[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Należy przede wszystkim uelastycznić te stawy, które utrudniają siedzenie, stosując masaże, ćwiczenia gimnastyczne, saunę i inne dostępne techniki.Jeżeli w trakcie ćwiczenia pojawi się nieostry ból, należy go przezwyciężyć.Jeżeli ból jest silny, trzeba zmienić pozycję.Pomocny jest podczas ćwiczenia odpowiedni masaż mięśni, które są bolesne (należy delikatnie pogłaskać mięsień wzdłuż włókien, w środkowej części jego brzuśca).Jeżeli siedzimy w Lotosie, korzystne jest wyciągnięcie pośladków ku tyłowi.Jeśli zaś siedzimy w Diamencie, to przy pojawiających się bólach kolan należy dłonią lekko podnieść bolące kolano i ponownie je położyć (oczywiście cały czas siedząc).Można też na chwilę poruszyć nogami w stawach.W tym celu należy podeprzeć się dłońmi o podłogę (w okolicy kolan) i przenieść na nie ciężar ciała, a następnie przesunąć pośladki na zewnątrz lewej, a potem prawej nogi, siadając na podłodze.Po kilku takich ruchach wracamy do pierwotnej pozycji z Grupy Diamentu.Ból w różnych częściach ciała (np.głowa) - jest to przeszkoda stawiana praktykującemu przez jego własne ego, które czuje się zagrożone.Próbuje ono przez ból wystraszyć człowieka.Należy zjednoczyć się z bólem i nie poddawać się wybiegom ego.Po pewnym czasie ból samoczynnie zniknie.Ból pleców przy leżeniu - jest związany ze zbyt twardym podłożem, na którym się leży albo ze zmęczonym bądź krzywym kręgosłupem.Należy rozluźnić bolące strefy lub przeczekać aż same się rozluźnią, co może potrwać kilka minut.We wszystkich dolegliwościach, w których ból wynika z ograniczeń mięśniowych polecam prosty sposób na usunięcie tego bólu.Należy skoncentrować się na bolącej strefie i robiąc powolny wydech wyobrażać sobie, że wydycha się również ból.W ten sposób mięśnie i ścięgna rozluźnią się, a ból zniknie.Należy to powtarzać wielokrotnie aż do osiągnięcia zadowalającego efektu.Większość z opisywanych dolegliwości pojawia się wtedy, gdy zdrowy człowiek, o poprawnej sylwetce, medytuje nie zachowując właściwej pozycji ciała.W tych przypadkach opisane powyżej sposoby rozwiązywania doraźnych problemów są skuteczne.Należy jednak zauważyć, że może się to nie udać, gdy człowiek ma wady postawy, chore niektóre organy wewnętrzne, słabe mięśnie brzucha lub mięśnie przykręgosłupowe bądź ograniczenia mięśniowo-stawowe.Aby temu zaradzić, konieczne jest zadbanie o poprawę stanu zdrowia, skorygowanie postawy, wzmocnienie bądź rozciągnięcie mięśni.Jeśli i to nie pomoże, a także w okresie przejściowym należy zmienić pozycję ciała do medytacji, gdyż jej celem jest ułatwianie a nie utrudnianie praktyki.WEJŚCIE W MEDYTACJĘWyprawa do celu odległegoo tysiące kilometrów zaczyna sięzawsze od pierwszego kroku.ChińskiePo przyjęciu wygodnej pozycji (patrz: Pozycje ciała), zamknij oczy i mentalnie otwórz się na świat duchowy.Pozdrów więc swojego opiekuna duchowego i poproś o opiekę w czasie medytacji: jego i wszystkich, którzy mogą ci być pomocni.Będziesz się czul znacznie bezpieczniej, a w razie potrzeby, gdy ich przywołasz - pomogą ci.Nie jesteś sam na tym świecie.Jesteś powiązany niewidzialną siecią ze wszystkimi istotami fizycznymi i duchowymi.Twój rozwój duchowy jest nierozłączny z ich rozwojem i dlatego też jesteś im potrzebny, ale też oni potrzebni są tobie.W twoim więc interesie jest, aby ich rozwój był jak najszybszy.Wobec tego zadedykuj swą medytację oraz cały swój rozwój duchowy Bogu i wszystkim istotom.Nic na tym nie tracisz, a wręcz przeciwnie, zyskujesz niewidzialnych sojuszników wspólnej drogi.Przed przystąpieniem do samej medytacji wskazane jest rozluźnienie całego organizmu oraz uspokojenie umysłu.Chodzi o pozbycie się balastu, który mógłby przeszkadzać w trakcie praktyki.Nie ma nic bardziej rozpraszającego jak ciągła świadomość bolących pleców, niewygodnej pozycji, biegających myśli.Stąd też w pierwszej kolejności musimy pozbyć się problemu ciała fizycznego.Najlepiej zrobić to jedną z wielu metod relaksacyjno-koncen-trujących, znanych z literatury bądź własnych doświadczeń.Początki będą zapewne dla wielu trudne, ale poprzez powtarzanie tych technik uzyska się coraz lepsze efekty, aż w końcu akt uzyskania relaksu stanie się jedną chwilą.Po przyjęciu wygodnej pozycji zamknij oczy, otwórz się mentalnie na świat duchowy i rozluźnij ciało wybraną przez siebie techniką.Poniżej przedstawiam kilka sposobów wprowadzenia ciała w stan relaksu.Są one, moim zdaniem, bardzo skuteczne i dość szybkie.Relaks - napinaj i rozluźniaj po kolei wszystkie mięśnie, aż uzyskasz stan całkowitego bezwładu.Wyobrażaj sobie ogromny ciężar swego ciała i ogarniające go ciepło (szczegółowo opisano to w rozdziale: Medytacja z relaksem).Oddechy proste - przez kilka minut (u każdego będzie to inny czas) wdychaj powoli powietrze nosem i w takim samym tempie wydychaj go ustami.Pomocne tu będzie liczenie np.do 10.Przez cały czas koncentruj się na oddechu.Podczas wdechu zaciskaj pięści i naprężaj wszystkie mięśnie.Przy wydechu natychmiast zwalniaj naprężenie i wypuszczaj z siebie powietrze z jednoczesnym huh (nie jest to słowo, lecz dźwięk przydecho-wy).Nie rób bezdechu ani nie zatrzymuj powietrza pomiędzy wdechem i wydechem.Przechodź płynnie od wdechu do wydechu i na odwrót.Z czasem wystarczy kilka takich oddechów, a ciało stanie się zrelaksowane.Hiperwentylacja - wykonaj serię szybkich wdechów i wydechów, bez przerw między nimi.Możesz to wykonywać maksymalnie przez 5 minut.Z każdym wydechem wyobrażaj sobie, że ciało jest coraz bardziej rozluźnione.Metoda jest praktyczna przy medytacji na siedząco.Dwadzieścia połączonych oddechów - praktyczny sposób przy medytacji na siedząco.Rób wdechy i wydechy w trybie ciągłym, tzn.bez zatrzymań między nimi (podobnie jak w hiperwentylacji).Całość obejmuje cztery cykle.W jednym cyklu zrób “plucami" 4 średnie oddechy (4 wdechy i 4 wydechy), a jako piąty - oddech bardzo głęboki.Po 4 cyklach powinieneś być rozluźniony i gotowy do medytacji [ Pobierz całość w formacie PDF ]