RSS


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Twierdzi, że niektóre zdania mają jakieś szczególne znaczenie.Orłow podniósł list i jeszcze raz przebiegł po nim wzrokiem.Dopiero teraz zauważył, że nie był on napisany na maszynie lecz wydrukowany:LIST OTWARTY DO JEWGIENIJA ILJICZA ORŁOWA,PREMIERA TAK ZWANEGO ZWIĄZKUSOCJALI­STYCZNYCH REPUBLIK RADZIECKICHJako mianowanego, nie zaś wybranego, przywódcę Partii Komunistycznej czynimy was odpowiedzialnym za dyktaturę samozwańczej elity, która stanowi zniewagę dla mas pracujących całej Rosji.Żądamy od was - jako od przywódcy Bolszewików, którzy przejęli niegdyś władzę siłą, w sposób nielegalny, z pomocą pienię­dzy otrzymanych od naszego ówczesnego wroga, rządu Niemiec - podjęcia natychmiastowych kroków w celu odwrócenia skutków tego historycznego błędu, popełnionego wobec narodu rosyjskiego.Żądamy wprowadzenia w życie następującego programu:1.Wolności słowa i wolności stowarzyszania się wszystkich pracowników w partiach politycznych i niezależnych związkach zawodowych.2.Wolnych wyborów z głosowaniem tajnym, nadzorowanym przez niezależne ciało społeczne.3.Uwolnienia wszystkich więźniów politycznych.4.Natychmiastowej likwidacji wszystkich przywilejów przysłu­gujących członkom Partii Komunistycznej na wszystkich szczeb­lach.5.Rozwiązania KGB.6.Swobody podróżowania w kraju i poza jego granicami dla wszystkich obywateli bez wyjątku.7.Przyznania niepodległości wszystkim tak zwanym republikom radzieckim i wszystkim krajom Układu Warszawskiego.8.Publikacji niniejszego listu otwartego we wszystkich krajo­wych środkach masowego przekazu.Jeżeli w najbliższym czasie brak będzie wystarczających dowo­dów na to, że nasze żądania mają zostać spełnione, podejmiemy dalsze aktywne działania w celu zapewnienia sprawiedliwości wszystkim obywatelom.Drugi Tymczasowy Komitet RewolucyjnyPodnosząc głowę znad listu, Orłów znów ciężko westchnął i powiedział:- No dobra, wpuść już tę babę.Wpuść tę głupią sukę.Fomienko wprowadził Piątkową do pokoju i wskazał jej krzesło naprzeciw Orłowa.- Proszę powiedzieć towarzyszowi premierowi to, co wcześniej mówiła pani mnie.Kobieta spojrzała na Orłowa, jak gdyby czekała na znak aprobaty z jego strony, kiwnął więc głową i ze złością zaplótł ręce na piersiach.- Towarzyszu premierze, podpis umieszczony przez tą organizację, jej nazwa - Drugi Tymczasowy Komitet Rewolucyjny - ma szczególne znaczenie.Jak zapewne pamiętacie, nazwę Pierwszy Tymczasowy Komitet Rewolucyjny nosiła organizacja kontrrewolucyjna utworzona przez urzędnika marynarki Petriczenkę wśród buntowników na okręcie wojennym Pietropawłowsk w 1921 roku, kiedy to flota bałtycka w bazie morskiej w Kronsztadzie wystąpiła, zbrojnie przeciwko partii komunistycznej.- Nie będę się z wami sprzeczał, towarzyszko profesor.Proszę dalej.Co to za historia z tymi funduszami, które partia niby dostała od Niemców.- To odnosi się do zarzutu stawianego jeszcze w 1917 roku Leninowi, że prowadzi on kampanię propagandową partii za pieniądze otrzymane od rządu niemieckiego.- Czy ktoś w ogóle w to uwierzył?- Istniały rzekomo listy, które towarzysz Lenin miał otrzymywać od dwóch ludzi - Hanieckiego i Kolowskiego – potwierdzające otrzymanie pieniędzy, zaś niemiecki minister spraw zagranicznych, Kuhlmann, sporządził dla cesarza raport, który nadal znajduje się w archiwach niemieckich, dotyczący funduszy dla Lenina.- Czy coś jeszcze?- Tak.Te żądania sformułowane są językiem, którego słownictwo opiera się ściśle na tekstach Pierwszego Komitetu.- No i czego to wszystko dowodzi? Ze jakiś wariat, który przysłał ten list, jest historykiem, czy co?- Moim zdaniem świadczy to o tym, iż ludzie, którzy to podpisali, chcą, żebyście potraktowali ich poważnie towarzyszu.- Macie coś jeszcze do powiedzenia?- Nie.To wszystko, towarzyszu premierze.Orłow odprawił ją skinieniem głowy i Piątkowa wyszła z pokoju, | zamykając za sobą drzwi.Orłow spojrzał na Fomienkę i rzekł lodowatym tonem:- Coś jeszcze, przyjacielu? A może KGB życzy sobie, żebym ogłosił mobilizację?Fomienko wzruszył ramionami.- Uważam, że było moim obowiązkiem natychmiast wam to przekazać, towarzyszu sekretarzu.Orłow wstał.- Dobrze, a teraz każ już przyprowadzić mój samochód [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nvs.xlx.pl