[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.To jest przypuszczenie, które siÄ™ samo nasuwa.Natychmiast budzi siÄ™ we mnie podej-rzenie, że ci siÄ™ może narzucam, a bardzo bym tego nie chciaÅ‚.Jak widzisz, wyjaÅ›niamci genezÄ™ mojej odpowiedzi. W takim razie pozwolisz, że ci wyjaÅ›niÄ™ genezÄ™ mojego pytania powiedzia-Å‚am tonem zupeÅ‚nie odmiennym od tego, którym zadawaÅ‚am pytanie. ZadzwoniÅ‚eÅ›do mnie pierwszy raz zaraz po tej pomyÅ‚ce.Potem siÄ™ ze mnÄ… widziaÅ‚eÅ›, wprawdziew okolicznoÅ›ciach nieco niezwykÅ‚ych, ale faktem jest, że widziaÅ‚eÅ›.A potem dzwoniszdo mnie dalej.NależaÅ‚oby może wyciÄ…gnąć z tego wniosek, że uznaÅ‚eÅ› mnie za intere-sujÄ…cÄ…? A kto wie, może ci siÄ™ nawet podobaÅ‚am? Ostatecznie, inicjatywa leży caÅ‚kowi-cie w twoich rÄ™kach.A ja chyba, jak dotÄ…d, nie ukrywaÅ‚am tego, że bardzo lubiÄ™, jakdzwonisz? Sama sobie odpowiedziaÅ‚aÅ› na swoje pytanie.Nie muszÄ™ nic do tego dodawać. Tak sÄ…dzisz? W takim razie nieco dziwna wydaje mi siÄ™ twoja skÅ‚onność do po-przestawania na telefonicznych kontaktach.41 Już ci mówiÅ‚em, że bardzo dużo pracujÄ™ i mam bardzo maÅ‚o czasu na przyjemno-Å›ci i rozrywki.WÅ‚aÅ›ciwie w ogóle nie mam czasu.Boże, jakim gÅ‚osem on to mówiÅ‚! CiepÅ‚ym, miÄ™kkim, spokojnym i tak absolutnieprzekonywajÄ…cym, że gdybym nie wiedziaÅ‚a zupeÅ‚nie dokÅ‚adnie, jak to w rzeczywisto-Å›ci wyglÄ…da, z caÅ‚Ä… pewnoÅ›ciÄ… bym mu uwierzyÅ‚a.Nawet byÅ‚o mi trochÄ™ żal, że nie mogÄ™uwierzyć. Istotnie? powiedziaÅ‚am tonem uprzejmego zdziwienia. O ile siÄ™ dobrzeorientujÄ™, to nie ma takiej pracy na tym padole, z której nie daÅ‚oby siÄ™ wygrzebać odro-biny czasu dla siebie, jeżeli siÄ™ bardzo chce. Nie wiesz, jak wyglÄ…da moja praca.Nie wiesz, jak wyglÄ…dajÄ… moje obowiÄ…zki.Czasem jest taka sytuacja, że nie można nic zrobić, choćby siÄ™ nie wiem jak chciaÅ‚o. ZdawaÅ‚o mi siÄ™ dotychczas, że, ogólnie biorÄ…c, mam jakieÅ› pojÄ™cie o pracy i obo-wiÄ…zkach. Ale nie o moich.Nie możesz mieć pojÄ™cia o wszystkim, bo byÅ‚abyÅ› nie do zniesie-nia.Akurat o tym, co robiÄ™, nie wiesz nic.Przypadkowo akurat o tym, co robi, wiedziaÅ‚am bardzo dużo.Niewiele brakowaÅ‚o,a byÅ‚abym to powiedziaÅ‚a, bo okropnie nie lubiÄ™, jak ktoÅ› łże niepotrzebnie.Ja stawiamsprawy jasno i życzÄ™ sobie, żeby wobec mnie też je stawiano jasno.Ale czerwony sygnaÅ‚ciÄ…gle mi pÅ‚onÄ…Å‚ w duszy, wiÄ™c nic nie powiedziaÅ‚am i pozwoliÅ‚am mu zmienić temat. Nigdy byÅ› nie zgadÅ‚a, czym siÄ™ w tej chwili zajmujÄ™ powiedziaÅ‚ po chwili. Czytasz komentarz do «Carmen» pomyÅ›laÅ‚am ponuro i odparÅ‚am: Wiem, pijesz herbatÄ™.Sam mi o tym powiedziaÅ‚eÅ›. A, nie.To raczej nie należy do moich obowiÄ…zków sÅ‚użbowych. Przerwa obiadowa?. Relaks.SÅ‚użbowo zajmujÄ™ siÄ™ pewnÄ… postaciÄ… historycznÄ….Nie zgadniesz, jakÄ….UgryzÅ‚am siÄ™ w jÄ™zyk, żeby nie powiedzieć, że ja bym raczej nie nazwaÅ‚a Bizeta po-staciÄ… historycznÄ….Zamiast tego powiedziaÅ‚am: Nie wiem.No? KsiÄ™ciem Józefem Poniatowskim.Tak mnie tym zaskoczyÅ‚, że zupeÅ‚nie nie musiaÅ‚am udawać zdziwienia. Co takiego? A cóż ma książę Józef Poniatowski wspólnego z handlem? Jak to z handlem? Dlaczego? No przecież mówiÅ‚eÅ›, że zajmujesz siÄ™ handlem.Zawód wyuczony i wykonywa-ny.Sprzedajesz pomnik ksiÄ™cia Pepi? W Warszawie sprzedawano już różne rzeczy,most Poniatowskiego, kolumnÄ™ Zygmunta, tramwaj, można sprzedać i pomnik.Tylkoże ciÄ™ o to dotychczas nie podejrzewaÅ‚am. I sÅ‚usznie, nie sprzedajÄ™ pomnika ksiÄ™cia Józefa.InteresujÄ… mnie za to szczegółyjego życiorysu.42 Piszesz jego biografiÄ™? Nie tyle piszÄ™, co czytam. Bardzo ciekawe.To rzeczywiÅ›cie handlowe zajÄ™cie. Wybacz, muszÄ™ koÅ„czyć rozmowÄ™.WzywajÄ… mnie obowiÄ…zki.ZadzwoniÄ™ jeszcze,jeÅ›li nie bÄ™dzie zbyt pózno żeby siÄ™ pożegnać.Znów bÅ‚ysnÄ…Å‚ czerwony sygnaÅ‚.Co on chce przez to powiedzieć? Co to znaczy pożegnać? Na wieki? Mam nadziejÄ™, że nie na wieki.Ale obawiam siÄ™, że tym razem na nieco dÅ‚użej.Wyjeżdżam jutro i pewnie już nie zdążę zadzwonić. Daleko jedziesz? Dość daleko.Do ciepÅ‚ych krajów. Bardzo ci zazdroszczÄ™.Kiedy wrócisz? WÅ‚aÅ›nie w tym caÅ‚a rzecz, że nie wiem.Może za kilka dni, może za kilka tygodni,a może za kilka miesiÄ™cy.Ale raczej chyba najpózniej za kilka tygodni.A możliwe też, żewpadnÄ™ do Warszawy na parÄ™ godzin i natychmiast bÄ™dÄ™ musiaÅ‚ znów wyjechać.MilczaÅ‚am przez dÅ‚ugÄ… chwilÄ™, bo mi siÄ™ to okropnie nie podobaÅ‚o.Co on wÅ‚aÅ›ciwiezamierza? Zerwać te kontakty ze mnÄ…? Nie może wprost? A jak wrócisz, to co? spytaÅ‚am ostrożnie. A jak wrócÄ™, to zadzwoniÄ™ i mam nadziejÄ™, że bÄ™dÄ™ mógÅ‚ ciÄ™ zobaczyć.MuszÄ™ cisiÄ™ przyznać, że czasem siÄ™ czujÄ™ bardzo zmÄ™czony i miaÅ‚bym ochotÄ™ pożyć jak nor-malny, przeciÄ™tny czÅ‚owiek.Pracować okreÅ›lonÄ… ilość godzin, potem wracać do domui mieć czas na jakieÅ› przyjemnoÅ›ci, rozrywki i osobiste życie.ChciaÅ‚bym mieć dużo,dużo czasu i wykorzystywać go w sposób przyjemny. MyÅ›laÅ‚am, że na pożegnanie powiesz coÅ› miÅ‚ego. A to, co mówiÄ™, jest niemiÅ‚e? Nie widzÄ™ tu miejsca dla siebie. Zawsze mi siÄ™ zdawaÅ‚o, że kobiety dysponujÄ… pewnÄ… bystroÅ›ciÄ… umysÅ‚u.Przecieżwyraznie powiedziaÅ‚em, że chciaÅ‚bym mieć dużo czasu na prywatne, osobiste przyjem-noÅ›ci. Czyżbym siÄ™ mieÅ›ciÅ‚a w przyjemnoÅ›ciach? Jak najbardziej.Nie sÄ…dzisz chyba, że siÄ™ mieÅ›cisz w ciężkich obowiÄ…zkach? No, to już trochÄ™ lepiej brzmi [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]