[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Przyjdziesz? spytałam ją zdziwiona, gdy zadzwoniła, by spytać, o której się zobaczymy. No pewnie.Nate Sawyer pod pantoflem.Zdecydowanie chcę być tego świadkiem. Nie wzięłam go pod pantofel zaprotestowałam. Olivia, brał wszystko, co się ruszało, odkąd go znam.I od pierwszego wieczoru, gdy gopoznałam, czekałam na kobietę, która utrze mu nosa.Nie przepuszczę okazji, żeby zobaczyć, jakgapi się na ciebie z głupim wyrazem twarzy i robi maślane oczy.Roześmiałam się i nie zaprzeczyłam, bo nie chciałam jej psuć nastroju stwierdzeniem, że Nate nienależy do tego rodzaju mężczyzn.Weszłam do baru i ujrzałam przyjaciół, siedzących wokół stołu.Kiedy do nich podchodziłam,serce mi podskoczyło na widok Nate a śmiejącego się z czegoś, co powiedział Cam.Jakbywyczuł moją obecność, obejrzał się i powoli przesunął po mnie wzrokiem.Muszę przyznać, żezrobił maślane oczy i minę miał śmieszną, taką, jakiej nigdy u niego nie widziałam.Wstał i wyszedł zza stołu na moje powitanie.Mój uśmiech znikł pod jego ustami, gdy objął mnie ramieniem, przyciągnął do siebie i mocnopocałował.Odwzajemniłam pocałunek, moje palce wśliznęły się w jego włosy.Kiedy wreszcieoderwaliśmy się od siebie, uniosłam wymownie brew. Powiedziałabym, niezłe powitanie.Jego półprzymknięte powiekami oczy wpatrywały się w moje usta. Powiedziałbym niezła sukienka. Twój ulubiony kolor. Na ulubionej osobie.Uśmiechnęłam się i pocałowałam go delikatnie. Może usiądziemy, zanim wzbudzimy sensację. A może pójdziemy do ciebie? zasugerował, głaszcząc mnie po biodrze.Dreszcz mnie przeszedł na samą myśl, ale przyłożyłam mu płasko dłoń do piersi i odsunęłam się. Myślę, że damy radę zrobić sobie małą przerwę i spędzić kilka godzin z przyjaciółmi. Godzina. Trzy. Półtorej.Roześmiałam się i wzruszyłam ramionami. Dobrze.Dwie. Dwie godziny. Pocałował mnie znowu i zabrał rękę z mojej talii, tylko po to, aby schwycićmoją dłoń.Kiedy prowadził mnie, żebym usiadła obok niego, czułam na sobie uważne spojrzenia przyjaciół.Zajęłam swoje miejsce i rozejrzałam się po nich wszystkich.Musiałam przygryzć wargę, żeby sięnie roześmiać na cały głos.Ellie, Jo, Joss, Braden, Adam i Cam patrzyli na Nate a, jakby gopierwszy raz w życiu zobaczyli. Cudowne nawrócenie męskiej dziwki powiedziała na poły do siebie Joss.Zaśmiałam się, pocierając ramię o Nate a, który spiorunował ją wzrokiem. Nie, naprawdę dorzuciła Ellie z uśmiechem. Nie uwierzyłabym, gdybym nie widziała nawłasne oczy.Nate kocha Olivię.Oczy Nate a pociemniały. A ja wiedziałam. Jo uśmiechnęła się łobuzersko. Przyczepił się do niej jak rzep do psiegoogona. Ja tylko się cieszę, że w końcu znalazł swoją drugą połówkę. Joss uśmiechnęła się do niego,zadowolona z siebie. I tyle kobiet musiał poznać, zanim ją znalazł dorzuciła Ellie. To było długie poszukiwanie. Hej warknął nagle Nate przez zaciśnięte zęby zapanujcie nad swoimi kobietami.Braden, Adam i Cam roześmieli się, wyraznie rozbawieni zakłopotaniem Nate a, a ja próbowałamukryć zadowolenie.Nie było mi łatwo.W końcu to zabawne, zobaczyć takiego luzaka jak Natezdenerwowanego nie tak znowu strasznymi docinkami.Joss zamierzała coś powiedzieć i pewnie byłby to kolejny przytyk, ale Nate rzucił jejostrzegawcze spojrzenie. Liv nie potrzebuje przypominania o mojej bujnej przeszłości z kobietami, więc czy bylibyścietak łaskawi przestać o tym gadać i zająć się czym innym?Wymienili między sobą rozbawione spojrzenia, ale posłuchali i zaczęliśmy rozmawiać oremoncie, jaki Joss i Braden robili w dawnym pokoju Ellie.Przerabiali go na pokój dla dziecka, aw momencie gdy już będzie znana płeć, mieli wkroczyć do akcji tata, Jo i Dee. Mam ochotę na kolejną rundkę zwrócił się do mnie Nate. Może pójdziesz ze mną do baru?Zgodziłam się, ujął mnie za rękę i poprowadził przez tłum.Kiedy czekaliśmy na przyjęciezamówienia, ścisnęłam jego dłoń. Skarbie, wiesz, że nie dbam o twoje dawne podrywy?Mięśnie drgnęły mu pod skórą twarzy, gdy na mnie spojrzał. Nie chcę, żeby ci o tym przypominano. Dlaczego to tak cię irytuje?Wyglądał na szczerze zdumionego moim pytaniem, jakby to powinno być dla mnie oczywiste. Potrzebowałem tygodni, aby cię przekonać, że to, co czuję do ciebie, jest prawdziwe.Nie chcę,aby przeszłość znów położyła się cieniem na naszym związku.Och, martwił się, że może mnie stracić?Przytuliłam się do niego i potrząsnęłam lekko głową. Nate, te kobiety nic dla ciebie nie znaczyły.Nigdy nie będzie mnie to niepokoiło. Na pewno? Na pewno.Mój niepokój wzbudzał tylko twój stosunek do Alany.Mamy to za sobą, tak?Kocham cię i jestem tutaj z tobą.Nigdzie nie odchodzę.Oczy mu pociemniały z pożądania i pojawiło się w nich coś jeszcze, czego nigdy dotąd niewidziałam. Obiecujesz? spytał.Zrozumiałam, że tygodnie separacji obudziły w nim demony z przeszłości, o których nie miałampojęcia.Nagle olśniło mnie, że pozwoliłam mu przez ostatni tydzień dokładać starań, aby rozwiałwszelkie dręczące mnie wątpliwości co do tego, jak głęboka jest jego miłość do mnie, apowinnam skupić się na czymś innym.Powinnam mu udowodnić, że teraz, kiedy wiem, jakmocno mnie kocha, nie pozwolę nikomu nas rozdzielić.Wspięłam się na palce i przesunęłam wargami po jego uchu. Chodzmy do mnie.Odsunął się i spojrzał na mnie pytającym wzrokiem. Muszę złożyć pewne obietnice powiedziałam z kusicielskim uśmiechem.Błysk zrozumienia pojawił się w jego oczach i w jednej chwili ruszyliśmy do drzwi.Wysłałam Joesemesa, że wychodzimy, a potem w milczeniu wróciliśmy na Jamaica Lane.Na górze, w moim łóżku, gdzie wszystko się zaczęło, kochałam się niespiesznie z Nate em,obiecując mu całą sobą, że po , w które wkroczyliśmy oboje& jest na zawsze.Epilog Szczerze doceniam, że dotrzymujecie mi towarzystwa. Ellie uśmiechnęła się z wdzięcznością,stawiając tacę z przekąskami i napojami wśród pudeł. Adam zle znosi bałagan i hałas, więcobiecałam mu, że doprowadzę to miejsce do porządku, zanim się wprowadzimy.Stałam z bibelotem opakowanym w gazetę, a Joss i Jo buszowały w pudłach. Przestań nam dziękować odezwałam się. Z radością ci pomagamy.Masz sporo do zrobienia.Nowy dom.Nowa praca.Organizowanie wesela. Spojrzałam na nią z udawanym namysłem iodłożyłam bibelot, żeby sięgnąć po drinka. Czy mówiłam ci, że jesteś szalona?Tydzień po naszym krótkim spotkaniu w klubie Ellie i Adam odebrali klucze do nowego domuprzy Scotland Street.Do stresu przeprowadzki dołączyła się świadomość zbliżającego się terminuwesela, na przygotowania zostało im tylko dziewięć miesięcy.Ellie roześmiała się [ Pobierz całość w formacie PDF ]