RSS


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wolę to nazywać byciem twardym niż bezwzględnym.Sądzę, że Ian Lonsdale jest twardy.- Jakie jest jego małżeństwo?Hugo zamilkł znowu.Potem, niemal z zazdrością, odpowiedział:- Jego małżeństwo uchodzi za jedno z najszczęśliwszych wśród najwyższych polityków.Czemu pytasz?Lisa na moment dotknęła opuszkami palców jego twarzy.- Po prostu byłam ciekawa.19Od kiedy sprzedajemy kaszkę manną? - spytała zjadliwie Georgie.- Nie dostarczamy towaru dla bezzębnych - dodała, żeby było jasne dla wszystkich, że w tym tygodniu projekt wstępnego artykułu to zupełne dno.Efekt pracy dziennikarza był tak całkowicie pozbawiony charakteru, że jeśli facet go nie poprawi, to już może się pakować.Jeśli ktoś nie był w obiegu, tracił pracę.Tak przynajmniej myśleli ludzie będący w obiegu, kiedy niepokoiła ich możliwość znalezienia się poza nim.Tylko ci wewnątrz wiedzieli, co się dzieje w organizacji.Z chwilą znalezienia się poza obiegiem, człowiek przestawał się liczyć.Kto w to wątpił, szybko poznawał stan faktyczny ze sposobu, w jaki odnosili się do niego koledzy w pracy.Georgie siedziała w środkowej części długiego stołu konferencyjnego; mając po bokach sekretarza redakcji i swego zastępcę.Siedem pozostałych krzeseł wokół stołu zajmowali szefowie poszczególnych działów “Worldu”.Przed każdym leżał powiększony projekt, który miał być ostatecznie zatwierdzony.Dziesięciu członków redakcji opierało się o ściany robiąc notatki; mieli na tyle długi staż, by uczestniczyć w naradzie, ale nie na tyle długi, by siedzieć przy stole.Cała dwudziestka zajęła swoje miejsca punktualnie o czwartej, na drugiej czwartkowej naradzie.W piątek odbędą się jeszcze dwie narady, zanim ostateczna wersjadziewięćdziesięciu sześciu stron “Worldu” zostanie przesłana do wykonania klisz, które w końcu trafią do drukarni.Redaktor naczelna miała na sobie drogą bluzkę z krótkimi rękawami i wąską spódnicę, która w cudowny sposób się nie gniotła.Pozostałe pięć kobiet było ubranych w szytą na miarę letnią odzież w rozmaitych kolorach; dobrze wiedziały, że będzie rozsądnie, jeśli tylko redaktor naczelna będzie ubrana wyłącznie na biało.Większość mężczyzn była w koszulach bez marynarek; niektórzy pozakładali elastyczne opaski, by podwinąć rękawy i nie zabrudzić ich atramentem.Wszyscy mieli krawaty, wszyscy byli świeżo ostrzyżeni.Pokój bez ozdób był tak jasno oświetlony, że nadawałby się na naradę na posterunku policji.Na większości twarzy widać było napięcie.Dwie czy trzy osoby stojące pod ścianą miały minę typu: “Już to dzisiaj przerabialiśmy”.Sekretarz redakcji, trzeci w hierarchii, z rumianą twarzą, przystojny, często uśmiechnięty, był w jedwabnych szelkach od braci Brooks na koszuli w szerokie pasy i szkłach do połowy osadzonych w złotych oprawkach.Zastępca redaktora naczelnego, starszy od pozostałych, miał bawełnianą marynarkę; żuł gumę z obojętnym wyrazem twarzy.Dwadzieścia osób patrzyło na gorszący projekt artykułu wstępnego, leżący na stole przed Georgie.- Taki bełkot nadaje się do “New York Times” - powiedziała.Kilka osób stojących pod ścianą wymieniło spojrzenia, ale siedzący kontynuowali naradę beznamiętnie; w ciągu pół godziny trzeba było przejrzeć jeszcze wiele stron.Rytmicznym ruchem człowieka, który przekłada nuty dyrygentowi, sekretarz redakcji wręczył odrzucony projekt chudej, poważnej kobiecie, odpowiedzialnej za graficzną stronę pisma.Ta położyła zakryty projekt przed sobą, jednocześnie wręczając projekty informacji krajowych zastępcy redaktora naczelnego, który rozłożył pierwszy z nich przed Georgie.Dwadzieścia osób w milczeniu skoncentrowało się na projekcie strony z głównymi informacjami.- To już na pewno jest lepsze, ale problem istnieje nadal - stwierdziła Georgie.Sekretarz redakcji podał nad stołem kolejną podwójną kolumnę, którą zastępca rozłożył.- Świetny projekt - pochwaliła Georgie.- Jak posuwa się artykuł?- Doskonale - odparła jedna ze stojących kobiet, numer dwa w dziale informacji krajowych.- Dobrze.Członkowie redakcji nigdy nie wiedzieli, czy Georgie będzie zadowolona, czy pokaże rogi.Wiedziała, że dzięki tej niepewności zachowują czujność.Mimo że lubili taką stymulację, nie mieliby nic przeciw okresowej przerwie.Świadomość, że tydzień po tygodniu muszą dawać z siebie absolutnie wszystko, nie wpływała korzystnie na ich wrzody.Położono przed nią kolejną kolumnę.Poza makietą nagłówków i tekstu planowanego artykułu, prawa strona była pusta.Korespondent “Worldu” przy Kongresie czekał do ostatniej chwili, by uwzględnić w artykule wyniki dochodzenia komisji senackiej w sprawie chemicznych środków słodzących.Każdy nowy dowód na szkodliwość sacharyny stałby się sensacją w kraju, który miał obsesję na punkcie zdrowia.Sąsiednią kolumnę wypełniały makiety dwóch reklam - łożysk kulkowych oraz Singapurskich Linii Lotniczych.Na twarzy Georgie zawitał przelotny uśmiech: Jock nie powinien się dziwić, że nie pozwoliła, by upiekł mu się numer szyty tak grubymi nićmi; pod żadnym pozorem nie godziła się na zamieszczanie reklam tuż obok artykułu na temat reklamowanego produktu.Zastępca rozłożył kolejną kolumnę.Po lewej znajdowały się zdjęcia kłócących się doradców prezydenckich, rozdzielone wolną przestrzenią czekającą na artykuł.Po prawej widniały makiety kilku reklam, już wydrukowanych w kolorze.- Mogłyby być nieco bardziej pociągające - zauważyła Georgie, patrząc na lewą stronę - ale to nie problem.Jak długo trzeba jeszcze czekać na artykuł?- Ma być skończony za godzinę - odparł mężczyzna, który dotąd opierał się o ścianę, a teraz nagle się wyprostował.- Świetnie.Spojrzawszy na prawą stronę, Georgie skrzywiła się i odrzuciła projekt na bok.- Brzydkie reklamy.Reklama cukru pojawiła się na kolejnej kolumnie.Po prawej znajdował się artykuł o siostrzeńcu Pierwszej Damy.Po lewej widniała reklama cukru na całą stronę - o tym, że cukier jest zdrowszy niż substancje chemiczne.W sumie, dwie kolumny oddzielały artykuł o chemicznych środkach słodzących od reklamy cukru.Jock nie mógł się skarżyć: czytelnicy nie są tak tępi, by nie pamiętać o artykule przez chwilę potrzebną do przerzucenia dwóch stron.Kiedy szef działu reklam przyniósł jej listę największych reklam do najbliższego numeru, Georgie prawie zapomniała o głównym przedmiocie rozmowy, jaką odbyła z Jockiem w Colony.Od tamtej pory pojawiły się setki innych tematów [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nvs.xlx.pl