RSS


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Oczywiście, od wiedzy o dwu podstawo­wych cegiełkach, z których zbudowane jest jądro, do całkowitego wyjaśnienia jego budowy - wiedzie daleka droga.Mamy tu do czynienia z nieco innym problemem niż odpowiadający mu problem zewnętrznych warstw powłoki elektronowej atomu> który został rozwiązany w połowie lat dwudziestych.Siły działające między elektronami w powłokach znano bardzo dokładnie, na­leżało jednak znaleźć prawa dynamiczne; zostały one koniec końców sformułowane w mechanice kwantowej.Zupełnie usprawiedliwione było przypuszczenie, że pra­wa dynamiczne dotyczące jądra atomowego są również prawami mechaniki kwantowej; jednakże nie znano jeszcze sił działających między cząstkami zawartymi w jądrze, musiano je określić pośrednio, na podstawie własności jądra ustalonych w wyniku eksperymentów.Zagadnienie to jeszcze nie zostało całkowicie rozwiąza­ne.Siły te prawdopodobnie nie są tak proste, jak siły elektrostatyczne w powłokach elektronowych, w zwią­zku z czym utrudniają tu czynienie postępów matema­tyczne trudności związane z wyprowadzeniem własno­ści jądra ze skomplikowanych sił oraz niedokładność danych doświadczalnych.Niemniej jednak pod wzglę­dem jakościowym budowę jądra znamy już zupełnie do­brze.Pozostało jeszcze ostatnie, najważniejsze zagadnie­nie - zagadnienie jedności materii.Czy te cząstki ele­mentarne: proton, neutron i elektron - są ostateczny­mi, niezniszczalnymi cegiełkami, z których zbudowana jest materia, atomami w sensie, jaki nadawał temu sło­wu Demokryt - których nie łączą żadne związki wzaje­mne (jeśli abstrahować od sił działających między nimi), czy też są to jedynie różne formy materii, materii jakie­goś jednego rodzaju? Czy mogą one przemieniać się, czy jedne mogą się przekształcać w drugie spośród nich, lub nawet w inne jeszcze formy materii? Aby doświad­czalnie to zbadać, należy skierować na te cząstki siły i energie znacznie większe niż te, które były niezbędne do zbadania jądra atomu.Wobec tego, że zasoby energii zmagazynowane w jądrach atomowych nie są dosta­tecznie duże) aby umożliwić wykonanie takich doświad­czeń, fizycy muszą wyzyskać siły działające w kosmosie lub pomysłowość i umiejętność inżynierów.I rzeczywiście, osiągnięto sukcesy w dwojaki sposób.Pierwszy sposób polegał na wyzyskaniu tzw.promieni kosmicznych.Pola elektromagnetyczne rozprzestrzenia­jące się od gwiazd na olbrzymie odległości mogą w pew­nych warunkach przyspieszać naładowane cząstki ato­mowe - elektrony i jądra.Wydaje się, że jądra, których bezwładność jest większa, mogą dłużej przebywać w po­lu przyśpieszającym i zanim z powierzchni gwiazdy ule­cą w przestrzeń kosmiczną, podlegają działaniu różnicy potencjałów wynoszącej kilka miliardów woltów.Są one później nadal przyśpieszane przez międzygwiezdne pola magnetyczne.Jakkolwiek by było, wydaje się, że zmien­ne pola magnetyczne przez długi czas zatrzymują ją­dra atomowe w Galaktyce; jądra te stanowią tzw.pro­mienie kosmiczne.Promienie kosmiczne docierają do Ziemi; składają się one z jąder niemal wszystkich pier­wiastków: wodoru, helu oraz pierwiastków cięższych, i mają energię od ok.stu milionów lub miliarda elektro-nowoltów do milion razy większej.Gdy cząstki promieni kosmicznych przenikają do atmosfery Ziemi, zderzają się z jądrami atomów azotu lub tlenu, a mogą również zderzyć się z atomami w przyrządzie doświadczalnym.Istniała również inna możliwość: można było zbudo­wać bardzo wielkie akceleratory cząstek.Prototypem tych akceleratorów był tzw.cyklotron, który skonstruo­wał Lawrence w Kaliforni na początku lat trzydziestych.Podstawową koncepcją twórców tych urządzeń był po­mysł wyzyskania silnych pól magnetycznych, za któ­rych pomocą zmuszano naładowane cząstki do rudni po kole; cząstki dokonują wielu okrążeń, podczas których są przyspieszane przez pola elektryczne [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nvs.xlx.pl