RSS


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.22spadek po Precjuszu  spadek ten niedawno w nieznanych bliżej okolicznościach przypadł Cyceronowi.23Obraza mogłaby wyniknąć stąd, że Cycero woli składaćswe oszczędności u przyjaciela niż u własnej żony i jej pro-kurenta.1Ta dla nas osobliwa formuła oznacza, że list ten piszeCycero imieniem własnym (Tulliusz, jego nazwisko rodowe)i swego syna (Cycero, przydomek rodowy) oraz brata (Kwintus)i bratanka (Kwintus syn). przesyłają serdeczne pozdrowienie kochanemu Tiro-nowi 2.1.List twój wywołał we mnie zmienne uczucia; pierw-sza strona wielce mnie przestraszyła, druga nieco uspo-koiła.Ale teraz przynajmniej jestem pewien, że nie puś-cisz się w żeglugę ani w podróż, dopóki zupełnie nieprzyjdziesz do zdrowia.Ujrzę cię dość wcześnie, jeśli cięujrzę zupełnie silnego.Co do lekarza, piszesz, że cieszysię on dobrą sławą.I ja również tak słyszałem; leczniezupełnie pochwalam jego leczenie.Nie powinien byłdawać ci polewki, skoro jesteś chory na żołądek.Napisa-łem jednak dokładnie do niego i do Lizona3.42.Do Kuriusza , człowieka niezmiernie miłego, ogrom-nie usłużnego i uprzejmego, napisałem bardzo obszernie,między innymi, aby cię przeniósł do siebie, o ile się nato zgodzisz.Obawiam się bowiem, że nasz Lizon jest tro-chę niedbały, raz dlatego, że tacy są wszyscy Grecy, podrugie, że otrzymawszy mój list, wcale mi nie odpisał.Lecz ty go chwalisz; sam więc rozstrzygniesz, co trzebabędzie uczynić.O to tylko cię proszę, mój Tironie, abyśnie szczędził kosztów na nic, co będzie potrzebne dla twe-2Tiro  ulubiony niewolnik, a od r.53 lub 52 wyzwole-niec Cycerona, noszący po wyzwoleniu nazwisko Marcus TulliusTiro, był zaufanym sekretarzem swego pana, z którym łączyłago serdeczna przyjazń i zażyłość.Przyjazni tej pozostał wiernyi po śmierci Cycerona, ogłaszając jego biografię i troszcząc sięo wydania jego pism.Towarzyszył swemu panu do Cylicji (por.list 83, przyp.27) i tam krótko przed powrotem poważnie za-chorował (por.list 89, przyp.8), musiał więc pozostać w Patrai.Zachowała się z tego okresu czasu seria kilku listów Cyceronado niego, świadcząca ładnie o stosunku, jaki ich łączył.3do Pizona  w jego domu mieszkał Cycero w Patraii tam pozostawił chorego Tirona.4 finansisty rzymskiego w Patrai, znajomego Cyceronai Attyka. 91.(FAM.XVI 4)go zdrowia.Napisałem do Kuriusza, aby ci dawał, ile za-żądasz; sądzę też, że trzeba też coś dać samemu lekarzo-wi, aby był gorliwszy.3.Niezliczone są twoje usługi dla mnie: w domu,w sądzie, w Rzymie, na prowincji, w sprawach prywatnychi publicznych, w mych zajęciach i pracach literackich.Wszystkie je przejdziesz, jeżeli, jak się spodziewam, zo-baczę cię zdrowym.Myślę, że jeśli wszystko będzie do-brze, będziesz mógł doskonale wyjechać z kwestorem Me-scyniuszem5.To dość grzeczny człowiek i, jak mi sięwydało, lubi ciebie.A gdy już najzupełniej poprawi siętwe zdrowie, wówczas dopiero, mój Tironie, pomyśl o że-gludze.Nie chcę, abyś się w czymkolwiek spieszył; o nicmi nie chodzi jak tylko o to, abyś był zdrów.4.Wiedz, mój Tironie, że wszyscy ci, co mnie ko-chają, jednocześnie kochają i ciebie, i tak jak dla mnie,i dla ciebie jest najważniejsze, abyś był zdrów, o to samotroszczy się też i wielu innych.Dotąd, ponieważ nie chcia-łeś, żeby mi w czymkolwiek brakło twej pomocy, nigdynie mogłeś dbać o siebie; teraz nic ci nie przeszkadza.Wszystko odłóż na pózniej, zajmij się tylko swym zdro-wiem.Będę uważał, że tyle mnie cenisz, ile zatroszczyszsię o siebie samego.Bądz zdrów, mój Tironie, bądz zdrówi silny.Przesyłają ci pozdrowienia Lepta6 i wszyscy.Bądz zdrów.Leukas, 7 listopada.5Por.list 89, ust.2.6 jeden z oficerów w sztabie Cycerona. 92.(Att.VII 6)Cycero do Attyka Formianum, 17 grudnia r.501.Nie mam po prostu nic do pisania; wszystko cijest wiadome, sam też nie mam się czego od ciebie spo-dziewać.Chcę więc tylko przestrzegać naszego ustalonegozwyczaju, żeby nikogo, co stąd jedzie, nie wypuścić bezlistu.2.Bardzo się obawiam o losy państwa; dotychczas jesz-cze nie spotkałem nikogo, kto by się nie zgadzał, że ra-czej należy ustąpić żądaniom Cezara niż walczyć.A zre-sztą to bezczelne żądanie1 ma za sobą więcej siły, niżprzypuszczamy.Dlaczego jednak dopiero teraz mamy musię opierać?Nie grozi teraz większe zło2 niż wtedy, gdyśmy mu przedłużyli rządy na nowe pięcio-lecie lub gdyśmy mu pozwolili kandydować mimo nie-obecności; chyba żeśmy mu dali wówczas broń, aby terazwalczyć z dobrze uzbrojonym.Powiesz:  Jakie więc bę-dzie twoje zdanie?" Nie takie, jakie wypowiem3; będębowiem uważał, że należy zrobić wszystko, żeby nie do-puścić do starcia zbrojnego, powiem zaś to samo, co Pom-pejusz, i nie uczynię tego z tchórzostwa.Jest to przecieżwielkie nieszczęście dla państwa, a dla mnie byłoby jesz-cze mniej właściwe niż dla innych nie zgadzać się z Pom-pejuszem w tak ważnych sprawach.1Por.list 90, przyp.7.2Cytat z Odysei XII 209.3wypowiem  w czasie debaty w senacie. 93.(ATT.VII 8)93.(Att.VII 8)Cycero do Attyka Formianum, 25 lub 26 grudnia r.501.Na cóż tyle zapewnień co do Dionizjusza?1 Czyżjedno twoje skinienie nie wzbudziłoby we mnie zaufa-nia? Tym większe jednak podejrzenie obudziło we mnietwoje milczenie, ponieważ ty kojarzysz zwykle swymi za-pewnieniami przyjacielskie stosunki, ja zaś słyszałem, żeon z różnymi różnie o nas mówił.Lecz tłumaczysz mi,że jest właśnie tak, jak piszesz.Dlatego odnoszę się doniego tak, jak sobie życzysz.2.Zaznaczyłem sobie dzień twojej febry według listu,który napisałeś, gdy ci się zaczęła gorączka, i myślę, żew tych okolicznościach możesz bez szkody dla siebie przy-jechać do mnie do Albanum 3 stycznia.Lecz, proszę cię,nie rób nic z uszczerbkiem dla zdrowia.Bo jakież znacze-nie ma jeden czy dwa dni?3.Widzę, że Dolabella ma na mocy testamentu Liwiiotrzymać jedną trzecią jej majątku wraz z dwoma innymispadkobiercami, lecz pod warunkiem zmiany nazwiska2.Jest to poważne pytanie, czy godzi się, aby młodzieniecz dobrego rodu zmieniał nazwisko na skutek testamentukobiety.Lecz rozpatrzmy to bardziej filozoficznie, skorosię dowiemy, ile wynosi owa jedna trzecia jednej trzeciej.1 wyzwoleńca Attyka, o którym jest kilkakrotnie mowaw listach z tego czasu.Cycero chciał, aby zajął się on kształ-ceniem jego syna i bratanka.Por.list 105.2Była to zatem tzw.adopcja w testamencie, uznawanaw prawie rzymskim: testator zapisywał komuś część swegomajątku, pod warunkiem, że przejdzie on do jego rodziny.Dolabella był wówczas od pół roku nowym zięciem Cycerona. 4.Co się tyczy twego przypuszczenia, że zanim tu przy-będę, zobaczę Pompejusza  tak się rzeczywiście stało;gdyż 25 grudnia spotkał się ze mną w Lawernium.Przy-jechaliśmy razem do Formii i od godziny ósmej3 do wie-czora rozmawialiśmy sam na sam [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nvs.xlx.pl