[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Model seksualności przez nie propagowany to model seksualności w obrębie patriarchalnej instytucji małżeństwa.Feministki z klasy średniej nie zaproponowały prostytutkom - kobietom niezależnym finansowo - żadnego innego źródła utrzymania.W zamian otrzymywały tylko nędzne schroniska i marne wynagrodzenie, kiedy zaś wychodziła na jaw przeszłość dziewczyny umieszczonej w liberalnym, mieszczańskim domu, najczęściej musiała go opuścić.Feministki nie uporały się z pewnym mitem, a mianowicie, że prostytutki i prostytucja to siedlisko chorób wenerycznych.Pod pretekstem ochrony tych kobiet i ochrony zdrowia publicznego utrzymywano bardzo restrykcyjne dla prostytutek prawa.(.) Dobrym przykładem jest polityczne kobiece lobby w Szwecji, które wniosło pod obrady szwedzkiego parlamentu projekt ustawy, gdzie proponuje się karanie klientów.Tego rodzaju pomysł prawny wyraźnie kryminalizuje niezależną kobietę, która brała pieniądze za udostępnianie, bądź użyczanie swego ciała na bardzo określonych warunkach.Roberts ma za złe ruchowi feministycznemu wielkoduszne pochylenie się nad kurwą z poczuciem wyższości.Ale oddaje przy tym słuszność ruchowi feministycznemu lat 60., który doprowadził do powstania organizacji prostytutek.(.) Pewna niemiecka feministka twierdzi, że seksualność kobiety jest tak obwarowana różnymi obyczajowymi i społecznymi zakazami, że to prostytucja jest obszarem wolnej ekspresji seksualnej kobiety.Kobiety dlatego wybierają prostytucję, żeby móc się zrealizować seksualnie.”Podsumowując swoje rozważania stwierdza: “Wracając do początkowego pytania o stosunek ruchu kobiecego do prostytucji, jedyne, co zrobić możemy, to stworzyć sprzyjający klimat, żeby za jakiś czas polskie kobiety świadczące usługi seksualne miały odwagę powiedzieć: tak jestem prostytutką, tak, jestem kurwą.(.) Dla tej kobiety, tu w Polsce, ogromnym problemem jest jej własny rodzaj identyfikacji z tym, co się zdarzyło.Powody są oczywiste: bycie kurwą nie jest u nas powodem do chwały.Trzeba doprowadzić do tego, co się zdarzyło na Zachodzie Europy, żeby te kobiety miały odwagę ujawnić się, nazywać siebie kurwami i mówić we własnym imieniu.Wtedy to one będą mogły dyskutować, na ile wolny jest to wybór, a ile w nim przymusu, czy czerpią z tego satysfakcję, czy tylko pieniądze.(.) Na zakończenie proponuję cytat z Nicki Roberts: Poziom życia zapewne podniósł się od końca XIX wieku, ale zwiększyły się również oczekiwania i kobiety nadal odrzucają nędzę, podejmując pracę w przemyśle erotycznym, zwłaszcza te kobiety, które już na starcie pozbawione są szans i które tworzą większość prostytutek.W jaki inny sposób miałyby zapewnić sobie i swoim rodzinom styl życia propagowany przez media zachodnie jako norma - życie w bezpieczeństwie i luksusie, oddane konsumpcji? Postawione wobec wyboru między harówką za nędzne grosze, które nie gwarantowały im, że zwiążą koniec z końcem, i zarabianiem prawdziwych pieniędzy dzięki prostytucji, zwracały się ku handlowi seksem - podejmowały odpowiedzialną decyzję.Podjęcie takiej decyzji nie jest łatwe, nie jest też łatwe życie prostytutki, gdyż praca - zwłaszcza praca na ulicy, jest ciężka i wyczerpująca, a w dodatku prawo i pogarda opinii publicznej czynią życie dziwki krańcowo trudnym i niebezpiecznym.Biorąc jednak pod uwagę jakże niewielką liczbę możliwości, z których musi wybierać współczesna kobieta, handel seksem bywa często wyborem świadczącym o największej przebojowości.Potępianie kobiet za to, że zostają prostytutkami, i konsekwentne odwracanie uwagi od ich potrzeb i skupianie jej na niewielkiej mniejszości zmuszanych do nierządu oznacza zamykanie oczu na odwagę dziwek i zwiększanie brzemienia, które muszą one dźwigać na swych barkach."Rozważania powyższe mają też na stronie internotowej OŚKI swoje uzasadnienie teologiczne (sic!).Pani K.O-S.w materiale pt.” Pra.prababki Jezusa i inne prostytutki” opisuje wszystkie kobiety z Biblii, które można by, choćby na siłę, podciągnąć pod kategorię prostytutki.Między innymi pisze: “Tamar postanowiła wyegzekwować, przez Boga przyznane kobietom, prawo do zostania matką.Wyegzekwowała je sama podstępem i nazwana została "sprawiedliwszą od Judy".Dlaczego? I jak to uczyniła? Pozornie prosto.Przebrała się za prostytutkę.Głowę przykryła chustą i usiadła przy drodze, którą miał podążać Juda, a on - wówczas już również wdowiec - nie rozpoznawszy swojej synowej, przespał się z nią.Tamar zaszła w ciążę.Nikt nie wiedział z kim.Z nierządu - orzeczono.Czekała ją śmierć przez ukamienowanie.Została jednak uniewinniona i nobilitowana, kiedy pokazała wszystkim obecnym - pieczęć, sznur i laskę wręczone jej przez Judę po opisanej przygodzie.Nie miał on bowiem wówczas przy sobie odpowiedniej ilości gotówki.Tym sposobem Tamar, działając w ramach swoich praw, stała się pra.prababką Jezusa Chrystusa i to tak szanowaną za swój spryt, iż wymieniono ją z imienia w świętej księdze Nowego Testamentu.Szkoda, że księża zapominają o Tamar w swoich kazaniach.”Stwierdza tam także: “Historia Moabitki Rut również związana jest z migracją i losem cudzoziemców.Tym razem przyczyną opuszczenia przez jej przyszłą teściową Noemi, teścia i ich dwóch synów ziemi ojczystej - był głód.Zamieszkali w Moabie.Kiedy po latach wszyscy mężczyźni zmarli, wówczas urodziwa Rut zdecydowała się towarzyszyć swojej owdowiałej teściowej w powrotnej drodze do kraju jej pochodzenia - do Betlejemu judzkiego.Teraz z kolei ona była tutaj obca, praktycznie bez praw.Mogła jedynie zbierać kłosy po żeńcach i tak utrzymywała przy życiu - siebie i starą teściową.Majętny Boaz, najbliższy krewny Noemi, zgodnie z prawem (patrz casus Tamar) powinien się ożenić z bezdzietną Rut - ale choć doceniał jej walory duchowe, jako mężczyzna nie zwracał na nią większej uwagi [ Pobierz całość w formacie PDF ]