[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.UbuEch! ByczysÅ‚aw, co ty mi chcesz zrobić?ByczysÅ‚awPomagaj Bóg! BÄ™dÄ™ broniÅ‚ matki do ostatniego tchnienia! Pierwszy, kto siÄ™ zbliży, jest tru-pem.UbuOch, Bardior, ja siÄ™ bojÄ™! Pozwólcie mi odejść.%7Å‚oÅ‚nierzzbliża siÄ™Poddaj siÄ™, ByczysÅ‚awie!MÅ‚ody ByczysÅ‚awMasz, Å›wintuchu, wez za swoje!rozwala mu czaszkÄ™KrólowaTrzymaj siÄ™, ByczysÅ‚awie, trzymaj siÄ™.%7Å‚oÅ‚nierzezbliżajÄ…c siÄ™ByczysÅ‚awie, obiecujemy ci życie.ByczysÅ‚awAajdaki, opoje, pÅ‚atne Å›wintuchy!wywija mÅ‚ynka szablÄ… i morduje wielu35UbuOch, ja sobie z nim i tak dam radÄ™!ByczysÅ‚awMatko, ratuj siÄ™ tajnemi schodkami.KrólowaA ty, moje dziecko, a ty?ByczysÅ‚awJa za tobÄ….UbuStarajcie siÄ™ pojmać królowÄ™.Oho, uciekÅ‚a.A z tobÄ…, nÄ™dzniku.zbliża siÄ™ do ByczysÅ‚awaByczysÅ‚awHa! Pomagaj Bóg! Oto moja zemsta!rozpruwa mu pludry straszliwym ciosem szabliMatko, Å›pieszÄ™ za tobÄ…!znika ukrytemi schodamiScena piÄ…taGrota w górach.Miody ByczysÅ‚aw wchodzi w towarzystwie Rozamundy.ByczysÅ‚awTutaj bÄ™dziemy bezpieczni.KrólowaI ja tak sÄ…dzÄ™.ByczysÅ‚awie, ratuj mniepada na Å›niegByczysÅ‚awHa! Co tobie, matko?KrólowaJestem bardzo chora, wierzaj mi, ByczysÅ‚awie.Mam już ledwie dwie godziny przed sobÄ….ByczysÅ‚awJak to! CzyżbyÅ› zmarzÅ‚a?KrólowaJakże chcesz, abym siÄ™ oparÅ‚a tylu ciosom? Król zabity, nasz dom zniszczony, a ty, przedsta-wiciel najszlachetniejszego rodu jaki kiedykolwiek nosiÅ‚ szablÄ™, zmuszony uchodzić w góry,jak przemytnik!36ByczysÅ‚awI przez kogo, wielki Boże, przez kogo? Pospolity Ubu, awanturnik wyrosÅ‚y niewiadomo skÄ…d,hoÅ‚ota plugawa, Å‚azik nikczemny! I kiedy pomyÅ›lÄ™, że ojciec daÅ‚ mu order i zrobiÅ‚ go hrabiÄ… iże nazajutrz ten plugawiec nie wstydziÅ‚ siÄ™ podnieść rÄ™ki na niego.KrólowaO, ByczysÅ‚awie! kiedy sobie wspomnÄ™ jak byliÅ›my szczęśliwi przed przybyciem tego Ubu!Ale teraz, niestety, wszystko siÄ™ odmieniÅ‚o!ByczysÅ‚awCóż chcesz? Miejmy nadziejÄ™, czekajmy i nie zrzekajmy siÄ™ nigdy swoich praw.Królowa%7Å‚yczÄ™ ci tego, drogie dziecko; ale co do mnie, nie ujrzÄ™ tego szczęśliwego dnia.ByczysÅ‚awHa! Co tobie? Ona blednie, pada! Na pomoc! Ale ja jestem sam w pustyni! O, mój Boże! Ser-ce jej już nie bije.UmarÅ‚a.Czy podobna? Jeszcze jedna ofiara tego Ubu!kryje twarz w rÄ™kach i pÅ‚aczeO mój Boże, jak smutno jest ujrzeć siÄ™ samotnym w czternastym roku z ciężarem straszliwejzemsty na barkachstaje siÄ™ pastwÄ… najgwaÅ‚towniejszej rozpaczyPrzez ten czas, dusze WacÅ‚awa, BolesÅ‚awa, WÅ‚adysÅ‚awa, Rozamundy wchodzÄ… do groty,przodkowie ich towarzyszÄ… im i zapeÅ‚niajÄ… grotÄ™.Najstarszy zbliża siÄ™ do ByczysÅ‚awa i budzigo Å‚agodnie.ByczysÅ‚awHa! Co widzÄ™! CaÅ‚a moja rodzina, moje przodki.Jakimż cudem?CieÅ„Wiedz, ByczysÅ‚awie, że byÅ‚em za życia rycerzem Mateuszem z Königsberg, pierwszymkrólem i zaÅ‚ożycielem dynastji.Powierzam ci troskÄ™ o naszÄ… zemstÄ™daje mu wielki mieczI niechaj ten miecz, który ci dajÄ™, nie zazna spokoju aż ugodzi na Å›mierć uzurpatorawszyscy znikajÄ…, a ByczysÅ‚aw zostaje sam, w ekstazieScena szóstaPaÅ‚ac królewski Ubu, Ubica, rotmistrz Bardior.UbuNie! ja nie chcÄ™! Chcecie mnie zrujnować dla tych obżorów?BardiorAleż, ojcze Ubu, czy nie widzisz, że lud czeka pamiÄ…tki szczęśliwego wstÄ…pienia na tron?37UbicaJeÅ›li nie każesz rozdać miÄ™siwa i zÅ‚ota, obalÄ… ciÄ™ w ciÄ…gu dwóch godzin.UbuMiÄ™so, dobrze! ZÅ‚oto, nie! Zabijcie trzy stare konie, to wystarczy dla tych paskudziarzy.UbicaSameÅ› paskudziarz! SkÄ…d ja przyszÅ‚am do takiego bydlaka?UbuJeszcze raz mówiÄ™, że chcÄ™ zbić forsÄ™, nie popuszczÄ™ ani grosika.UbicaKiedy siÄ™ ma w rÄ™kach wszystkie skarby Polski!BardiorTak, wiem, że jest w kaplicy olbrzymi skarb, rozdamy go.UbuNÄ™dzniku, jeÅ›li siÄ™ poważysz!.BardiorAleż, ojcze Ubu, jeÅ›li nie rozdasz pieniÄ™dzy, lud nie zechce pÅ‚acić podatków.UbuNaprawdÄ™?UbicaAleż tak!UbuOch, w takim razie godzÄ™ siÄ™ na wszystko [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]