepnęła.Dracula zadygotaÅ‚, otworzyÅ‚ usta, wydaÅ‚ jakiÅ› stÅ‚umiony, pÅ‚aczliwy jÄ™k i od-wróciÅ‚ siÄ™  jak najdalej od pistoletu.Kumiko zerknęła w dół; zobaczyÅ‚a Maas-Neotek w kaÅ‚uży szarej mazi.ObokleżaÅ‚a bÅ‚yszczÄ…ca, srebrna żyletka.Kiedy schyliÅ‚a siÄ™ po aparat, zauważyÅ‚a pÄ™k-niÄ™cie obudowy.Usunęła ze szczeliny wilgoć i Å›cisnęła go mocno w dÅ‚oni.Tu-nel opustoszaÅ‚.Colina nie byÅ‚o.Pneumatyczny walther Swaina zwisaÅ‚  wielkii ciężki  w drugiej rÄ™ce.PodeszÅ‚a do umocowanego na Å›cianie prostokÄ…tnego pojemnika i wsunęła broÅ„miÄ™dzy poplamionÄ… tÅ‚uszczem styropianowÄ… tackÄ™ i równo zÅ‚ożony plik faksu.OdwróciÅ‚a siÄ™, przystanęła i siÄ™gnęła jeszcze po faks.Teraz w górÄ™.KtoÅ› na peronie wskazywaÅ‚ jÄ… palcem, ale pociÄ…g wjechaÅ‚ z antycznym stuko-tem i drzwi zasunęły siÄ™ za niÄ….* * *PostÄ™powaÅ‚a zgodnie z instrukcjami Colina.White City i Shepherd s Bush,189 Holland Park.UniosÅ‚a faks, kiedy pociÄ…g zwolniÅ‚ przed Notting Hill.UmieraÅ‚król, który byÅ‚ już bardzo stary.TrzymaÅ‚a go w górze, przejeżdżajÄ…c przez BondStreet [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nvs.xlx.pl