[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nie byłoby bezpieczne popieranie w Tessaliipolityki Filipa, gdyby lud Tessalów nie widział w nim dobroczyń-cy, który wypędził tyranów i przywrócił mu prawa w RadzieAmfiktionów.Nie byłoby to również bezpieczne w Tebach,gdyby nie zwrócił im Beocji i nie wybił Fokejczyków.66.Alew Atenach jest rzeczą zupełnie bezpieczną bronić interesówFilipa, chociaż wydarł wam nie tylko Amfipolis55 i teren Kardii,i umocnił się na Eubei, by zagrażać waszemu państwu, a w tejchwili maszeruje na Bizancjum.Doprawdy, niektórzy z tychpolityków w zastanawiające krótkim czasie z nędzarzy zostalibogaczami, a jako ludzie nieznani i bez znaczenia doszli nagle dosławy i wpływów.Was zaś spotkał los przeciwny: zamiastdobrobytu i poważania przypadło wam w udziale ubóstwoi powszechne lekceważenie.Bogactwo, które państwo posiada,opiera się moim zdaniem na sprzymierzeńcach, na zaufaniui przychylności.Tego bogactwa was całkowicie pozbawiono.67.Albowiem lekceważycie je i pozwalacie, by je wam odebrano.Dzięki temu przecież Filip odnosi sukcesy, wzrasta w potęgęi staje się poważnym zagrożeniem zarówno dla wszystkich Hel-54Kersobleptes naczelnik trackiego plemienia Odrysów, sprzymie-rzony z Ateńczykami od r.357 p.n.e.W czasie wojny z Filipem Ateńczycynie udzielili mu skutecznej pomocy ani w r.355, ani pózniej w r.346 i 342p.n.e.Ostatecznie w r.341 p.n.e.w czasie wojny z Filipem utracił władzę.55Amfipolis por.I mowa przeciw Filipowi, przyp.8 oraz II mowaolintyjska, przyp.2. 142lenów, jak i barbarzyńców.Wy zaś opuszczeni przez wszystkichi poniżeni, z jednej strony budzicie uznanie dla obfitego zaopa-trzenia swego rynku, z drugiej zaś śmiech z powodu brakuniezbędnego przygotowania do wojny.Zauważam też, że nie-którzy z mówców politycznych doradzają wam całkiem odmiennązasadę postępowania aniżeli ta, której sami w życiu przestrzegają.Oto chcieliby oni, byście wy zachowali spokój nawet w przypad-ku doznania krzywdy, podczas gdy im samym jest trudno gozachować także wtedy, gdy nikt ich nie zaczepia.68.Od czasu do czasu ktoś tam występuje przed wami i mówi: Nie masz odwagi, Demostenesie, postawić konkretnego wnioskui ponieść ryzyka, bo jesteś tchórzem i niewieściuchem"56.Niejestem ani tchórzem, ani człowiekiem wyzutym z poczucia wstydui własnej godności uchowaj boże! Przeciwnie, uważam się zamężniejszego od większości waszych doradców, którzy prowadząniebezpieczną politykę.69.Kto bowiem, Ateńczycy, prowadziprocesy sądowe, dokonuje konfiskat, przekupuje innych, wy-stępuje z publicznym oskarżeniem, nie odznacza się szczególnąodwagą, bo, zapewniając sobie bezpieczeństwo osobiste swąpolityką i wystąpieniami obliczonymi na tanią popularność, jestodważny bez ryzyka.Kto jednak działając w waszym najlepszyminteresie nieraz się sprzeciwia waszym życzeniom, kto w swychprzemówieniach nie zabiega o wasze względy, lecz tylko o naj-wyższe wasze dobro, kto z własnego wyboru zajmuje się tą sferąpolityki, w której powodzenie częściej zależy od ślepego trafu niżplanowanego działania, kto bierze na siebie pełną odpowiedzial-ność za jedno i drugie57, ten jest mężem prawdziwie odważnymi pożytecznym obywatelem.70.Nie są zaś pożyteczni ci, którzydla chwilowej popularności poświęcają najżywotniejsze interesynaszego państwa.Daleki jestem od tego, by tych ludzi na-56niewieściuch w oryginale: malakos, dosł. mięczak".57odpowiedzialność za jedno i drugie to jest za ślepy traf i planowa-ne działanie. 143śladować lub uważać za obywateli godnych naszego państwa.Gdyby więc kto mnie zapytał: powiedz, coś dobrego zrobił dlapaństwa?" to chociaż mógłbym się powołać na pełnione przezemnie trierarchie58, choregie59, wpłacone podatki nadzwyczajnena cele wojenne, na wykupywanie jeńców z niewoli i na wielepodobnych przykładów mojej ofiarnej postawy społecznej od-powiedziałbym tylko, że nigdy nie kierowałem polityką państwazgodnie z ich zasadami.71.I ja potrafiłbym nie gorzej od innychoskarżać, starać się o popularność, konfiskować mienie i w ogól-ności robić to wszystko, co oni czynią, ale nigdy niczym podob-nym się nie parałem, nigdy też pod wpływem żądzy zysku czyzaszczytów nie zniżyłem się do takich praktyk, lecz nieprzerwaniei niezmiennie udzielam wam rad, które wprawdzie pomniejszająmnie w waszych oczach, ale za to wam samym jeśli ichposłuchacie przysporzą dużego znaczenia.To mogę wamzapewnić przy czym nie jest to zarozumiałość z mojej strony.72.Otóż nie wydaje mi się, aby moje zadanie jako uczciwegoobywatela miało polegać na wynajdywaniu takich środków poli-tycznych, dzięki którym w krótkim czasie ja zająłbym pierwszemiejsce wśród was.wy zaś ostatnie wśród innych narodów.Nie,dobrzy obywatele muszą proponować środki, które się przyczyniądo wzrostu potęgi ich państwa i zawsze doradzać dla niegonajkorzystniejszą politykę, nie zaś najłatwiejszą.Sama bowiemnatura skłania nas ku temu, co najłatwiejsze, ku temu zaś, conajkorzystniejsze, musi dobry obywatel wskazać drogę przezargumenty i pouczenia.73 [ Pobierz całość w formacie PDF ]