RSS


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Krzątając się po pokoju, kradli sobie nawzajem buziaki.Wybuchnęliteż śmiechem, gdy z buta Parker wypadł jeden z guzików odkoszuli, którą poprzedniego wieczoru miał na sobie Garrett.W drodze na śniadanie, na które byli umówieni z resztą zespołu,żartowali, że przez resztę dnia w całym hotelu nie będzie ciepłejwody.Zachowywali się w stu procentach profesjonalnie, gdy podołączeniu do chłopaków Garrett zreferował Parker treść rozmowytelefonicznej, którą odbył poprzedniego dnia po jej wyjściu z willi.Pominął jednak część dotyczącą Mila.Nie chciał przeprowadzać znią tego typu rozmowy przy świadkach.O tym, że Milo od lat wyjeżdżał ukradkiem i z dużym prawdopodobieństwem byłzamieszany tu, na Dominikanie, w obrzydliwą, nielegalnądziałalność dotyczącą nieletnich dziewcząt, a w tym samym czasieplanował z Parker przyszłość, musiał jej powiedzieć na osobności.Robiło mu się niedobrze na samą myśl o tym, że jego przyjacielmógł być zdolny do czegoś takiego.Brady zrozumiał, co chce mu przekazać Garrett, gdy zakończywszyopowieść na telefonie od Marii, spojrzał na niego znacząco.Parker wydawała się równie wstrząśnięta co Garrett po wczorajszejrozmowie z Marią. Zaraz  powiedziała, zamykając oczy, bo coś się jej nagleprzypomniało. Catalina.Nazwałeś ją Cat.Garrett pokiwał głową. Tak.Tak mówiła na nią Maria. Cholera jasna! Nie wierzę, że wcześniej na to nie wpadłem zawołał Brady i zaczął przerzucać notatki, które ze sobą przyniósł. Ta rozmowa, którą podsłuchałaś w pałacu.Odszukał kartkę, na której Parker zapisała usłyszaną wymianęzdań. Mówili o kocie i o tym, że nigdy się nie domyślimy  powiedziałaParker. Myślałam, że może coś zle zrozumiałam.Ale oni wcalenie mówili o kocie.Kot, czyli cat.Cat jak Catalina. Oż kurwa  mruknął Austin.Parker zauważyła spojrzenie, które wymienili między sobą Brady iGarrett.Miała wrażenie, że coś przed nią ukrywają.Ale zanimzdążyła o cokolwiek spytać, Brady wyciągnął z teczki kolejnepapiery. Vargas wyszukał mi listę wszystkich nastolatek z tych okolic wwieku od trzynastu do osiemnastu lat, które zaginęły w ciąguostatnich lat.Było ich sto siedemdziesiąt pięć  wyjaśnił Brady.A ponad połowa z nich została zatrudniona przez AgencjęDocelową.Parker poczuła przyspieszone bicie serca i łaskotanie w brzuchu,które pojawiały się zawsze, gdy trafiali podczas akcji na właściwy trop.W sprawie Fernandeza wszystko powoli zaczynało składać sięw jedną całość, ale w dalszym ciągu nie było wiadomo, coprzydarzyło się Milowi.Podzieliła się tą uwagą, mówiąc bardziej dosiebie niż do innych.Znów jednak dostrzegła wymianęporozumiewawczych spojrzeń między Bradym i Garrettem iwiedziała już z całą pewnością, że nie powiedzieli jej wszystkiego.Nagle zdała sobie sprawę, że Garrett nie podał nazwy hotelu, doktórego według słów Marii miała pojechać Catalina. Hotel  odezwała się do Garretta. Nie podałeś nazwy hotelu,w którym Catalina spotkała się z Amerykaninem.Gdy tylko to powiedziała, Garrett odwrócił wzrok.Wszystkieelementy układanki wskoczyły nagle na swoje miejsce, a Parker ażzmroziło.Zaczęła kręcić głową, bo przez chwilę nie była w staniewydobyć z siebie słowa.Garrettowi krajało się serce.Wiedział, że Parker skojarzyła fakty. Nie.To nie on  upierała się Parker, widząc, że Brady zaczynawkładać papiery do teczki. Możecie zostawić nas na chwilę samych?  poprosił Garrettchłopaków.Pozostali nie próbowali nawet ukryć zaciekawienia, ale zrobili, coim kazano.Brady poszedł razem z nimi, żeby przekazać im to,o czym Garrett miał poinformować Parker.Parker patrzyła na Garretta, a Garrett na swoich oddalających siępodwładnych.Było mu przykro, że czar zeszłej nocy i dzisiejszegoporanka musi prysnąć. Powiedz, że nie jest tak zle, jak myślę  poprosiła Parker.Garrett odetchnął głęboko i spojrzał jej w oczy.Wszystko z nich wyczytała: ból, zdradę i wiedzę, której nie chciałaprzyjąć do wiadomości.Wszystko to było wymalowane na jegotwarzy. Wczoraj wieczorem pojechaliśmy z Bradym do Occidental ElEmbajador.Jedna z pokojówek rozpoznała Mila.Kilka miesięcyprzed zabójstwem Cataliny widziała, jak wychodził z nią z jednego zpokojów  powiedział cicho Garrett. Parker widziała, że jego usta się poruszają, słyszała wypowiadanesłowa, ale nic nie czuła.Była jak sparaliżowana.Czuła się tak, jakby zaczęła zasypiać  pole jej widzeniazamazywało się na obrzeżach i trudno jej było ocenić, co jestprawdziwe, a co nie.Garrett nadal mówił.Mówił, że mu przykro iże jest w takim samym szoku co ona, ale jego głos prawie do niejnie docierał.Wpatrywała się w jakiś punkt nad jego ramieniem i zastanawiałasię, co jest z nią, do cholery, nie tak.Kim trzeba być, żeby po przeszkoleniu przez najlepsze służbyspecjalne na świecie, wiedząc, jak zmusić nawet najbardziejzatwardziałego przestępcę do wyznania prawdy i przyznania się doprzestępstw, o których nigdy nikomu nie mówił, nie zauważyć, żeczłowiek, z którym się przyjazniła, którego kochała i z którym miałazamiar spędzić życie, robił tuż pod jej nosem coś tak potwornego?Nigdy nie miała do Mila stuprocentowego zaufania, ale zrzucała tozawsze na karb swojej rozbitej rodziny i tego, że nie chciaładopuścić do siebie nikogo naprawdę blisko.Teraz jednak doszła do wniosku, że może chodziło o coś więcej, żemoże jakimś szóstym zmysłem wyczuwała, że Milo wcale nie byłtym, za kogo go uważała, i że to właśnie dlatego trzymała go nadystans. Zabierz mnie tam  poprosiła zdecydowanym głosem. Chcęosobiście porozmawiać z tą pokojówką.Garrett próbował udawać, że jej nie słyszy, ale wiedział, że to bezsensu.Wiedział, że Parker potrzebuje twardych dowodów [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nvs.xlx.pl