RSS


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Znane pulsary leżą o wiele za daleko, żeby ich planety zobaczyć bezpośrednio - właściwie wszystkie gwiazdy, nawet te najbliższe, leżą zbyt daleko, żeby zobaczyć planety bezpośrednio.Można jednak zauważyć, że gwiazda ma planety, obserwując, jak kołysze się w ruchu.Gwiazdy nie tkwią nieruchomo w przestrzeni; na ogół wydają się dokądś zmierzać, prawdopodobnie w wyniku przyciąganią grawitacyjnego reszty wszechświata, które jest na tyle niejednolite, żeby różne gwiazdy ciągnąć w różne strony.Większość gwiazd porusza się mniej więcej po liniach prostych.Jednak gwiazda z planetami jest jak ktoś, kto tańczy z partnerem.I kiedy planety krążą dookoła, gwiazda kołysze się z boku na bok.Dzięki ternu jej tor na niebie jest lekko zygzakowaty.Jeśli duży i gruby tancerz obraca wokół siebie lekką jak piórko partnerkę, prawie się przy tym nie porusza; jeśli oboje są mniej więcej równej wagi, obracają się wokół wspólnego środka ciężkości.Obserwując kształt zygzaków, możemy ocenić, jak masywne są planety badanej gwiazdy i jak blisko niej krążą.Ta metoda po raz pierwszy wykazała swoją przydatność przy odkryciu gwiazd po dwójnych, kiedy partnerem jest druga gwiazda, więc zygzaki są dość wyraźne - gwiazdy są przecież o wiele masywniejsze od planet.I kiedy pojawiły się precyzyjniejsze instrumenty, udało się zarejestrować mniejsze zygzaki, więc i mniejszych partnerów.Bailes ogłosił, że pulsar PSR 1829-10 ma partnera o masie planety.Nie zaobserwował zygzaków bezpośrednio, ale dostrzegł niewielkie zmiany, jakie wywoływały w pulsacji sygnału.Jedyną zadziwiającą cechą tego odkrycia był okres obiegu planety: dokładnie sześć ziemskich miesięcy.Niezwykły przypadek.Szybko się okazało, że te rzekome zygzaki wywoływała nie planeta krążąca wokół pulsara, ale planeta o wiele bliższa, Ziemia.To instrumenty chwiały się po tej stronie, a nie pulsar po tamtej.Ledwie zaskakująca teza o planecie pulsara została wycofana, gdy Aleksander Wolszczan i Dale Frail ogłosili o odkryciu kolejnych dwóch planet, obu okrążających pulsar PSR 1257+12.System pulsara z co najmniej dwoma planetami! Kołysanie wywołane przez dwóch partnerów jest bardziej złożone niż pochodzące od jednego, więc trudno pomylić taki sygnał z czymś generowanym przez ruch Ziemi po stronie odbiornika.To drugie odkrycie zatem wydaje się dość pewne, chyba że pulsary mogą w jakiś sposób zmieniać swoją emisję w tak skomplikowany sposób, chociaż nie mają planet - może wiązka radiowa jest trochę rozchwiana? Nie możemy tam lecieć i sprawdzić, więc musimy starać się jak najlepiej stąd.A stąd sprawa wygląda dobrze.Istnieją więc planety poza naszym Układem Słonecznym.Ale to możliwość istnienia życia tak naprawdę czyni je interesującymi, a planeta pulsara z całym jego promieniowaniem nie jest odpowiednim miejscem dla czegoś, co chciałoby pozostać żywe przez czas dłuższy.Ale teraz okazuje się, że także konwencjonalne gwiazdy posiadają planety.W październiku 1995 roku Michel Mayor i Didier Queloz odkryli falisty tor ruchu gwiazdy 51 Pegasi - zygzak dający się wytłumaczyć przez planetę o masie połowy Jowisza.Ich obserwacje potwierdzili Geoffrey Marcy i Paul Butler, którzy znaleźli dowody potwierdzające istnienie jeszcze dwóch planet -jednej o masie siedem razy większej od Jowisza i orbitującej wokół 70 Virginis, i jednej o masie dwa lub trzy razy większej od Jowisza, na orbicie wokół 47 Ursae Majoris.Do 1996 roku znaleziono siedem takich planet.Obecnie znamy około dziesięciu.Dokładna liczba zmienia się, ponieważ astronomowie często odkrywają błędy we wcześniejszych pomiarach, budząc wątpliwości co do czyjejś ulubionej nowej planety, ale ogólna tendencja jest zwyżkująca.A nasz najbliższy podobny do Słońca sąsiad, epsilon Eridana, posiada wokół obłok pyłowy, być może podobny do obłoku Oorta wokół Słońca - wiemy to dzięki obserwacjom dokonanym w 1998 roku przez Jamesa Greavesa i jego kolegów.Nie zauważyli żadnych zygzaków, więc jeśli są tam planety, muszą mieć masę mniejszą niż trzykrotna masa Jowisza.Rok wcześniej David Trilling i Robert Brown wykorzystali obserwacje podobnego obłoku pyłowego wokół kołyszącej się 55 Cancri, by wykazać, że ma planetę o masie najwyżej 1,9 masy Jowisza.To stanowczo wyklucza inne możliwe wyjaśnienia niewidzialnego towarzysza, na przykład takie, że może on być “brązowym karłem” - martwą gwiazdą.* * *Chociaż dzisiejsze teleskopy nie mogą bezpośrednio zobaczyć obcej planety, dla przyszłych może to być możliwe [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nvs.xlx.pl