RSS


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Przypuszczalnie winą należało obciążyć istotę, która była Goblinem.55.Terytoria Dolnego Taglios:Brzegiem YiliwashŚpioszka zaskoczyła nas wszystkich.Była wściekła, usłyszawszy, że zadaliśmy się z Duszołap, ale nie robiła z tego powodu wielkiego zamieszania.- Ta sytuacja dalece przerasta wszystko, na co jestem przygo­towana.Tobo, zakładam, że podjąłeś odpowiednie kroki, aby Pro­tektorka nie dowiedziała się o naszych poczynaniach.Tobo zignorował moje słowa.Zdolność lekceważenia bliźnich roz­wija się chyba wraz z talentem do czarów.- Arkana to królowa śniegu.Którego zdecydowanie nie mam za­miaru topić.Magadan to ten cichy facet.Magadan wedle mej oceny okaże się najniebezpieczniejszy.Jeśli tak zdecyduje.Obserwował wszystko, badał i przygotowywał się.Nie sierdził się i nie groził potęgami innego świata.- Powiedziałeś im, co się zdarzyło przy bramie cienia?- Z początku nie chcieli mi uwierzyć, ale w końcu musiało to do nich dotrzeć, skoro zdradzili mi swoje imiona.W każdym razie doszli chyba do wniosku, iż najpewniej przez długi czas to będzie ich świat.- Zwróciłeś im uwagę, że sami się o to prosili?- Jasne.Shukrat nawet spróbowała zażartować na ten temat.Ma ogromne poczucie humoru.Jak na dziewczynę.Która wcale nie pro­siła się, żeby tu trafić.Biorąc pod uwagę kobiety, z którymi miał do czynienia, nietrud­no mi było zrozumieć, dlaczego sądził, że brak poczucia humoru stanowi cechę związaną z płcią.Tylko żona Iqbala Singha czasami śmiała się i żartowała.A na dodatek Suruvhija była najgłupszą z ko­biet towarzyszących Kompanii.- Ale i tak widzisz w niej tylko długie nogi, długie blond włosy, wielkie niebieskie oczy i parę monumentalnych balonów.- Kiedy wreszcie zatrzymamy się gdzieś na dłużej, trzeba znaleźć dziecia­kowi kurwę.Dwadzieścia lat, a jeszcze nie miał kobiety.Z drugiej jednak strony, szkoda byłoby tej całej energii.Nadcho­dziły dni, w których nie bardzo mogliśmy sobie pozwolić na to, by na­szego najbardziej utalentowanego czarodzieja rozpraszał głos natury.Może powinniśmy mu znaleźć towarzyszkę podróży.Nie potrafiłem jednak nawet sobie wyobrazić, co powie na to jego matka.- Za przyszłość - powiedziałem, unosząc dłoń jak do toastu.- Trzeba namówić Łabędzia i Klingę, żeby znowu wystartowali z bro­warem.Murgen rzekł:- Z tego też powodu bardzo brak mi Jednookiego.- Oto myśl.Może Goblin zrobi się tak spragniony, że zrzuci z sie­bie Boginię i ustawi destylatornię.No i musiałem wspomnieć o Goblinie.To na jakiś czas skwasiło wszystkim humory.Każdy, kto pamiętał starego Goblina, musiał jakoś sobie radzić z tymi wspomnieniami za każdym razem, gdy padało jego imię.Wspomnienia te mogły okazać się zdradzieckie, jeśli kiedykolwiek przyszłoby nam spotkać samego zmartwychwstałego.Nawet jeżeli wynikiem będzie tylko chwilowe wahanie.Jeśli mieliśmy naprawdę poważnie wziąć się za Goblina, lepiej zlecić to zadanie ludziom Hsien.Oni nie będą się z nim patyczkować.Znali go wyłącznie z opowieści.Jednak nie zależało mi, by dzień ten nadszedł jak najszybciej.Zapytałem:- Tobo, teraz, kiedy przestaliśmy się spieszyć, należy postawić sobie pytanie, co zrobić z Wyjcem.- Zadaniem strzeżenia śpiącego czarodzieja obarczona była cała kompania piechoty i trwało to od dnia, gdy on i Długi Cień zostali wydobyci spod ziemi.Cała kom­pania nie miała innych obowiązków, jak transportować i chronić Wyjca.- Coś trzeba będzie zrobić.Jeżeli Śpioszka nie ma zamiaru go obudzić i zawrzeć z nim jakieś ugody, lepiej go zabijmy, zanim Duszołap zorientuje się, że go mamy, i ukradnie, aby wykorzystać do własnych celów.Martwiło mnie, że Śpioszka nie traktowała Wyjca dostatecznie poważnie.Nie doświadczyła na własnej skórze jego ekscesów.A przy­najmniej w stopniu niedostatecznym, by rozumieć, że potrafi być równie niebezpieczny jak Duszołap.A był jeszcze bardziej szalony niż ona.Wyjec nie był naszym zaprzysięgłym wrogiem, aczkolwiek czę­ściej występował przeciwko nam niźli na odwrót.Natura uczyniła zeń poplecznika.Zawsze ciążył w stronę większej siły.Był tak po­tężny, że wolałbym raczej widzieć go po swojej stronie.Albo mar­twego.- Kwestię należy poważnie przedyskutować.Śpioszka pewnie wolałaby rzucić jego ścierwo szakalom.Mama również, tyle że prze­czucia jej nie pozwalają.Wiesz dobrze, jak wielkie znaczenie mają przeczucia dla kobiet z rodziny Ky.- Dzięki jednemu z nich twoja mama i twój tata zeszli się.- Co się stało, to się nie odstanie - powiedział Wierzba Ła­będź [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nvs.xlx.pl