RSS


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.*) Ale we wszystkich czasach istnieli ludzie światli, którzy rozumieli, iż mnós­two różnych potęg nie może rządzić światem bez wyższego kierownictwa i ci wznosili się do pojęcia jednego Boga."Czy przejawy spirytystyczne, objawiające się każdego czasu w dzie­jach świata, nie były przyczyną wiary w wielobóstwo?"Owszem, albowiem gdy ludzie nazywali bogiem wszystko, co było nadludzkie, były duchy dla nich bogami i dlatego, gdy który człowiek odznaczał się czynami nadzwyczajnymi, mądrością wielką lub tajemną, dla prostego ludu niezrozumiałą mocą, czynili go bogiem, a po jego śmier­ci czcili go jako takiego."Słowo "bóg" miało u ludów starożytnych bardzo szerokie znaczenie.Nie było to, jak za naszych czasów, uosobienie Pana przyrody, była to ogólna nazwa, nadawana każdej istocie, przewyższającej poziom człowie­ka.A ponieważ zjawiska spirytystyczne odsłoniły im istnienie istot bez­cielesnych, działających podobnie jak moce przyrody, nazwali je tedy bogami, jak my je dziś nazywamy duchami.To tylko po prostu sprawa nazwy, z tą różnicą, że oni w swej nieświadomości, w której byli umyślnie utrzymywani przez tych, którzy z tego korzystali, stawiali im świątynie i drogocenne ołtarze, podczas kiedy dla nas są to takie same stworzenia, jak my sami, mniej lub więcej doskonałe, tylko bez ziemskiej powłoki cielesnej.Jeżeli ktoś bada uważnie różne przymioty bogów pogańskich, pozna w nich bez trudu wszystkie własności naszych duchów dzisiejszych na wszystkich stopniach hierarchii duchowej, ich stan fizyczny w świa*) Powyższy ustęp odpowiedzi brzmi w niniejszym tłumaczeniu odmiennie, niż w ory­ginale francuskim.Podkreśliłem tu umyślnie fakt, dostatecznie tam oświetlony, że duch ludzki miał pełnię świadomości przed upadkiem w materię i że przybrawszy ciało ludzkie zaczął ponownie zdobywać to, co dawniej wiedział lepiej, a co utracił.(Przyp.tłum.)*************************************tach wyższych, wszystkie własności perispritu i rolę, jaką odgrywają w sprawach ziemskich.Gdy przyszło chrześcijaństwo rozjaśnić świat swym boskim świat­łem, nie mogło zniszczyć rzeczy, która tkwi w przyrodzie, ale odniosło cześć i uwielbienie dla Tego, komu się należy.Co zaś dotyczy duchów, zachowała się ich pamięć pod różnymi imionami, u każdego narodu od­miennymi, a ich przejawy, które nigdy nie ustawały, były różnorodnie tłumaczone i pod pieczęcią tajemnicy często nadużywane i wyzyskiwane.Podczas gdy religia widział w tym przejawy cudowne, uważali to niewie­rzący za kuglarstwo.Dziś objawia nam spirytyzm, wolny od przesądów, które zaciemniały go długie stulecia, dzięki poważnym i jawnie wykony­wanym doświadczeniom i badaniom, jedną z największych i najwznioślej­szych zasad przyrody.Wojny święteCo mamy myśleć o tak zwanych wojnach świętych? Popęd, popycha­jący narody sfanatyzowane, by przez wytępienie jak największej ilości innowierców przypodobać się Bogu, zdaje się mieć to samo źródło, co ten, który pobudzał je niegdyś do składania bogom krwawych ofiar ze swych bliźnich?"Były popychane przez złe duchy, a walcząc przeciwko swoim bliź­nim, czyniły przeciwko woli Bożej, która poleca, byśmy miłowali brata swego, jak siebie samego.Wszak wszystkie religie, albo raczej wszystkie ludy czczą tego samego Boga, jakiekolwiek nadają Mu imię, dlaczego więc mielibyśmy z nimi prowadzić wojnę? Czy tylko dlatego, że zasady ich wiary są nieco odmienne, lub dlatego, że nie podniosły się jeszcze do poziomu wiary narodów oświeconych? Narody mogą być usprawiedliwio­ne, że nie wierzą słowu Tego, który był owiany Duchem Bożym i od Boga samego wysłany, zwłaszcza, gdy Go ani nie widziały, ani nie były świad­kami Jego czynów.A jakoż chcecie, by uwierzyły w słowo pokoju, kiedy przychodzicie do nich z bronią w ręku? Mieliście je oświecić i przekonać miłością, a nie gwałtem i krwi przelewem.Większość was nie wierzy w nasze obcowanie z ludźmi, dlaczego więc mielibyście żądać, by wam obcy uwierzyli na słowo, kiedy czyny wasze i postępki sprzeciwiają się wierze, którą głosicie?!"Rozdział IIIPRAWO PRACYPotrzeba pracyGranice pracyOdpoczynekPotrzeba pracyCzy potrzeba pracy jest prawem przyrodzonym?"Praca jest jednym z praw przyrodzonych."Czy przez pracę należy rozumieć tylko zajęcia materialne?"Nie, duch pracuje zarówno jak i ciało.Każde zajęcie użyteczne jest pracą."Uwaga tłum.: Życie było stworzone na podstawie ruchu.Ruch jest nieodzownym warunkiem prze­jawiania się życia.Prawo to znajduje zastosowanie zarówno w najsubtelniejszych sferach życia duchowe­go, jak i w sferach najniższych i w świecie materii.Stąd bierze początek pęd twórczy ducha, który u człowieka przejawia się jako potrzeba pracy.Czy człowiek w światach doskonalszych jest również skazany na pracę podobną jak my?"Rodzaj pracy zależy od potrzeb; czym mniej materialne są potrzeby, tym mniej materialna jest praca, ale nie myślcie, że człowiek będzie kie­dyś bezczynny i nieużyteczny.Próżniactwo byłoby karą, a nigdy dobro­dziejstwem."Czy człowiek hojnie wyposażony dobrami i dostatkami nie podlega prawu pracy?"Jest zwolniony, być może, od pracy materialnej, ale nie od powinno­ści, by stawać się użytecznym w miarę środków, by doskonalić siebie i drugich.I to jest także praca.Gdy człowiek, którego Los obdarzył do­statkami, nie potrzebuje w pocie czoła pracować na swoje utrzymanie, jest jego świętą powinnością być użytecznym dla bliźnich, a to tym wię­cej, im więcej ma czasu wolnego dla pełnienia dobra."Czy nie nakłada przyroda na dzieci powinności, by pracowały dla swych rodziców?"Zapewne, tak samo jak i rodzice winni pracować dla swoich dzieci.Dlatego uczynił Bóg z miłości dziecięcej i ojcowskiej uczucie przyrodzone, by członkowie jednej i tej samej rodziny, powodowani miłością obopólną, wspierali się wzajemnie.O tym zapomina się często w dzisiejszym społe­czeństwie."Granice pracy.- OdpoczynekPonieważ odpoczynek jest potrzebny po pracy, czy nie jest przeto prawem przyrodzonym?"Istotnie.Odpoczynek służy do odnowienia sił cielesnych, a jest potrzebny i do tego, by myśl mogła się swobodnie wznosić ponad mate­rię."Jaka jest granica pracy?"Granica sił.Bóg zresztą zostawia człowiekowi wolność."Co należy sądzić o tych, którzy nadużywają swej mocy i nakładają na swoich podwładnych za wiele pracy?"Jest to jeden z najgorszych grzechów [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nvs.xlx.pl