[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.HENRYKz czuÅ‚oÅ›ciÄ…Kiedyż siÄ™ zobaczemy?MARIAdrzÄ…cym gÅ‚osem.Nie wiem jutro może?HENRYKTy mnie tak zimno żegnasz? Czyliż Å›wieże Å›lubyPrzebaczenia, miÅ‚oÅ›ci znikÅ‚y miÄ™dzy nami?MARIAcaÅ‚uje go w czoÅ‚o.BÄ…dz zdrów!.HENRYKz przerażeniemTak mnie zimnymi dotknęłaÅ› ustami,Dreszcz miÄ™ przebiegÅ‚.MARIAz gorżkim uÅ›miechemTy jesteÅ› w gorÄ…czce, mój luby.Odchodzi.72SCENA IVHENRYK, NICKHENRYKO Mario! mój aniele! Boże, dziÄ™ki Tobie!NawróciÅ‚eÅ› jej serce, kocha mnie tak szczerze.NICKTy wierzysz temu, królu?HENRYKTak jest, wierzÄ™! wierzÄ™!Rizzio jeden nas dzieliÅ‚ Rizzio teraz w grobie.Wszystko siÄ™ odmieniÅ‚o, już jestem szczęśliwy.Czy widziaÅ‚eÅ› jej uÅ›miech? uÅ›miech szczery, tkliwy;Z pogodnym czoÅ‚em przy niej zasiÄ…dÄ™ na tronie.Ciesz siÄ™! ciesz siÄ™, Duglasie! zyskam przebaczenie,Ja ciebie moim pÅ‚aszczem królewskim osÅ‚oniÄ™.Ciesz siÄ™, mój wierny Nicku! zgasiÅ‚em sumnienie,Już nie o bladych widmach, lecz szczęściu marzÄ™;Ciebie, Nicku, darami sowicie obdarzÄ™,CzapkÄ™ zÅ‚otem napeÅ‚niÄ™, sprawiÄ™ ubiór nowy.NICKSpraw mi żaÅ‚obÄ™.HENRYKPo kim masce chodzić w żaÅ‚obie?NICKSpeÅ‚Å„ ten puchar, w nim znajdziesz lekarstwo królowy,A wtenczas bÅ‚azen wdzieje żaÅ‚obÄ™ po tobie.HENRYKPrecz! precz! jesteÅ› podobny do piekielnej jÄ™dzy!73PodÅ‚y i podejrzliwy, kÄ…sasz, trujesz jadem.Precz! idz siÄ™ bÅ‚Ä…kać, żebrać i umierać w nÄ™dzy!Lecz nie, Å›mierć twoja bÄ™dzie dla innych przykÅ‚adem;Obieraj rodzaj Å›mierci.NICKTrudno mi obierać,GÅ‚upstwo jest wieczne, gÅ‚upstwo nie może umierać,Od wieków z nieprzerwanej wypÅ‚ywa osnowy:ChciaÅ‚bym skonać pod mieczem, ale kat zawoÅ‚a: Nicku! gdzie twoja gÅ‚owa? wszak ty nie masz gÅ‚owy.Cha! cha! nieprawdaż, królu, że to myÅ›l wesoÅ‚a,Nie mieć gÅ‚owy.WiÄ™c wÄ™zeÅ‚ zaÅ‚ożyć na szyjÄ™?Lecz ja jestem tak lekki! sam wiatr miÄ™ utrzyma;Nie, ja wisieć nie mogÄ™, dla mnie Å›mierci nié ma.Chyba to Å›mierć najleksza, ten puchar wypijÄ™.%7Å‚Ä…dasz wiÄ™c mojej Å›mierci?.HENRYKPrecz, straszna poczwaro!NÄ™dzny! takąż to wdziÄ™czność niesiesz panu w.darze?Sumnienie niech ci bÄ™dzie zasÅ‚użonÄ… karÄ….Wyganiam ciÄ™ ze dworu.NICKJa sam siÄ™ ukarzÄ™.wypija prÄ™dko puchar nalany przez królowÄ™.HENRYKCo czynisz?NICKNic, wypiÅ‚em królowy napoje;ZasnÄ™ jak maÅ‚e dziecko, bÄ™dÄ™ miaÅ‚ sny miÅ‚e.HENRYKZadrzaÅ‚em mimowolnie, lecz czegoż siÄ™ bojÄ™?On tylko zaÅ›nie.74NICKZasnÄ™, gdy znajdÄ™ mogiÅ‚Ä™!I tej może odmówiÄ….Blednie, siada przy królu i gÅ‚owÄ™ na dÅ‚oniach opiera.Przed dalekÄ… drogÄ…PowrócÄ™ jeszcze myÅ›lÄ… w rodziców mieszkanie.WidzÄ™ tam w koÅ„cu sioÅ‚a tÄ™ chatÄ™ ubogÄ…,SczerniaÅ‚e dymem Å›ciany i obraz na Å›cianie,A przy obrazie lampa; pies wrót chaty strzeże,Nad chatÄ… dÄ…b spróchniaÅ‚e podnosi kanary.O Boże! widzÄ™ widzÄ™ tam mój ojciec staryNa progu pÅ‚ug naprawia i mówi pacierze.Oto matka ze Å‚zami usiadÅ‚a do przÄ™dzy,Zpiewa pieśń, jak przy mojej koÅ‚ysce Å›piewaÅ‚a.O któż by! któż by sÄ…dziÅ‚, że pod dachem nÄ™dzyUrodzi siÄ™ istota, co siÄ™ bÄ™dzie Å›miaÅ‚a.HENRYKPierwszy raz wpadasz, Nicku, w tak czarnÄ… tÄ™sknotÄ™;Ty byÅ‚eÅ› tak wesoÅ‚y?NICKTak, byÅ‚em tuÅ‚aczem.Któż by przyjÄ…Å‚ do domu pÅ‚aczÄ…cÄ… sierotÄ™?Panowie mogÄ… smutek gÅ‚osić jÄ™kiem, pÅ‚aczem,NÄ™dzarz Å›miać siÄ™ potrafi, potrzebuje chleba.HENRYKPowiedz, co ci jest, Nicku! ten napój? o Boże!Może jaki ratunek?NICKJuż mi nic nie trzeba.SÅ‚uchaj, królu! Z dzieciÅ„stwa chowany na dworze,SÅ‚użyÅ‚em za igraszkÄ™ Å›mieli siÄ™ dworzanie,A ja widziaÅ‚em wzgardÄ™ w ich Å›miechu.Na Boga!I ja też miaÅ‚em serce! tak jak pies u proga,Jak twój pies siÄ™ do ciebie przywiÄ…zaÅ‚em, panie.WiedzÄ…c, jako Å›miech rzadko królom towarzyszy,75ChciaÅ‚em, ażeby zawsze towarzyszyÅ‚ tobie;Teraz król już mojego gÅ‚osu nie usÅ‚yszy,Chyba siÄ™ bÄ™dzie jeszcze Å›miaÅ‚ na moim grobieI dzwonki mu przypomnÄ… dzwony na pogrzebie.HENRYKOn umiera! Królowo, okropna to zdrada!Nicku! Nicku! i cóż mam uczynić dla ciebie?Oczy twoje Å›ciemniaÅ‚y i twarz Å›mierciÄ… blada.NICKKrólu! zawieÅ› na czapce kilka sztuk pieniÄ™dzy,Odeszlij jÄ… rodzicom.ZÅ‚otem siÄ™ pocieszÄ…,Może pocieszÄ…, może poratujÄ… w nÄ™dzy;A czapkÄ™ w niskiej chacie na Å›cianie zawieszÄ…I bÄ™dzie im niekiedy przypominać syna;Niech matka przÄ™dÄ…c pod niÄ… tÄ™ pieśń przypomina,KtórÄ… kiedyÅ› w koÅ‚ysce Å›piewaÅ‚a nade mnÄ… [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]