[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nie było adresu zwrotnego.Richard wezwał przez sieć Liz Bishop, Bezsenną, która studiowała kryminalistykę.Nigdy przedtem z nią nie rozmawiał - Leisha też nie - niemniej połączyła się z nimi natychmiast i poradziła im, jak otworzyć list, oferując się, że jeśli wolą, przyleci zrobić to osobiście.Richard i Leisha, postępując według jej wskazówek, przygotowali w piwnicy wieżowca zdalnie sterowaną detonację.Jednak nic nie wybuchło.Kiedy koperta była otwarta, wyjęli list i przeczytali:Droga panno CamdenByła pani całkiem w porządku i przykro mi, że muszę to zrobić, ale odchodzę.W związkach dają mi ostro popalić, niby nie oficjalnie, ale wie pani jak to jest.Na pani miejscu nie szedłbym do związków po nowego ochroniarza, tylko bym próbował znaleźć jakiegoś prywatnie.Ale proszę uważać.Jeszcze raz przepraszam, ale ja też muszę jakoś żyć.Bruce- Sama nie wiem: śmiać się czy płakać? - powiedziała Leisha.- My tu ściągamy cały ten sprzęt, godzinami montujemy wszystko, żeby detonator nie zadziałał.- Co nie znaczy, że ja miałem akurat coś lepszego do roboty - zauważył Richard.Na fali resentymentu wobec Bezsennych niemal wszyscy jego klienci - z wyjątkiem dwóch - wrażliwi na sytuację rynkową, a zatem i dbali o opinię publiczną, odwołali swoje zamówienia.Sieć Grupy, ciągle jeszcze włączona na terminalu, dzwoniła przeraźliwym dźwiękiem alarmu.Leisha pierwsza dopadła komputera.To był Tony.- Potrzebuję twojej pomocy prawnej, jeśli się zgodzisz.Próbują wykurzyć nas z Azylu.Bardzo proszę, przyleć jak najprędzej.* * *Azyl wyglądał jak surowe, brunatne rysy na późnowiosennej ziemi.Leżał w górach Allegheny w stanie Nowy Jork, na starych stokach, porośniętych sosną i białym orzechem.Od najbliższego miasta, Conewango, wiodła doń doskonale gładka szosa.Wszędzie wokół stały niewysokie, nie wymagające konserwacji budynki w różnym stopniu zaawansowania budowy, zaprojektowane prosto, lecz z wdziękiem.Jennifer Sharifi, która wjechała im naprzeciw, powitała ich bez śladu uśmiechu.Nie zmieniła się wiele przez tych sześć lat, lecz jej długie, czarne włosy były w nieładzie, a ciemne oczy rozszerzone z emocji.- Tony chciałby z wami pogadać, ale prosił, żebym najpierw oprowadziła was po Azylu.- Co się dzieje? - zapytała cicho Leisha.- Pogadamy później.Najpierw przyjrzyjcie się Azylowi.Tony bardzo się liczy z twoim zdaniem, Leisho, więc chciałby, żebyś wszystko obejrzała.W każdym budynku znajdowały się sypialnie dla pięćdziesięciu osób, a także wspólne kuchnie, łazienki, jadalnie, pokoje do wypoczynku oraz istny labirynt gabinetów, pracowni i laboratoriów.- Nazywamy je sypialniami nie bacząc na etymologię - powiedziała Jennifer i nawet w tej krótkiej uwadze, która u każdej innej osoby miałaby humorystyczny wydźwięk, Leisha wychwyciła pewną charakterystyczną kombinację zwykłego chłodnego spokoju Jennifer i jej obecnego napięcia.Wbrew samej sobie nie mogła powstrzymać się od podziwu dla niezwykłej dokładności, z jaką Tony zaprojektował każdy szczegół.Zrobił wszystko, żeby mieszkańcy mogli żyć we wspólnocie, nie tracąc nic ze swej indywidualności.Była tu nawet sala gimnastyczna i mały szpitalik („Pod koniec roku będziemy mieli osiemnastu lekarzy z dyplomami Amerykańskiego Stowarzyszenia Lekarzy, a czterech z nich zamierza przyjechać tu wkrótce”), żłobek, przedszkole, szkoła i farma intensywnej uprawy.- Większość artykułów żywnościowych będzie oczywiście pochodziła z zewnątrz.Tak jak i zatrudnienie dla naszych ludzi, chociaż dołożymy wszelkich starań, by jak największą część pracy mogli wykonywać na miejscu, za pośrednictwem sieci komputerowej.Nie odcinamy się od świata, chcemy jedynie stworzyć sobie bezpieczne miejsce, z którego będziemy mogli z nim handlować.Leisha nie odezwała się.Poza urządzeniami zasilającymi i samowystarczalnym generatorem energii Y największe wrażenie zrobiło na niej planowe zasiedlanie.Tony zainteresował swym projektem Bezsennych ze wszystkich dosłownie dziedzin, które mogły im się przydać na miejscu albo w kontaktach ze światem zewnętrznym.- Jako pierwsi przybyli prawnicy i księgowi - wyjaśniła Jennifer.- To nasza pierwsza linia obrony.Tony uznał, że większość naszych współczesnych bitew o władzę rozgrywa się na sali konferencyjnej lub sądowej.Ale nie tylko.Na koniec Jennifer pokazała im plany obrony fizycznej.Jej naprężone do granic możliwości ciało wreszcie nieco się odprężyło.Uczyniono wszystko, aby można było powstrzymać napastników, nie czyniąc im przy tym krzywdy.Całe 150 mil kwadratowych, które nabyła Jennifer, zostało opasane szczelnym pierścieniem elektronicznego nadzoru.Leisha pomyślała zdziwiona, że to obszar większy niż niektóre okręgi.Każdy, kto wtargnąłby na teren posiadłości, automatycznie uruchamiał pole siłowe, które potraktowałoby go elektrowstrząsami.- Ale tylko po zewnętrznej stronie pola.Nie chcemy, żeby któreś z naszych dzieci zrobiło sobie krzywdę.Atak bezzałogowych pojazdów i robotów można było wykryć dzięki systemowi, który lokalizował wszystkie poruszające się metalowe przedmioty, przekraczające określoną normę wagową [ Pobierz całość w formacie PDF ]