RSS


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ojciec Święty, zanim zmarł, ciągle jeszcze zastana­wiał się nad tym zagadnieniem".Flamigni, powołując się na oświadczenia człon­ka loży generała Fulberto Lauro, potwierdza fakt na­leżenia do Loży P2 także kardynałów i biskupów.AL 'Europeo cytuje słowa innego członka Loży P2Piera Carpi, który w 1987 roku również będzie mówić o obecności masonów za watykańskimi murami: "Loża ta nazywa się »Loggia Ecclesia« i pozostaje w kon­takcie w wielkim mistrzem »Loggia Unita d'Inghilterra« - hrabią Michelem z Kent.Działa ona w Watyka­nie od 1971 roku, należy do niej ponad stu członków, wśród których są kardynałowie, biskupi i wysocy dygnitarze z kurii.Udaje im się zachować całkowity sekret, ale nie do tego stopnia, żeby informacje nie dotarły do ludzi z Opus Dei".Myśląc o przyszłych nominacjach nowych hie­rarchów watykańskich, Jan Paweł I zleca kardynało­wi Giovanniemu Benelli przeprowadzenie dochodze­nia w sprawie obecności masonów w strukturach ko­ścielnych.Jednak papież nie pozna jego wyników.Umrze w tajemniczych okolicznościach 29 września, właśnie wtedy, gdy przygotowywał się do odwołaniaz kierownictwa IOR domniemanego masona Paula Marcinkusa i do zerwania wszelkich kontaktów pa­pieskiego banku z Banco Ambrosiano kierowanym przez masona Roberto Calvi.Przy decydującym poparciu konserwatywnego skrzydła, kierowanego przez Opus Dei, 16 paździer­nika 1978 konklawe wybiera nowego papieża w oso­bie Polaka Karola Wojtyły.Tak więc Marcinkus nie zostanie odwołany z funkcji szefa IOR i będzie jesz­cze przez całe lata mógł prowadzić swoje finansowe matactwa za pośrednictwem banku papieskiego.Swoje stanowiska zachowaj ą także inni prałaci, o któ­rych mówiono, że należeli do lóż masońskich, a któ­rym groziło dochodzenie zarządzone przez papieża Lucianiego.Loża P2 będzie się starała odwdzięczyć papie­żowi Wojtyle za tę jego pobłażliwość wyrażoną przez zaniechanie.Przydarzyło się, na przykład, że kiedy pe­wien fotograf zdołał zrobić kilka zdjęć Janowi Pawło­wi II w kostiumie kąpielowym w basenie w Castel Gandolfo, Licio Gelli nakazał firmie Rizzoli natychmiast - za 170 milionów -je odkupić, by następnie za po­średnictwem Giulio Andreottiego przekazać je papie­żowi.Kwestia stosunków pomiędzy Kościołem i masonerią pozostaje uśpiona na kolejne pięć lat.Tematpowróci dopiero jesienią 1983 roku, w przeddzień ogłoszenia przez Stolicę Apostolską nowego kodek­su kanonicznego.Dziennikarskim spekulacjom Jako­by miał nastąpić kres potępienia masonerii, Joseph Ratzinger (prefekt Kongregacji Doktryny Wiary) prze­ciwstawił 26 listopada następujące sztywne oświad­czenie:"Osąd Kościoła wobec stowarzyszeń wolnomularskich pozostaje negatywny bez zmian.Zasady tych stowarzyszeń zawsze uważane były jako nie dające się pogodzić z doktryną Kościoła: dlatego przystępo­wanie do masonerii objęte jest zakazem.Wierni, któ­rzy należą do stowarzyszeń wolnomularskich, tkwią w ciężkim grzechu i nie mogą przystępować do Świę­tej Komunii."Jednak słowa tradycjonalisty Ratzingera mijają się z faktami: wraz z opublikowaniem nowego kodek­su kanonicznego Jan Paweł II uchyla normę prawną, na mocy której masoni przez ponad dwa wieki pod­legali automatycznie ekskomunice.Za pośrednictwem kardynała Camillo Ruini, 21 grudnia 1996, Wielka Loża Wschodu we Włoszech z siedzibą w Palazzo Giustiniani przekaże papieżowi Karolowi Wojtyle Order Galileusza, najwyższe ma­sońskie odznaczenie honorowe nadawane osobom spoza kręgu masonów.Do orderu dołączono następujące uzasadnienie: "Promował uniwersalne wartości wolnomularstwa, braterstwo, szacunek dla godności człowieka i ducha tolerancji, naczelne zasady życia prawdziwych wolnomularzy".Papież przesyłkę odeśle nadawcy.Rycerze konnego zakonuW pierwszej połowie lat osiemdziesiątych ko­misja parlamentarna odkrywa nie tylko przestępczą współpracę pomiędzy dygnitarzami Watykanu i grupą masońską z Loży P2, ale też naświetla sprawę sto­sunków utrzymywanych przez hierarchów i kręgi ko­ścielne z stowarzyszeniami innymi niż masoneria, ale również "sekretnymi" i tajemniczymi, takimi jak Za­kon Konny Grobu Świętego w Jerozolimie.Zakon powstał pod egidą Watykanu i przez dłu­gi czas kierował nim kardynał Giuseppe Caprio.Monsignor Salvatore Cassisa, kierownik sekcji zakonu w Palermo określi stowarzyszenie jako kontynuację dawnego Zakonu Krzyżowców Goffredo di Buglione,9899przy czym o ile dawniej jego zadaniem była militarna obrona Ziemi Świętej, to dzisiaj działania jego polegają przede wszystkim na obronie religii katolickiej na obszarach Ziemi Świętej oraz na zbieraniu datków na realizację przedsięwzięć o dużym znaczeniu spo­łecznym, takich choćby jak tworzenie szkół, szpitali, żłobków, sierocińców czy hoteli pracowniczych.Oficjalnie Zakon Konny Grobu Świętego w Je­rozolimie miał działać na pięciu kontynentach i przyj­mować do swojego grona wyłącznie osoby godne peł­nego zaufania oraz nie miał posiadać cech stowarzy­szenia tajnego.Kandydaci na rycerzy mieli być pod­dawani skrupulatnym weryfikacjom, musieli przedkła­dać zaświadczenie o niekaralności, a także - wysta­wiane im przez proboszcza - świadectwo obyczajno­ści [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nvs.xlx.pl