[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Pracawrzała na całego, gdy nagle Victoria rozprostował zgarbioneplecy, przeciągnął się i powiedział do mnie:– Więc twierdzisz, że szczytem naszej cywilizacji był wiekXIX.A co w takim razie z całą awiacją, telewizją, rozbiciematomu – zdobyczami niewątpliwymi XX wieku.– O, do zdobyczy XX wieku należałoby przede wszystkimdodać: czołgi, bomby: atomową, wodorową, N, oraz oczywi-ście obozy koncentracyjne i nasz najwyższy z ustrojów – ko-munizm, z jego łagrami – wymyślony wprawdzie w XIX wie-ku, ale zastosowany w XX.– Ale teraz, u schyłku XX wieku wydaje się, że żyje się cał-kiem nieźle.Ludzie mają heroinę, LSD47, telewizję, penicylinę– po prostu żyć nie umierać – oponował Victoria.– A więc, po kolei – zacząłem swój wywód.– Heroina,rzeczywiście wynaleziono ją pod koniec XIX wieku, alei w XIX też się ludzie nieźle szprycowali, choćby zwykłą mor-47 LSD, Lyserg-Säure-Diethylamid – dietyloamid kwasu lizergowego –syntetyczny halucynogen, zwany potocznie kwasem.Był to obok marihuany warunek sine qua non powstania ruchu kontestacji amerykańskiej.~ 176 ~finą, a zamiast LSD mieli peyotla, z którego przygotowywalisobie guziki mescalinowe48 i tym się buzowali, vide Witkacy.A jego odloty po kokainie.Prawda, że obecnie narkotyki za-wędrowały pod strzechy, ale czy to znowu takie dobre, no ra-czej nie.Choć jeśli wziąć pod uwagę na przykład marihuanę,to do 1923 była ona legalna w całych Stanach Zjednoczonych,a dzisiaj tylko w Kalifornii i to na receptę, a w Kanadzie mogą ją hodować tylko chorzy na nowotwory.W XIX wieku to cho-rym na schizofrenię podawano, jako lek laudanum, a nie tenpierdolony fenactil49 i jego pochodne, które robią z człowieka bezwolny manekin.– No to ja bym chyba był chronicznie chory – zaśmiał sięJacek.– Laudanum to przecież dwudziestoprocentowy eks-trakt morfiny w opium.– No właśnie, pacjent był utrzymywany w stanie błogości,czyż to nie przejaw najwyższego miłosierdzia – kontynuowa-łem.– A ta cała telewizja, czy to jest coś tak wspaniałego? No nie byłbym tego taki pewien.W ubiegłym stuleciu ludzie mielio wiele bardziej wysublimowany gust właśnie dlatego, że niebyło tej odmóżdżającej papki, która leje się na obu kanałach50.Wtedy więcej się rozmawiało, chodziło na koncerty, albo sa-memu grało na fortepianie, w gronie przyjaciół, że o teatrzenie wspomnę.Ale najważniejsze, co różniło te dwa stulecia, to to, żeczłowiek miał jakieś cele w życiu, mógł zdobywać i odkrywaćświat, na przykład białe plamy na mapach świata, nieznaneplemiona, nietknięte stopą ludzką miejsca od Amazonii po48 Guziki mescalinowe – to krążki na które krojono peyotla, czyli północ-noamerykański kaktus Lophophora Williamsii.49 Fenactil – to popularny psychotrop używany w leczeniu schizofrenii.A swoją drogą to straszliwy mózgojeb.50 Tyle bowiem ich było do 1991 roku.~ 177 ~dach świata Tybet, który opisał jako pierwszy CybikGonbodżabow z Rosyjskiej Akademii Nauk, właśnie w XIXwieku.Życie w ubiegłym wieku było może trudniejsze, alei skrojone na warunki człowieka, na jego miarę i wymagania.Wiedziano już dużo o świecie, a i umiano sobie powetowaćniewiedzę tymi małymi przyjemnościami, jak seks w zamtu-zach, jedzenie – wszystko zdrowe i smaczne, co jest niedo-strzegalne w dzisiejszych warunkach zbiorowego żywienia, noi używki – praktycznie niezabronione w tamtych czasach.Tenświat, jaki nas otacza, nic a nic już nie jest stworzony dlaczłowieka, ale raczej dla zasobów ludzkich, jakimi staliśmy się tak pod rządami komuny my, jak i tamci – „niby demokraci”– mamony.I wiecie co, wolę już być tu gdzie jestem gdzie,często fasadowo, ale jednak dba się o człowieka, niż tam,gdzie dba się jedynie o wydajność, a zwykłego człowieka,wielkie korporacje mają jedynie za konsumenta i najsłabszeogniwo reżimu produkcyjnego.Houk! Rzekłem – zakończy-łem swoją wypowiedź indiańskim gestem, podkreślającym jejostateczność.– Bardzo sprawnieś to sobie wykoncypował – odezwał siępo dłuższej chwili, w ciszy, jaka zapadła po moich słowach,Victoria.– Ale co mieliśmy zamiast tej penicyliny, którą, jak dobrze pamiętam, odkrył Fleming, gdzieś tak w okolicach1927 roku?– A dobrze, że się o to ktoś zapytał – powiedziałem z rado-ścią w glosie.– Otóż zanim Fleming odkrył penicylinę, to sto-sowali ją już jaskiniowcy i wszystkie prawie ludy pierwotne [ Pobierz całość w formacie PDF ]