RSS


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Czytaj dalej!  Ale zapis na tym kamieniu znany jest tylko wielkim mistrzom.I także to,gdzie się kamień znajduje. Znakomicie!  zawołała Tiril. Dalej! Nie, dalej już nic nie ma. No to następna tablica!Erling odwrócił płytę.Nie, tablica jest potłuczona, tekst rozbity, całkiem sięzatarł. Jaka szkoda  szepnął Móri. A może kolejne.Móri odwrócił jeszcze jedną tablicę, z tym samym, niestety, skutkiem.Alepózniej znowu natrafili na jako tako czytelny tekst i nadzieja powróciła.  ROBERT LE DIABLE, KSIZ NORMANDII, Wielki Mistrz A.D.1020-1035.Nie, to przecież historyczna postać.Robert Diabeł zwany też Szczo-drym lub Wspaniałym, czyż to nie on był ojcem Rolfa Piechura? Nie, nie ojcem, był jego krewnym, a poza tym ojcem Wilhelma Zdobywcy wyjaśniła Tiril. Rzeczywiście żelazny człowiek.Pomordował swoich zbun-towanych wasali, nikomu nie przepuścił.Co tam o nim mamy? Nic.Wszystko zatarte.Okazuje się, że zależy, z jakiego gatunku kamie-nia została zrobiona płyta.Na granicie zachowało się wspaniale, ale wapień jestkiepskim materiałem. Popatrzmy na następną tablicę! Czy mamy jeszcze na to czas?  zapytał Móri niespokojnie. Zostało ich jeszcze tylko parę  zapewnił Erling.  DROGO Z NEAPO-LU.1040-1051.O nim napisano niewiele.Tylko to, że był słaby.Chcieli pewnieprzez to powiedzieć, że był sympatycznym człowiekiem, bo wydaje mi się, żew to wszystko zamieszane jest wiele zła i wszelkiego diabelstwa.Potem znowumamy płytę z wapienia, ta rozsypuje mi się pod palcami.No, a następna.O,spójrzcie!147  Ha!  wykrzyknęła Tiril z triumfem. Tutaj mamy dziadka z Tierstein! No, rzeczywiście!  ucieszył się Móri. Erlingu, czytaj! Sam dałbyś sobie z tym radę równie dobrze jak ja, ponieważ teraz zanie-chali francuskiego i przeszli na niemiecki.W każdym razie napisano tutaj, conastępuje:  GILBERT, HRABIA Z TIERSTEIN, 1080-1096. To musi być ten starszy, ojciec, który fragmenty klucza podzielił pomiędzytrzech synów. Zwietnie  mruknęła Tiril. Tak.To on, bo na następnej płycie mowa jesto synu.O naszym znajomym, potwornym hrabim von Tierstein, którego mieliśmyprzyjemność spotkać w Tiveden.Kiedy on żył? Kiedy żył, nie wiem.Ale był Wielkim Mistrzem Zakonu Zwiętego Słońcaod 1097 do 1140. To bardzo długo  stwierdził Móri. I obaj z ojcem posiadali księgęo kamieniu Ordogno.Ale w tym mniej więcej okresie wiedza o kamieniu musiałazaginąć, bo pózniej już nic o tym nie słychać.Do naszych czasów zachowały sięjedynie wzmianki w legendach. Masz rację  potwierdził Erling.Odwrócił kolejną płytę. Ech, dlaczegooni ryli w wapieniu? Tu po prostu nic się nie da odcyfrować! Ale zaraz, zaraz,widzę coś bardziej czytelnego, chociaż też na wapieniu.Popatrzmy.Niech tolicho! Tym razem znowu po włosku, a tego języka nie znam ani trochę. Ja myślałem, że potrafisz wszystko  rzekł Móri. Dziękuję za zaufanie, ale, jak widzisz, niestety nie.Chociaż co nieco mogęi z tego zrozumieć.Słuchajcie:  GUILELMO ZAY Z NEAPOLU, 1158-1166.Okropnie dużo było tych różnych złych.Wiecie, coś nie bardzo mi się ta sektapodoba. Mnie się nigdy nie podobała  stwierdził Móri. Co tam napisano o tymGuilelmo Złym? Guilelmo to imię, znaczy tyle samo co Wilhelm. Nie rozumiem ani słowa  musiał przyznać Erling. Przestudiujemywszystko bardzo dokładnie po powrocie do Theresenhof.Następne płyty były przeważnie całkiem nieczytelne i na koniec trafili na wy-razniejszy zapis  PEDRO OKRUTNY Z KASTYLII, 1355-1360. No to znowu jesteśmy w Hiszpanii  rzekł Erling. Trzymamy się połu-dniowych i zachodnich obszarów Europy, to widać wyraznie.To, że Tierstein najakiś czas osiedlił się w Szwecji, jest całkowitym przypadkiem. Naprawdę? Nie byłabym taka pewna  zaoponowała Tiril. Oni tamczegoś szukali, nie zapominaj o tym! Szukali  morza, które nie istnieje , tak, masz rację. Dobrze, i co oznacza dalsza część napisu?  zapytał Móri. Pojęcia nie mam  odpad Erling. Zobaczymy, może odnajdziemy jakiśtrop.Kto następuje po Pedro Okrutnym? Iwan Grozny? Nie żartuj sobie  roześmiała się Tiril. Ale chyba nie bardzo się myliłeś.148  Aha,  CARLOS ZAY Z NAVARRY ! Znowu zły. 1360-1387.Wróci-liśmy do Hiszpanii, ale przeskok jest duży, bo płyty z wapienia się rozpadają.Szkoda, szkoda! A tutaj? Znowu coś czytelnego.Granit [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nvs.xlx.pl