[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.A mimo wszystkoBłażej doskonale pamięta, co ono oznacza dla przyjaciółki.Francja jest synonimem pewnegobraku, niedostatku w jej życiu.Synonimem odrzucenia, nieobecności.Za nazwą obcego krajukryje się imię kobiety-enigmy, która kiedyś, dawno temu, postanowiła wybrać wolność,porzucając tym samym własne dziecko.Francja to matka Gaby. %7łartujesz?Gaba w odpowiedzi kręci głową. Czego ona od ciebie chce? %7łebym przyjechała.Najlepiej z Jankiem.Umiera.Błażej bezwiednie rozchyla usta.Nie wie, co powiedzieć.Tajemnicza matka od wiekówzdawała się nie istnieć.Jakby była i nie była jednocześnie.Jednak Gaba twierdziła, że tematjest zamknięty.Skończony! Nie ma żadnego znaczenia.Tamta kobieta jest tylko czymś nakształt fantomowego bólu po utraconej kończynie.Gaba jest, była, wyłącznie córeczką tatusia.Ze starym profesorem stanowili nierozerwalną całość tylko ona i on.Gaba i ojciec! Ichukłady rodzinne były dla Błażeja oczywiste od dnia, w którym poznał córkę Pileckiego.Odchwili, gdy niedługo po studiach skrzyżowały się ich ścieżki.Był początek lat dziewięćdziesiątych, czas wielkich nadziei i nieograniczonychmożliwości, które kotłowały się w tyglu przemian gospodarczych.Nie tylko na salonachpolitycznych, ale i na rynku prasy następowała zmiana wart.Jak grzyby po deszczu wyrastałynowe tytuły, do których na gwałt potrzebowano świeżej krwi.Gaba ukończyła prawo nauniwerku, Błażej filozofię, ale żadne nie planowało pracy w zawodzie, a dyplom studiówdziennikarskich nie był warunkiem koniecznym, żeby załapać się do redakcji.Wystarczyłychęć do roboty, przebojowość, entuzjazm i znajomość angielskiego.Gaba i Błażej mieliwszystkie te cechy.To była przyjazń od pierwszego wejrzenia.Idealna damsko-męska relacja, która nigdy niemiała wyjść poza ramy braterstwa.Nie dlatego, że Gaba się Błażejowi nie podobała uznającza punkt odniesienia wyłącznie kwestię estetyki, uważał ją za piękną niemniej jedenz redakcyjnych kolegów podobał mu się bardziej.I tak oboje młodzi, zbuntowanii bezkompromisowi, stworzyli mocny reporterski tandem.Błażeja pasjonowało tropienienieprawidłowości na styku polityki i nowego biznesu, Gaba angażowała się w sprawyspołeczne.Półtora roku, które spędzili w dzienniku, przypominało jazdę na kolejce górskiej.Niewiele w tym czasie spali, niewiele jedli, ale za to wspaniale się bawili.Pełna wyzwańpraca dawała im satysfakcję.Praktycznie przez cały okres wspólnej roboty pomieszkiwaliw redakcji.W domu nikt na nich nie czekał, byli panami nowego kapitalistycznego świata,panami życia& I wtedy, zupełnie nieoczekiwanie, Gaba postanowiła odpuścić.Stwierdziła, żedziennikarstwo jednak nie jest dla niej, że nie ma siły dalej grzebać się w rzeczywistości,woli tworzyć fikcję.Tłumaczyła Błażejowi, że przemożna chęć napisania czegoś własnegokiełkowała w niej od dawna, od zawsze, a do tego potrzebny jest spokój i harmonia&Potrzebny jej mąż, dziecko i dom.Normalność.Pojawiła się potrzeba, musiał więc znalezć się ktoś, kto by ją zaspokoił.Jeszcze na studiach Gaba poznała Huberta Kerna.Młody człowiek był adiunktemw katedrze jej ojca i już wtedy zaczynał bawić się w politykę.Córka profesora Pileckiegopodobała mu się umiarkowanie.Hubert był konserwatystą.Dosyć przystojnym, diabelnieambitnym, ale przy tym nieco flegmatycznym i nudnawym.Błażej nigdy nie darzył go sympatią.Uważał, że jego rudowłosa przyjaciółka stanowi negatyw wybranka i zasługuje na kogościekawszego.Była zwariowana, bezpośrednia, i według Huberta miała stanowczo zbytliberalne podejście do otaczającego ją świata.Ale w ich intymnej relacji mierzący wysokomężczyzna upatrywał szansy na szybkie osiągnięcie osobistych celów.Związek z córkąPileckiego otwierał wiele drzwi.Gaba miała stać się dla niego przepustką na naukowei polityczne salony, on obiecał stworzyć jej upragniony dom.Z błogosławieństwem ojca który uważał, że spokojny Hubert poskromi żywiołową naturę jego dziecka bez entuzjazmuBłażeja, Gaba w wieku zaledwie dwudziestu pięciu lat została panią Kern.Błażej zupełnie nie rozumiał pobudek przyjaciółki.Dlaczego dała się zamknąć w czterechścianach i zaprzepaszcza karierę w redakcji? Co prawda on sam też wkrótce odszedł dojednego z wydawnictw, a rok pózniej otworzył własne, ale to było co innego.On się rozwijał,chwytał szanse, które dawał rynek, a Gaba? Po co jej ta cała maskarada z zabawą w rodzinę?Przecież książka była tylko pretekstem, żeby odejść z pracy tego Błażej był już wtedypewien.Gdyby przynajmniej chodziło o nieplanowaną ciążę& Ale nie.Ciąża miała nastąpićpózniej.Dopiero wkrótce po ślubie Gaba zdradziła mu swoją tajemnicę, pierwszy razopowiedziała o Francji.O Francji i matce, która wyemigrowała z życia dziecka, kiedy miałozaledwie osiem lat.O zamkniętych granicach przez jakiś czas uniemożliwiających im kontakt i o chwili, w której granice nie stanowiły już przeszkody.Przeszkodą stały się wzajemnepretensje.Gaba pojechała do matki wkrótce po maturze.Na wakacje marzeń.Kobieta wciążświetnie mówiła po polsku, ale z córką nie umiała się już dogadać.Straconego,zaprzepaszczonego okresu dzieciństwa nie zrekompensowały słane latami paczki.Paczkiz Zachodu! Paczki z nieosiągalnym wówczas w kraju luksusem.Jak się okazało, markowedżinsy, czekolady i oryginalne perfumy nie były w stanie załatać dziury w sercu porzuconegodziecka.Wizyta we Francji na krótko przed rozpoczęciem studiów utwierdziła Gabęw przekonaniu, że tak naprawdę nie ma matki, nigdy jej nie miała i mieć nie będzie.Matczynamiłość zbudowana ze słów przysyłanych w listach to tylko upiór nieszczęśliwego dzieciństwa.Jedynym prawdziwym uczuciem jest to, którym obdarowywał ją przez całe życie ojciec.Trudny, zgorzkniały, wymagający, ale przy tym całkowicie jej oddany.Może nie umiałrozmawiać z córką o uczuciach, może nie potrafił przytulić czy wziąć za rękę, kiedy tegopotrzebowała, lecz właśnie on ją wspierał przez całe życie.On czuwał przy łóżku, gdychorowała, on robił śniadania do szkoły i objaśniał świat.Otoczona nimbem tajemnicy matka,do której Gaba tęskniła całe dzieciństwo, okazała się obcą osobą.Tamto rozczarowanie musiało mieć siłę śmiertelnego ciosu, a jednak nie zabiło Gaby [ Pobierz całość w formacie PDF ]