[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Carla.Cierpienie, przekraczające granice wyobrazni.On znał tajemnicę.Nie chciał powiedzieć! Nie chciał powiedzieć! Drań!Przystań małych łodzi.Ileż ich tu jest! Zabawki bogatych ludzi!Odnalazła łódz konsula.Teraz to przecież jej własność.Uff, jak najdalej odtakich myśli! Aódz chwiała się na wodzie i Tiril z trudem przekonała Nera, żebydo niej wskoczył.Pies chciał być posłuszny, wyciągał jedną łapę, ale kiedy łódzzaczynała się kołysać, odskakiwał.Tiril weszła pierwsza i dopiero wtedy on też sięodważył.Musiała go jednak przytrzymać i oboje runęli na dno z wielkim hałasem.Nasłuchiwała przerażona, ale napastnicy musieli pójść fałszywym tropem,w kierunku miasta.Tiril po omacku odnalazła wiosła, wyszarpnęła cumę i ruszyli.Wolniutko i bardzo ostrożnie zanurzała pióra wioseł w wodzie, raz, dwa, raz,dwa.Aódz z dwojgiem uciekinierów zniknęła we mgle.Tiril była śmiertelnie przerażona i za nic nie wróciłaby do Laksevag.Ta drogabyła przed nią zamknięta.Na szczęście zabrała oba znaki opiekuńcze, jakie dał jejMóri. Nie możemy już wrócić, Nero powiedziała z płaczem.Odczuwała sa-motność jako wielką pustą przestrzeń wysysającą ją od środka. Musimy sięgdzieś ukryć.Może na przybrzeżnych wyspach?Móri, Móri, dlaczegoś mnie opuścił?I Erling.Ty miły, troskliwy przyjacielu, teraz ja zawiodłam ciebie.Nie znaj-dziesz mnie w domu i będziesz pewnie podejrzewał.Ale musiałam!168Aódz szła dosyć krętym kursem, ale nieuchronnie kierowała się na pełne mo-rze.Gdyby woda pozostała spokojna jak dotychczas, uciekinierzy powinni prędzejczy pózniej dotrzeć do Askoy.A tam z pewnością nikt nie będzie ich szukał.Czworo przyjaciół rozpierzchłosię na różne strony.Tiril i Nero zmierzali przed siebie pod osłoną gęstej mgły.Erling, który postawił sobie za cel wyjaśnienie pochodzenia Tiril, będzie terazmusiał działać sam.A Móri.Marzenie o zdobyciu Rdskinny pchało go prosto w sam środek ponurychmisteriów.Do świata, którego istnienia ludzkość nawet nie podejrzewa.Ale ten świat istnieje.Jest prawdziwy.Nieubłagany i bezlitosny. Rdskinna.Ostatnia i najpotężniejsza z trzech ksiąg.Nie tylko Móri jej pożądał.Ale biadatemu, kto się do niej za bardzo zbliży!Osoby, które żyły naprawdę:Biskup Gottskalk Nikulasson Zły lub Okrutny, zmarł w 1520.Sira Jon Magnusson z Eyri (obecnie Aisafjrdur w Skutilsfjrdhur), zmarłokoło 1595.Jon Jonsson starszy z Kirkjubol, spalony na stosie w 1656.Jon Jonsson młodszy z Kirkjubol, spalony na stosie w 1656Thuridur Jonsdottir z Kirkjubol, wiek siedemnasty.Sira Eirikur Magnusson z Vogsos, zmarł 1716.Diakon z Myrka.Gudrun z Bagisa.Samund Uczony, zmarł 1133, Thorkell Gudhbjartsson z Laufasi, zmarł około1400.Thordis Markusdottir (Stokkseyri-Disa) i jej wysoko postawieni krewni, ere-mita z Biskupstungur, Mag-Leifi Thordharsson oraz inni biskupi.yródła:Olafur Davidhsson: GALDUR OD GALDRAMAL A ISLANDI, 1940.Skuggi: Arsritid Jolagjfin 4, 1940 GALDRASKRADA (wyd.w 150 egz.)GHOSTS, WHICHCRAFT AND THE OTHER WORLD; stąd pochodzą opo-wieści o Eirikurze z Vogsos i diakonie z Myrka, ale można je znalezć równieżw innych opracowaniach.Podziękowania dla Rut Arthursdottirza przekłady z jęz.Islandzkiego oraz wyjaśnienieznaczenia run magicznych!Dziękuje również Evie Underdal orazpracownikom Prenthusidh za przybliżenie miwszystkich niezwykłych informacji i trudnegomateriału.Margit Sandemo [ Pobierz całość w formacie PDF ]