[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.r.Potrzeba będzie dla sądu jednego stołu i trzech krzeseł oraz kałamarza, atramentu i pióra, później jednego krucyfiksu i dwóch świeczników ze świecami.O ostatnie rzeczy można poprosić ks.proboszcza Dr.Dla świadków potrzeba przynajmniej dwóch krzeseł.Oficjał z.p.Ks.JarczykAdministracja Apostolska Śląska Polskiego KatowiceJ.94/95.Katowice, dnia 2 marca 1925 r.W-na Pani W.M.Nauczycielka w Kobiorze.Sąd będzie chciał własnemi oczami widzieć i oglądać te ubrania, które Towarzystwo Katolickich Mężów w Kobierze, Trzeci Zakon i Kongregacja Marjańska uważają za nieprzyzwoite.Szanowna Pani zechce tedy przygotowywać wszystkie ubrania, które mogą wejść w rachubę i mieć je w pogotowiu dla Sądu, który dla zbadania sprawy przyjedzie do Kobiora.Termin tego badania będzie później podany.O ile Pani pragnie, by któregoś ze świadków nie dopuszczono do przysięgi, zechce Pani wnieść do Sądu odpowiednią prośbę, która jednak musi być uzasadniona.Oficjał z.p.Ks.JarczykAdministracja Apostolska Śląska Polskiego KatowiceJ.168/25.Katowice, dnia 21 marca 1925 r.W-na Pani A.B.nauczycielka.Kobiór.W Kobiorskiej sprawie śledczej stwierdzono, że Pani w styczniu 1923 r.była niezdrowa.Pani twierdziła wówczas, że to wskutek operacji.Pani zechce nam jak najrychlej donieść, co to byłą za operacja i który lekarz tę operację wykonał.Oficjał z.p.(-) Ks.JarczykAdministracja Apostolska Śląska Polskiego Katowice J.295/25.Katowice, dnia 13 maja 1925 r.Powyższy list przesłaliśmy Pani dnia 21 marca 1925 r.Do dziś dnia nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi.Wzywamy Panią, by nam zechciała odpowiedzieć w przeciągu trzech dni.W razie nieposłuszeństwa Pani Sąd będzie uważał milczenie Pani za potwierdzenie jego podejrzeń w danej sprawie.Oficjał z.p.Ks.Jarczyk Ks.Bieniek not.Jak już wspomniałam pism takich wysłano więcej, przytaczam tylko niektóre.W sali szkolnej przy krucyfiksie i dwóch świecach odbywają się przesłuchiwania świadków.Przesunęło się przez salę wiele dzieci szkolnych, wiele osób z miejscowej ludności, omówiono kolejno "przestępstwa" kierownika szkoły, jego żony i szeregu członków grona nauczycielskiego.Badano nietylko tak ciekawe sprawy, jak głębokość dekoltów nauczycielek lub kwestję spełniania praktyk religijnych ale również sprawy ściśle służbowe nauczycielstwa i t.p.A potem poszły listy do władz szkolnych z odpowiedniem naświetleniem i odpowiedniemi żądaniami.Wybijanie szyb - pisze Administracja Apostolska do Wydziału Oświecenia Publicznego w piśmie z 22.VIII.1925 r.- może się powtórzyć, a mogą się jeszcze i gorsze rzeczy zdarzyć, jeśli się sporu nie zażegna, usuwając p.M.z oczu jego przeciwników.Administracja Apostolska nie może takich stosunków milczeniem swojem sankcjonować, bo nie może brać odpowiedzialności za ujemne następstwa takich stosunków dla wychowywania katolickiego młodzieży szkolnej i dla spokoju parafjan kobiorskich.Podobnie rozprawiła się Administracja Apostolska kolejno ze znaczną częścią grona nauczycielskiego i odebrała im misje kanoniczne.Przerzucając te znamienne akta, mimowoli ogląda się człowiek za jeszcze jednym jawnym dokumentem: dekretem, któryby zaprowadził przynajmniej jednego z tych nieszczęsnych delikwentów na stos inkwizytorski.Bo chociaż to w wieku XX-tym te rzeczy podobno nie są już możliwe, ale jeśli możliwe są takie "Sądy Duchowne" nad nauczycielami, to rozmyślając nad niemi, człowiek zatraca poczucie możliwości, a różne obawy i przypuszczenia duszę jego nawiedzać poczynają.Uzależnienie nauczycielstwa od kleru przy pomocy organistostwa czy sądów duchownych, jakkolwiek skrajnie upokarzające i dokuczliwe, ma jednak i pewną zaletę: jest niemożliwe do stosowania na wszystkich terenach i we wszystkich okolicznościach.Mniej drastyczne, ale za to łatwiejsze w stosowaniu są inne środki, jak udzielanie misji kanonicznej i wizytowanie lekcji religji.Jak wiadomo, udzielanie nauki religji w szkole przez osobę świecką uzależnione jest od dwu warunków: od kwalifikacyj zawodowych oraz od misji kanonicznej, której udziela nauczycielowi biskup danej dziecezji.Na pierwszy rzut oka wydawaćby się mogło, że misja kanoniczna nie stanowi dla nauczyciela żadnego szczególnego niebezpieczeństwa: poprostu nauczyciel, który nie zechce się starać lub mimo starań nie otrzyma misji kanonicznej, nie będzie udzielał nauki religji.Niestety sprawa tak prosto się nie przedstawia.Kler usiłuje z misji kanonicznej stworzyć dla siebie środek do teroryzowania nauczycielstwa.Dowodzi tego fakt, jaki zaszedł na terenie województwa wileńskiego.W Szczuczynie koło Lidy odbył się w 1930 r.powiatowy zjazd członków Związku Polskiego Nauczycielstwa Szkół Powszechnych, który według informacji Kat [ Pobierz całość w formacie PDF ]