[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Merry Lou wszystko mi wyjaśni - rzekł Doug.- Będzie wiedziała, co trzeba zrobić.- Pójdę po nią - powiedział Crayne - a potem wszyscy czworo gdzieś pojedziemy, może do niej, i pomyślimy.Zgoda?- Dziękuję - odrzekł Addison Doug, kiwając głową.Rozejrzał się, szukając jej wzrokiem.Pewnie jest w sąsiednim pomieszczeniu, gdzieś blisko.- Doceniam waszą pomoc - dodał.Benz i Crayne wymienili spojrzenia.Nie uszło to jego uwagi, nie domyślał się jednak, co to miało znaczyć.Wiedział tylko, że potrzebował kogoś, najbardziej Merry Lou, kto mógłby pomóc mu zrozumieć sytuację.I znaleźć odpowiednie rozwiązanie.Merry Lou wywiozła ich na północ od Los Angeles, superszybkim pasmem autostrady w kierunku Ventury, a potem do Ojai.Wszyscy czworomówili niewiele.Merry Lou jak zawsze świetnie radziła sobie za kółkiem.Opierając się o nią, Addison Doug czuł, jak ogarnia go chwilowe poczucie spokoju.- Nie ma to, jak dziewczyna wiezie cię samochodem - skomentował Crayne po wielu milach milczącej jazdy.- Zupełnie jakbyś był arystokratą - dorzucił Benz.- Kiedy kobieta prowadzi twój samochód.Jakbyś był obwożoną przez szofera wielką szychą.- Dopóki ten szofer na coś nie najedzie - odparła Merry Lou.- Na jakiegoś powolnego molocha.- Kiedy widziałaś, jak wlokę się w kierunku twojego domu - powiedział Addison Doug -.aleją sekwoi, tamtego dnia.Co sobie pomyślałaś? Powiedz prawdę.- Wyglądałeś tak - odrzekła dziewczyna -jakbyś robił to po raz któryś z kolei.Wyglądałeś na wyczerpanego i.gotowego na śmierć.Wreszcie.- Zawahała się.- Przepraszam, ale właśnie tak wyglądałeś, Addi.Pomyślałam sobie: on zna tę drogę zbyt dobrze.- Zupełnie jakbym robił to po raz któryś z kolei.- Tak - potwierdziła.- Czyli głosujesz za implozją - uznał Addison Doug.- To znaczy.- Bądź ze mną szczera - ponaglił.- Za twoim fotelem - powiedziała Merry Lou -jest skrzynka.W świetle wyjętej ze schowka latarki trzej mężczyźni obejrzeli skrzynkę.Addison Doug z niepokojem przyjrzał się jej zawartości.Części do volkswagena, zardzewiałe i zużyte.Wciąż naoliwione.- Znalazłam je za warsztatem samochodów zagranicznych niedaleko Hornu - wyjaśniła Merry Lou.- W drodze do Pasadeny.Pierwsze śmieci, które wydały mi się dostatecznie ciężkie.Słyszałam, jak mówią w telewizji, że wszystko cięższe niż pięćdziesiąt funtów.- Wystarczy - uznał.- Wystarczyło.- Czyli nie ma sensu jechać do ciebie - stwierdził Crayne.- Klamka zapadła.Równie dobrze możemy skierować się na południe, w stronę modułu.I rozpocząć procedurę wyjścia z ECA.Przygotować się do powtórnego wejścia.- Mówił stłumionym, ale opanowanym głosem.- Dzięki za pani głos, panno Hawkins.- Jesteście wszyscy tacy zmęczeni - powiedziała.- Ja nie - oznajmił Benz.- Jestem wściekły.Wściekły jak diabli.- Na mnie? - zapytał Addison Doug.- Sam nie wiem - odparł Benz.- To po prostu.Cholera.- Ponury, zamilkł.Przygarbił się, zastygając bez ruchu.Izolując się od pozostałych pasażerów.Na następnym skrzyżowaniu zawróciła i pojechali na południe.Zdawało sieją wypełniać poczucie wolności, Addison Doug zaś czuł, jak ciążące mu zmęczenie ustępuje.Na nadgarstkach trzech mężczyzn zabrzęczały ostrzegawczo nadajniki.Wszyscy drgnęli.- Co to znaczy? - zapytała Merry Lou, zwalniając.- Mamy jak najszybciej skontaktować się z generałem Toadem - wyjaśnił Crayne.Wskazał kierunek ręką.- Tam jest stacja, niech pani skręci, panno Hawkins.Zadzwonimy stamtąd.Kilka minut później Merry Lou zatrzymała samochód przed budką telefoniczną.- Mam nadzieję, że nie chodzi o złe wieści - powiedziała.- Ja będę mówił pierwszy - oświadczył Doug, wysiadając.Złe wieści, pomyślał z wymuszonym rozbawieniem.Czyli co? Na zesztywniałych nogach dotarł do budki, wszedł do środka, zamknął za sobą drzwi, wrzucił dziesiątkę i wykręcił darmowy numer.- Mam dla was wiadomość! - oznajmił generał Toad, kiedy operator go połączył.- Dobrze, że was złapaliśmy.Chwileczkę.niech doktor Fein sam panu to powie.Prędzej uwierzy pan jemu niż mnie.- W słuchawce rozległy się trzaski, po czym dał się słyszeć opanowany i rzeczowy, choć teraz nieco naglący głos doktora Feina.- Jaka jest ta zła wiadomość? - zapytał Addison Doug.- Dlaczego zaraz zła? - odparł doktor Fein.- Od chwili naszej rozmowy przeprowadziłem pewne obliczenia, z których wynika.a raczej jest statystycznie prawdopodobne, choć wciąż niepotwierdzone na pewno.że ma pan rację, Addison.Znajdujecie się w pętli czasowej.Addison gwałtownie wypuścił powietrze z płuc.Ty podła autokratyczna świnio, pomyślał.Pewnie wiedziałeś od początku.- A jednak - kontynuował z przejęciem, zająkując się lekko, doktor Fein - obliczyłem również.wszyscy obliczyliśmy, głównie przy pomocy ludzi z Cal Tech.że największe prawdopodobieństwo utrzymania pętli zaistniałoby w wyniku implozji przy powtórnym wejściu.Rozumiesz, Addison? Jeśli zaciągniecie za sobą te wszystkie zardzewiałe części do volkswagena i doprowadzicie do implozji, wasze statystyczne szansę zacieśnienia pętli są większe, niż gdybyście bez przeszkód weszli powtórnie.Addison nie odpowiedział.- W gruncie rzeczy, Addi.to najtrudniejsza część, którą muszę szczególnie podkreślić.implozja przy powtórnym wejściu, zwłaszcza wykalkulowana i potężna.rozumiesz, Addi? Czy dociera do ciebie to, co mówię? Na miłość boską, Addi? Gwarantuje zamknięcie nieubłaganej pętli, takiej,jaką ty bierzesz pod uwagę.Której prawdopodobieństwo niepokoiło nas pod samego początku.- Chwila ciszy.- Addi? Jesteś tam?- Chcę umrzeć - powiedział Addison Doug.- Jesteś zmęczony pętlą.Bóg raczy wiedzieć, ile wy trzej macie już za sobą powtórzeń.- Nie - odparł i zrobił ruch, by odłożyć słuchawkę.- Chcę porozmawiać z Benzem i Craynem - zażądał pospiesznie doktor Fein.- Proszę, zanim podejmiecie próbę powtórnego wejścia.Daj mi Benza, chcę porozmawiać zwłaszcza z nim.Proszę, Addison.Dla ich dobra, twoje wyczerpanie.Odłożył słuchawkę.I powoli opuścił budkę telefoniczną.Gdy wchodził ponownie do samochodu, usłyszał sygnały ostrzegawcze dwóch nadajników.- Generał Toad powiedział, że automatyczne wezwanie spowoduje taką reakcję waszych odbiorników - powiedział.I zatrzasnął drzwi.- Jedźmy.- Nie chce z nami rozmawiać? - zapytał Benz [ Pobierz całość w formacie PDF ]