[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Taki by³ rezultat „epopei napoleoñskiej” w Polsce; w Europie ca³ej by³o zysku nie wiêcej, skoro nastaje okres reakcji, a Francja, oddana w powrotn¹ dzier¿awê Burbonom, wchodzi w okres ci¹g³ych wstrz¹œnieñ na tle coraz wiêkszego centralizmu.Ogólny rezultat b¹dŸ co b¹dŸ ujemny, t³umaczy siê b³êdnem stanowiskiem, zajêtem przez samego Napoleona i ca³e jego pokolenie.Myli³ siê Napoleon, jakoby interesy narodu francuskiego nie wymaga³y wskrzeszenia Polski; przeciwnie, wymagaj¹ tego interesy ka¿dego narodu, który pragnie, ¿eby jego interesy nie cierpia³y od si³ brutalnych i nie sta³y siê zawis³emi od gwa³tu zewnêtrznego.Francja da³a z³y przyk³ad odsuniêcia siê od strony polskiej, i odt¹d niema dla pañstw europejskich innej drogi, jak opieraæ w³asny byt na pierwszeñstwie si³y fizycznej; trzeba na wyœcigi d¹¿yæ do tego, ¿eby byæ wojskowo silniejszym od innych, a wiêc - powszechny militaryzm sta³ siê dalszem nastêpstwem rozbiorów Polski, ze wszystkiemi swemi nastêpstwami.kulturalnemi.Nie siêga³ tak daleko wzrok Napoleona, ani nikogo z napoleoñskiej dru¿yny.Ograniczali siê w polityce do t.zw.celów bezpoœrednich, a za przyk³adem Francji ca³a Europa uzna³a niebawem za dogmat polityczny metodê, która w gruncie rzeczy nie jest jednak niczem innem, jak zaprzepaszczaniem spraw pierwszorzêdnych ca³ej ludzkoœci i nara¿aniem na szwank dalszej przysz³oœci w³asnego nawet pañstwa i narodu dla osi¹gniêcia chwilowej korzyœci drugo-, a nawet trzeciorzêdnej.Oto „rozum polityczny” na czasy najnowsze.dziwnie sprzeczny ze zdrowym rozs¹dkiem!XXII.Hegemonja Rosji.(1815-1855.)Bez porównania wiêcej wp³ywu wywar³a przez wojny napoleoñskie Rosja na Europê, ni¿ Europa na Rosjê.Wyj¹tkowo który oficer rosyjski mia³ na tyle inteligencji, ¿eby w pochodach napoleoñskich obserwowaæ, porównywaæ, wysnuwaæ wnioski i dostrzec, na czem polega ró¿nica ¿ycia rosyjskiego a europejskiego.Malkontenci byli tylko wœród najinteligentniejszych, z regu³y wœród arystokracji.Przesz³a z Zachodu do Rosji masonerja, ¿ której rozwinê³y siê inne towarzystwa tajne, ale bezowocne.Wojny napoleoñskie wnios³y Rosji pierwiastków zachodnich „rewolucyjnych” w sam raz na tyle, ile trzeba na spisek, który.nie zda siê na nic.Na spisek przeciw czyjemuœ ¿yciu, choæby ¿yciu monarchy, nie trzeba uczestników wielu, ale nie mo¿e on wywo³aæ zmian w ¿yciu publicznem, je¿eli mu brak w³aœciwego t³a w spo³eczeñstwie.Ogó³ rosyjski solidaryzowa³ siê najzupe³niej ze „samoder¿awiem”.Pokonawszy Napoleona, owego roznosiciela rewolucji po Europie, odetchn¹³ Aleksander; kiedy niekiedy udawa³ jeszcze libera³a, ale przeœladowa³ ju¿ systematycznie liberalizm.W zdobytym Pary¿u ustanowi³ „œwiête przymierze” - zwi¹zek Rosji, Prus, Austrji i Burbonów - proklamuj¹ce rz¹dy absolutne i ucisk polityczny, jako obowi¹zek.religijny.Jest to ci¹g dalszy ideologji Filoteusza pskowskiego z jego listów do Wasyla Iwanowicza, oparty tak samo na motywach religijnych.Po wojnach napoleoñskich odzywa siê najprawdziwsza moskiewszczyzna, zdatna do ¿ycia nowego, bo zmodernizowana - a zarazem nastaje hegemonja rosyjska w Europie, przystosowywanie siê Europy do Rosji.Monarchowie zje¿d¿ali siê czêsto, a¿eby radziæ nad t³umieniem „rewolucji”.Pod egid¹ i protektoratem cara odby³y siê kongresy; w 1818 r.w Akwizgranie, w 1819 r.w Karlsbadzie i Opawie, 1820 r.w Lublanie, 1822 r.w Weronie, a radzono nad utrzymaniem „³adu bo¿ego” nie tylko dla dobra poddanych w³asnych, ale rozci¹gniêto opiekê nad wszystkiemi narodami, zapobiegaj¹c „bezbo¿noœci” to tu, to ówdzie, np.w Neapolu 1820 roku, w Hiszpanji 1822 r., gdy wy³ania³o siê gdziekolwiek widmo konstytucji.Powo³ywano siê przytem na „legitymizm”, które-to has³o wymyœli³ Talleyrand, minister przedtem Napoleona, obecnie burboñskiego Ludwika XVIII.Has³o to najbardziej na serjo wzi¹³ Aleksander; zasadê nietykalnoœci w³adzy „prawowitej” (t.j.istniej¹cej w chwili zawarcia „œwiêtego przymierza”) posun¹³ do tego stopnia, i¿ potêpi³ nawet powstanie greckie przeciwko Turcji (1821 r.).Przeciwko „œwiêtemu przymierzu” pokry³a siê Europa ca³a sieci¹ spisków.Spiski i kongresy - sta³y siê znamieniem czasu.Trzonem „œwiêtego przymierza” by³y trzy dynastje pañstw rozbiorowych, dla których utrzymanie niewoli Polski musia³o tedy byæ celem naczelnym.Rozumiano to doskonale we wszystkich krajach i dlatego, przez przeciwstawienie choæby, ³¹czono a¿ mniej wiêcej do r.1850 sprawê-polsk¹ ze „spraw¹ ludów”.Aleksander konstytucjê „Kongresówce” nada³, ale nie kwapi³ siê z zaprzysiê¿eniem jej, ani nawet z koronacj¹.Konstytucje, finlandzka i polska, sta³y siê szkopu³em pañstwowoœci rosyjskiej.Z koniecznoœci trzeba je by³o tolerowaæ, a nawet czasem rzuciæ jakieœ s³ówko dla rosyjskich malkontentów.Speranskij poszed³ wprawdzie na wygnanie w r.1812, kiedy zbli¿a³a siê wojna z Napoleonem, ale teraz powróci³ do urzêdów, chocia¿ nie do wp³ywów politycznych.Kiedy w r.l8l8, gdy kraj pokryty ju¿ by³ sieci¹ tajnych stowarzyszeñ, zdecydowa³ siê wreszcie Aleksander na koronacjê w Warszawie, wsun¹³ w mowê tronow¹ ustêp o rozprzestrzenieniu konstytucji, w taki sposób, i¿ polemizowano d³ugo i w Polsce i w Rosji o tem, czy mia³ na myœli tylko kraje zabrane (Litwê i Ruœ), czy te¿ ca³e cesarstwo rosyjskie [ Pobierz całość w formacie PDF ]